Jeśli dotychczasowi radni nie zwiększą stawek podatku od nieruchomości i podatku od środków transportowych na 2011 r., to nowo wybrani radni też nie będą mogli tego zrobić. W efekcie mieszkańcy zapłacą podatki lokalne według stawek obowiązujących w tym roku lub niższych.
Wybory samorządowe mają się odbyć 21 listopada. Jak się okazuje, termin ten pociąga za sobą konsekwencje dotyczące budżetów jednostek samorządu terytorialnego oraz wysokości stawek podatkowych, które będą obowiązywały w gminach i miastach w przyszłym roku. Jeśli dotychczasowi radni nie zwiększą stawek podatku od nieruchomości i podatku od środków transportowych na 2011 r., to nowo wybrani radni też nie będą mogli tego zrobić. W efekcie mieszkańcy zapłacą podatki lokalne według stawek obowiązujących w tym roku lub niższych.

Zmiana budżetu

Jak wynika z projektu ustawy okołobudżetowej, którą pod koniec września przyjął rząd, w 2011 r. zostanie wydłużony termin na podjęcie uchwały budżetowej przez radę gminy lub miasta. Zmiana ta związana jest z wyborami samorządowymi. Nowo wybrane rady gmin i miast będą miały czas na podjęcie uchwały budżetowej jednostki na 2011 r. do końca lutego, a nie do końca stycznia. Przed uchwaleniem budżetu konieczna jest jednak uchwała w sprawie stawek podatków i opłat lokalnych na 2011 r.
Jak przyznaje dr Rafał Dowgier z Katedry Prawa Podatkowego Uniwersytetu w Białymstoku, podatek od nieruchomości jest jedną z kategorii przychodów zasilających budżety gmin.
– W związku z tym zakładane wpływy z tego podatku są uwzględniane na etapie sporządzania projektu budżetu gminy – wyjaśnia Rafał Dowgier.
Adam Hellwig, starszy menedżer w Pricewaterhouse-Coopers (biuro w Katowicach), dodaje że rada gminy lub miasta musi określić przewidywany pułap przychodów z tytułu tego podatku (w ramach określania łącznej kwoty planowanych przychodów zgodnie z ustawą o finansach publicznych).
– Mając więc historyczne dane o stanie nieruchomości na obszarze gminy, rada może prognozować wysokość przychodu z tytułu podatku od nieruchomości w oparciu o przewidywane stawki tego podatku – tłumaczy Adam Hellwig.
Wyjaśnijmy, że projekt budżetu musi przygotować wójt, burmistrz lub prezydent miasta i przekazać go radzie gminy do 15 listopada. Budżet na kolejny rok powinien zostać uchwalony przez radę gminy do końca roku, ale nie później niż do końca stycznia (w 2011 r. – do końca lutego). W związku z wyborami samorządowymi może jednak powstać zamieszanie, na którym paradoksalnie mogą skorzystać mieszkańcy.

Uchwały podatkowe

Jak wskazuje Adam Hellwig, przepisy wprost nie odpowiadają na pytanie, czy uchwałę w sprawie stawek podatku od nieruchomości powinna podjąć stara, czy nowo wybrana rada (o ile nowi radni obejmą swe mandaty jeszcze przed końcem roku). W praktyce uchwały w tej sprawie są podejmowane pod koniec roku kalendarzowego.
Pierwszą turę tegorocznych wyborów samorządowych wyznaczono na 21 listopada.
– W praktyce będzie to oznaczało, że uchwały podatkowe na 2011 rok, w tym dotyczące stawek podatku od nieruchomości, z zasady będą podejmowały stare rady gmin – uważa Rafał Dowgier.
Wynika to z faktu – dodaje ekspert – że stawki powinny obowiązywać od początku 2011 r., a wejście w życie uchwały rady gminy regulującej tę kwestię wymaga: jej podjęcia, opublikowania, a także z zasady przynajmniej 14-dniowego okresu vacatio legis (okres między uchwaleniem ustawy a jej wejściem w życie – przyp. red.). Jeśli stara rada gminy określi stawki na 2011 r., to nowa rada nie będzie mogła ich podwyższyć. Jak przyznaje bowiem Rafał Dowgier, teoretycznie nowa rada gminy może zmienić stawki podatków na 2011 r., ale zmiana taka nie może działać na niekorzyść podatnika. Nowa rada będzie mogła ewentualnie stawki podatku jedynie obniżyć.

Eleganckie rozwiązanie

Stare rady gmin powinny więc zmienić stawki na 2011 r., ale – jak mówi Adam Hellwig – bardziej eleganckim rozwiązaniem byłoby pozostawienie kwestii ustalania stawek nowej ekipie.
– Można wtedy uniknąć posądzenia o manipulowanie stawkami w celach gry politycznej – stwierdza nasz rozmówca.
Na takim rozwiązaniu znów mogą skorzystać podatnicy, czyli właściciele gruntów, mieszkań, domów i in. Jak przyznaje Rafał Dowgier, z art. 20a ustawy o podatkach i opłatach lokalnych wynika zasada, w świetle której, w przypadku nieuchwalenia stawek podatkowych na dany rok stosuje się stawki obowiązujące w roku poprzedzającym rok podatkowy. Jeśli więc dotychczasowi radni zastosują bardziej eleganckie rozwiązanie, o którym mówił Adam Hellwig, to w przyszłym roku będą obowiązywać stawki podatku od nieruchomości na niezmienionym poziomie.

Decyzje w terminie

Przesunięcie terminu na podjęcie uchwały budżetowej może rodzić wątpliwości, czy organy podatkowe dostarczą podatnikom na czas, czyli przed terminem zapłaty I raty podatku (15 marca), decyzję w sprawie wysokości podatku od nieruchomości na 2011 r. Zdaniem dr. Marcina Będzieszaka z Katedry Finansów Uniwersytetu Szczecińskiego przesunięcie terminu uchwalenia uchwały budżetowej nie jest istotne z punktu widzenia podatnika i wymiaru np. podatku od nieruchomości. Jak podkreśla, podatnik otrzyma decyzję podatkową w terminie, niezależnie od tego, czy uchwała budżetowa będzie już obowiązywała, czy też nie.

Stawki podatku

Wyjaśnijmy, że rada gminy nie może dowolnie ustalać stawek podatków lokalnych. Wytyczne dotyczące stawek maksymalnych co roku obwieszcza minister finansów. Jak mówi Adam Hellwig, bez względu na to, czy uchwałę w sprawie stawek podatku od nieruchomości będzie podejmowała nowa, czy stara rada gminy lub miasta, będzie musiała się zmieścić w granicach stawek określonych w obwieszczeniu ministra finansów z 30 lipca 2010 r. w sprawie górnych granic stawek kwotowych podatków i opłat lokalnych w 2011 r. Jak wynika z obwieszczenia, maksymalne stawki w 2011 r. będą wyższe od tegorocznych o 2,6 proc.
W efekcie w zależności od gminy lub miasta funkcjonują różne stawki podatku od nieruchomości, podatku od środków transportowych oraz opłat lokalnych.
Rada gminy może też ustanawiać zwolnienia z podatku, jednak muszą one mieć charakter przedmiotowy. Rada gminy nie może zwolnić z podatku Kowalskiego, ale może zwolnić domy, pod warunkiem że ich właściciele odnowią fasady.