Jeżeli wysyłamy towar do serwisu w kraju spoza Unii, zapłacimy cło i VAT za koszty naprawy. Zwolnienie dotyczy tylko napraw w ramach gwarancji.
Nasza czytelnicza sprowadziła z Japonii sprzęt elektroniczny, płacąc VAT i cło. Po miesiącu elektronika się zepsuła i trzeba ją było odesłać do producenta. Jeżeli naprawa nie będzie objęta gwarancją, trzeba będzie zapłacić należności celno-przywozowe za koszty naprawy. Jeżeli posiadamy gwarancję, a co za tym idzie, naprawa jest bezpłatna, wysyłka towaru za granicę do kraju trzeciego powinna odbywać się w ramach procedury uszlachetniania biernego. W tym celu do przesyłki pocztowej należy wypełnić dokumenty celne, dzięki czemu towar powracający będzie zwolniony z cła i VAT. Jednak gdy za naprawiany towar musimy zapłacić, to pobierane są za naprawę należności importowe za dopłaty do towaru.
– Problematyczna jest kwestia wymiany towaru starego na nowy, gdyż pobór należności celno-przywozowych uzależniony jest od tego, czy odbywa się to bezpłatnie. W tym przypadku, gdy w ramach gwarancji jednoznacznie jest określone, że firma zobowiązana jest uszkodzony towar zastąpić sprawnym bez dodatkowych opłat, można zastosować zwolnienia z cła i VAT – stwierdza dr Izabella Ewa Cech z Kancelarii Doradców Podatkowych Abakus. Jeżeli zapomnimy przy wysyłce poddać towary procedurze uszlachetniania biernego, zwolnienie można uzyskać, stosując procedurę uproszczoną. Aby towary poddać tej procedurze wstecz, należy posiadać dokumenty, takie jak rachunek zakupu, gwarancję lub korespondencję z serwisem.