Zwolnienia z opodatkowania bonów towarowych przekazywanych pracownikom w ramach świadczeń socjalnych chce Lech Kaczyński. W czwartek prezydencki projekt w tej sprawie trafił do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. Zmienia on jedną z ustaw z tzw. rządowego pakietu antykryzysowego. W czwartek prezydent podpisał również nowelizację ustawy o szkolnictwie wyższym.

Prezydencki minister Andrzej Duda tłumaczył na czwartkowej konferencji prasowej, że Lech Kaczyński zdecydował się podjąć tę inicjatywę ustawodawczą, gdyż trafiły do niego liczne protesty, zwłaszcza ze strony środowisk małych przedsiębiorców, którzy jednoznacznie wskazywali, że brak zwolnień z podatków bonów dawanych pracownikom, uderza w ich działalność. Obecnie, zgodnie z pakietem antykryzysowym, w ramach świadczeń z zakładowego funduszu tylko te przekazywane w gotówce są zwolnione z opodatkowania.

Duda podkreślał, że projekt przygotowany przez prezydenta zakłada zwolnienie z opodatkowania nie tylko bonów, ale również na przykład karnetów na basen, biletów na mecz piłkarski, czy koncertów finansowanych z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.

Duda - jak mówił - liczy, że parlament przychylnie spojrzy na projekt. Podkreślił, że jest to 43. inicjatywa ustawodawcza prezydenta od początku kadencji.

Z kolei inny prezydencki minister Paweł Wypych poinformował, że prezydent zwróci się do marszałka Sejmu i klubów parlamentarnych o nadanie temu projektowi szybkiej ścieżki legislacyjnej. "Dla nas marzeniem jest determinacja dotycząca ustawy hazardowej" - powiedział Wypych i podkreślił, że firmy bardzo często przekazywały bony pracownikom w okresie przedświątecznym, dlatego ważne jest by uchwalić tę ustawę tak, by umożliwić skorzystanie ze zwolnienia w opodatkowaniu jeszcze w tym roku.

Podczas konferencji Duda poinformował również, że prezydent podpisał nowelizację ustawy o szkolnictwie wyższym. Jak mówił, Lech Kaczyński zdecydował się na bardzo szybkie podpisanie tej ustawy, ponieważ wprowadza ona nowe możliwości uzyskiwania stypendiów przez studentów.

Minister tłumaczył, że pomoc socjalno-bytową na rzecz studentów będą mogły świadczyć jednostki samorządu terytorialnego; ustawa wprowadza również rozwiązanie, że stypendia naukowe zarówno dla studentów, jak i doktorantów będą mogły być ustanawiane przez osoby prywatne czy podmioty gospodarcze.

Podczas czwartkowej konferencji ministrowie przedstawili statystyki dotyczące aktywności legislacyjnej prezydenta od początku kadencji.

Duda podkreślił, że jak dotąd Lech Kaczyński podpisał 804 ustawy, a w sumie spłynęło do niego z Sejmu 838 ustaw. Spośród nich prezydent zawetował 18. "To oznacza, że dwa procent ustaw zostało przez pana prezydenta ponownie skierowanych do Sejmu, czyli zawetowanych" - zaznaczył.

Minister Wypych ocenił, że rząd nie może tłumaczyć, że nie realizuje swojego programu wyborczego, dlatego że boi się, iż prezydent "coś zawetuje".

"Wszystkie ważne i dobre dla Polaków ustawy mają oczywiście pewność podpisu prezydenta" - zaznaczył Wypych. Mówił, że Aleksander Kwaśniewski podczas swojej drugiej kadencji prezydenckiej podpisał 1123 ustawy, zawetował 24. "Myślę, że procentowo jest dokładanie tak samo" - powiedział minister.

Zwrócił uwagę, że spośród 18 wet Lecha Kaczyńskiego 12 zostało podtrzymanych w Sejmie. "Nie może być tak, że rząd, politycy Platformy z obawy przed ewentualnymi konsekwencjami społecznymi podejmowania różnych decyzji będą zachowywali się w ten sposób: już nic nie robimy, bo i tak nam prezydent zawetuje" - mówił Wypych.

Jak powiedział, Lech Kaczyński jest gotów do rozmowy na szereg ważnych tematów, jak np. reformy finansów publicznych i systemu emerytalnego czy kwestie związane ze służbą zdrowia.

"Jeżeli mówimy o pewnych zaniechaniach, to bardzo bym prosił, abyśmy mieli możliwość poznania projektów rządowych i wtedy będziemy o nich dyskutować" - mówił Wypych.

"Jeśli w ciągu trzech dni mamy trzy różne pomysły na reformę emerytalną, minister (finansów Jacek-PAP) Rostowski mówi o elastycznym czasie pracy, minister (Michał-PAP) Boni mówi o podniesieniu wieku emerytalnego do 67 lat, minister (pracy Jolanta-PAP) Fedak mówi o tym, by nie podnosić wieku emerytalnego, to ja rozumiem, że nie ma spójności w tym, co rząd proponuje w zakresie systemu emerytalnego" - tłumaczył Wypych.

Dlatego - jak podkreślił - twierdzenia rządu, że nie będzie zmian w systemie emerytalnym, "bo pan prezydent się nie zgodzi" są "nieuczciwe".

"Jeśli będą gotowe projekty, propozycje rozwiązań, które będą korzystne dla sytuacji finansów publicznych, wtedy prezydent Lech Kaczyński jest gotowy do rozmowy z rządem" - zadeklarował minister Wypych.