Podatnicy nie wpłacają zaliczek na podatek dochodowy, a następnie korygują deklaracje. Po zlikwidowaniu miesięcznych deklaracji fiskus ma trudności z kontrolą wpłat zaliczek. Od niezapłaconych zaliczek trzeba zapłacić odsetki, a urząd może nałożyć kary.
Podatnicy znaleźli świetny sposób na oszczędności podatkowe. Nie wpłacają w ciągu roku zaliczek na podatek dochodowy. Aby uniknąć odpowiedzialności karnej za takie działania, stosują dwie strategie. W prostszej wersji już po zakończeniu roku podatkowego składają poprawną deklarację, dołączając do niej tzw. czynny żal. Wersja bardziej zaawansowana, mająca jeszcze bardziej zminimalizować ryzyko odpowiedzialności karnej skarbowej i wysokość odsetek za zwłokę, polega na dwustopniowej procedurze obejmującej najpierw świadome złożenie błędnej deklaracji rocznej, w której wskazuje się tylko rzeczywiście wpłacone zaliczki jako zaliczki należne, a następnie niezwłocznie składana jest z prawidłowymi danymi.
Eksperci ostrzegają: gdy fiskus przyłapie podatnika na takim oszustwie, uniknięcie kary będzie niemożliwe. Konieczne będzie wpłacenie odsetek od zaległości podatkowych i sankcji karnych skarbowych.

Brak deklaracji miesięcznych

Czy stosowanie przez płatników opisanych sztuczek nie jest konsekwencją zlikwidowania od 2007 roku miesięcznych deklaracji podatkowych, które musieli składać m.in. przedsiębiorcy i wykazywać w nich zaliczki na podatek dochodowy?
Magdalena Kobos z Ministerstwa Finansów odpowiada, że miesięczne deklaracje podatkowe zostały zlikwidowane na prośbę samych przedsiębiorców. Z pewnością jest to ułatwienie w rozliczeniach podatkowych, ale ma charakter wyłącznie administracyjny, bo podatnicy w dalszym ciągu są zobowiązani do comiesięcznego obliczania wysokości należnej zaliczki na podatek oraz wpłacania jej na konto urzędu skarbowego. Jednocześnie do urzędów skarbowych napływa mniej dokumentów, co nie oznacza, że w trakcie roku nie analizują na bieżąco wpłat zaliczkowych.
– Pomysł niektórych podatników, aby w trakcie roku oszczędzać na zaliczkach, a potem po zakończeniu roku składać korekty deklaracji wraz z czynnym żalem, jest korzystny tylko na krótką metę. Później może okazać się kosztowny. Organy podatkowe monitorują tego typu podmioty. Jeżeli stwierdzą zaniżanie zaliczek i rozpoczną postępowanie podatkowe, na skuteczną korektę będzie za późno, a od zaległych zaliczek trzeba będzie zapłacić odsetki – ostrzega Magdalena Kobos.
Dodaje, że grożą wówczas także sankcje karne skarbowe. Ten tryb postępowania może być zastosowany zarówno w trakcie, jak i po zakończeniu roku podatkowego.
Również Grzegorz Maślanko, partner, radca prawny w Grant Thornton Frąckowiak, stwierdza, że brak obowiązku składania miesięcznych deklaracji w zakresie zaliczek na CIT/PIT nie ułatwia fiskusowi bieżącej kontroli, czy zaliczki są wpłacane we właściwej wysokości. Nie oznacza to jednak, że manipulowanie przez podatników kwotą zaliczek (zwłaszcza poprzez ich zaniżanie) i korygowanie rozliczeń dopiero w zeznaniu rocznym pozwala uniknąć zapłaty odsetek od zaległości we wpłatach zaliczkowych.



Zaliczka po terminie

Niezapłacona w terminie (w całości) zaliczka stanowi zaległość podatkową, od której naliczane się odsetki za zwłokę. Jak tłumaczy Marcin Zaskurski, konsultant w TPA Horwath Sztuba Kaczmarek, nalicza się je od dnia następującego po powstaniu obowiązku zapłaty zaliczki aż do jej uiszczenia, a w przypadku jego braku, aż do momentu złożenia deklaracji rocznej.
– Każda z zaliczek jest odrębnym zobowiązaniem podatkowym, zatem odsetki liczone są dla każdej zaliczki z osobna. Stawka odsetek wynosi 200 proc. stopy kredytu lombardowego NBP (obecnie 10 proc.). Nie można się zgodzić z argumentacją podatników składających łącznie błędne zeznanie roczne i jego korektę, że takie postępowanie doprowadzi do zastosowania do kwoty zaległości stawki odsetek w wysokości 75 proc. stawki podstawowej z racji złożenia prawnie skutecznej korekty – wyjaśnia Marcin Zaskurski.
Podobne wnioski wyciąga Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, partner w spółce doradztwa podatkowego Piekielnik i Partnerzy. Jego zdaniem, zaniżenie wysokości zaliczki na podatek spowoduje powstanie zaległości podatkowej – rozumianej jako podatek (w tym zaliczka na podatek) niezapłacony w terminie płatności – od której należy samodzielnie naliczać odsetki za zwłokę.
– Takie postępowanie nie ma sensu, gdyż i tak podatnicy zobowiązani będą do zapłacenia odsetek za zwłokę – ocenia Tomasz Piekielnik.



Sankcje karne

Celowe zaniżenie wpłat zaliczek na podatek dochodowy, o ile nie wiąże się nieprawidłowym (nierzetelnym) prowadzeniem ksiąg, może być kwalifikowane jako czyn zabroniony. Jak wskazuje Tomasz Siennicki, doradca podatkowy w Kancelarii Marciniuk i Wspólnicy, czyn ten będzie uznawany za wykroczenie skarbowe, podlegające karze grzywny, o ile będzie nosił znamiona uporczywego niewpłacania podatku w terminie.
– Świadome złożenie błędnego zeznania rocznego, a następnie późniejsza jego korekta i wykazanie wielkości prawidłowych zaliczek nie uwolnią podatnika od odpowiedzialności karnej skarbowej – ocenia Tomasz Siennicki.
Marcin Zaskurski dodaje, że Ministerstwo Finansów zamierza zwiększyć zakres kontroli w tym zakresie.

Czynny żal

Elżbieta Lis, doradca podatkowy w kancelarii Krupa Srokosz Patryas, stowarzyszonej z kancelarią Salans, stwierdza, że odpowiedzialności karnej skarbowej można uniknąć, składając tzw. czynny żal, tj. zawiadomienie organu ścigania o popełnieniu wykroczenia. Zawiadomieniu temu powinna towarzyszyć zapłata w całości wymagalnej należności. Czynny żal będzie jednak skuteczny tylko wtedy, jeżeli zostanie złożony w odpowiednim terminie, tj. zanim organ ścigania będzie miał udokumentowaną wiadomość o popełnieniu czynu zabronionego i przed rozpoczęciem czynności służbowej zmierzającej do ujawnienia tego czynu. Podobne skutki do czynnego żalu wywołuje złożenie prawnie skutecznej korekty deklaracji podatkowej wraz z uzasadnieniem jej przyczyny i uiszczenie w całości uszczuplonego podatku. W przypadku zaliczek na podatek dochodowy obowiązujące przepisy podatkowe nie przewidują obowiązku składania deklaracji podatkowych w trakcie roku podatkowego. Wobec tego zastosowanie tej regulacji możliwe jest wyłącznie wobec deklaracji rocznej.
Tomasz Piekielnik dodaje, że są urzędy, które nie uwzględniają czynnego żalu. Kary wtedy na pewno nie da się uniknąć.