Lekarze mogą prowadzić działalność indywidualnie lub w ramach spółki. Spółka, decydując się na grupową praktykę, jest podatnikiem VAT. Przy limitach do stosowania kas fiskalnych w spółce trzeba sumować obroty lekarzy.
Od 1 maja w kilku tysiącach gabinetów lekarskich stoją kasy fiskalne. Lekarze ewidencjonują w nich każdą sprzedaż. Trzeba jednak pamiętać, że lekarze mogą prowadzić swoją praktykę zarówno indywidualnie, jak i w formie spółki cywilnej lub partnerskiej.
W tym drugim przypadku podatnikiem VAT jest spółka, a nie jej wspólnicy. Dlatego lekarze muszą sumować wysokość obrotów, po przekroczeniu których trzeba stosować kasę fiskalną. Oznacza to, że szybciej będą musieli ewidencjonować sprzedaż niż w przypadku praktyki samodzielnej.
Jeśli lekarze z poszczególnych specjalności chcą uniknąć kasy, powinni zdecydować się na prowadzenie indywidualnej działalności gospodarczej lub sprawdzić, czy nie mogą skorzystać z innych zwolnień.

Zakres ustawowy

Kasą fiskalną zobowiązani są posługiwać się podatnicy, którzy dokonują sprzedaży na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej.
Agnieszka Bieńkowska, doradca podatkowy, partner w MDDP, zwraca uwagę, że pojęcie podatnika zostało zdefiniowane w art. 15 ustawy o VAT (Dz.U. z 2004 r. nr 54, poz. 535 z późn. zm.), który stanowi, że podatnikami są osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej (np. spółki cywilne) oraz osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą.
– Definicja ta pokazuje, że ustawodawca dużą wagę przykłada do formy prowadzenia działalności – zauważa Agnieszka Bieńkowska.

Obowiązują limity

Określając zakres zwolnień z obowiązku stosowania kas fiskalnych, rozporządzenie ministra finansów z 2010 roku (Dz.U. nr 138, poz. 930) posługuje się pojęciem podatnika. Agnieszka Bieńkowska podkreśla, że to podatnik, u którego kwota obrotu ze sprzedaży na rzecz osób fizycznych nie przekroczyła w poprzednim roku 40 tys. zł, jest w danym roku zwolniony z obowiązku ewidencjonowania obrotu w kasie rejestrującej (do momentu przekroczenia tej kwoty; w przypadku podatników rozpoczynających sprzedaż w danym roku limit obrotów wynosi 20 tys. zł).

Spółka jest podatnikiem

W celu ustalenia, czy lekarze czy też spółka powinna dokumentować sprzedaż paragonami fiskalnymi, konieczne jest określenie, który podmiot jest podatnikiem VAT w ramach prowadzonej sprzedaży. Andrzej Pośniak, doradca podatkowy w CMS Cameron McKenna, odpowiada, że w przypadku lekarzy prowadzących działalność gospodarczą w ramach spółki osobowej lub cywilnej podatnikiem jest ta spółka, nie zaś sami lekarze.
– Oznacza to, że paragony fiskalne powinny być wystawiane przez spółkę, tzn. spółka powinna widnieć na paragonach jako sprzedawca, a nie poszczególni lekarze – tłumaczy Andrzej Pośniak.
Ekspert dodaje, że będzie tak dlatego, że lekarze, choć w praktyce usługi będą świadczyć osobiście, formalnie będą reprezentowali swoją spółkę. Na sytuacje te nie powinien wpływać fakt, że lekarze będą prezentowali różne specjalizacje, a każdy będzie przyjmował wyłącznie swoich pacjentów.
Warto dodać, że takie podejście potwierdziły zarówno WSA, jak i NSA w wydanych niedawno orzeczeniach dotyczących podobnego stanu faktycznego.
Takie definiowanie podatnika ma wpływ na prowadzenie ewidencji za pomocą kasy rejestrującej.
Tomasz Siennicki, doradca podatkowy, partner w KNDP, stwierdza, że kasę powinna kupić i zgłosić do właściwego urzędu skarbowego spółka. To ona również powinna rejestrować wartość sprzedaży z zastosowaniem tego urządzenia.
– Lekarze, jako wspólnicy lub partnerzy w takiej spółce, nie występują w rozumieniu przepisów VAT samodzielnie wobec pacjentów i to nie oni generują obrót – mówi Tomasz Siennicki.
Według eksperta działanie w spółce wyklucza możliwość odrębnego liczenia wartości limitów na potrzeby zwolnienia z obowiązku stosowania kas, ale oczywiście tylko jeżeli chodzi o sprzedaż dokonywaną w związku z działaniem w spółce.
– Jeżeli lekarze prowadziliby oprócz tego praktyki indywidualne, to wartość sprzedaży dokonywanej w ramach tych praktyk liczona byłaby odrębnie – wyjaśnia Tomasz Siennicki.

Istnieją inne zwolnienia

Jeśli rozpoczęcie działalności indywidualnej nie pomoże w uniknięciu stosowania kasy fiskalnej, można próbować zastosować również zwolnienie przedmiotowe, wskazane w pozycji 37 załącznika do rozporządzenia z lipca 2010 r.
Tomasz Siennicki wskazuje, że obejmuje ono usługi, za które zapłata w całości następuje za pośrednictwem poczty, banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej (odpowiednio na rachunek bankowy podatnika lub na rachunek podatnika w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej, której jest członkiem), pod warunkiem że z ewidencji i dowodów dokumentujących transakcję jednoznacznie wynika, jakiej konkretnie transakcji zapłata dotyczyła.
– Płatność kartą kredytową lub płatniczą spełnia warunek płatności za pośrednictwem banku – podpowiada Tomasz Siennicki.
Spełnienie tego warunku w ramach normalnej praktyki lekarskiej będzie jednak z oczywistych przyczyn trudne. Powstaje więc pytanie, czy tego rodzaju próby ucieczki przed kasą fiskalną mają jakikolwiek sens. Biorąc pod uwagę ceny prostych kas i wielkość ulgi z tytułu jej nabycia, jest to wydatek naprawdę niewielki.