Postępowanie gminnych organów podatkowych w sprawach podatku od nieruchomości przyprawia niektórych podatników o zawrót głowy. Chodzi o przypadki, gdy gminy po zmianie ewidencji gruntów i budynków wydają decyzje nakazujące zapłatę podatku za lata poprzednie. Takie postępowanie gminnych organów podatkowych (wójta, burmistrza, prezydenta miasta) stawia podatników w trudnej sytuacji, ponieważ z dnia na dzień muszą uiścić podatek obliczony według wyższych stawek podatku i to za kilka lat.
Zła praktyka
Zmiana ewidencji gruntów i budynków, np. z gruntu ornego na grunty zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej, powinna rodzić wyłącznie zmiany na przyszłość, co potwierdzają eksperci. Adam Hellwig, star-szy menedżer w katowickim biurze PricewaterhouseCoopers, przyznaje, że w przypadku gdy w ewidencji odzwierciedlone zostają bieżące zmiany w statusie gruntów i budynków, to zmiany te powinny przełożyć się na wysokość zobowiązania podatkowego od teraz, na przyszłość. Adam Hellwig przyznaje, że w praktyce w wyjątkowych przypadkach niektóre urzędy dopuszczają możliwość korekty ewidencji na przeszłość, jeżeli istnieją dowody, które pozwalają w jednoznaczny sposób określić status nieruchomości w przeszłości. Ekspert przyznaje, że sposób postępowania zależy od wielu czynników, m.in. od tego, czy ewidencja została zmieniona od teraz na przyszłość, czy nie.
– Jeżeli zmiana w ewidencji ma charakter aktualizacji (od teraz na przyszłość), brak jest podstaw do wydawania decyzji za lata poprzednie, opierając się na bieżącej ewidencji – przyznaje Adam Hellwig.
znów szok(2014-03-07 21:51) Zgłoś naruszenie 30
Ciekawe, że prawo działa wstecz tylko w przypadku, gdy jakiś organ chce zapłaty. Odwrotnie już takie prawo nie działa. szok!
OdpowiedzJarek PiOL(2009-10-22 09:25) Zgłoś naruszenie 20
Obawiam sie, że nie do końca jasny jest to artykuł, i zaiste miesza.
OdpowiedzO ile czytam ze zrozumieniem, to mowa (?) o sytuacji, gdzie wprowadzono by do ewidencji zmianę geodezyjną powiedzmy z datą z tego roku (bo sobie nagle geodezja odświeżyła dane i przesłała do gminy, że nie jest to 22,8ha ale 23ha) i na tej podstawie gmina chce opodatkować wstecz, bo w końcu grunt nie urósł tylko był błąd. Ale tego akuratnie nie wolno, podstawą są w końcu dane z ewidencji gruntów i w teorii ma to być świętość, a właściciel też mógł o tym nie wiedzieć... i tu zgoda, cofanie się wstecz jest naduzyciem. Zmiana ma byc od daty zmiany w geodezji.
Nie widze związku z rolnego z DG bo moze sobie być działka rolna ale grunty rolne zajęte pod działalność inną niz rolnicza nie podlegają rolnemu, i podatnik miał obowiązek zgłosić to i płacic sam podatek od gruntów zw. z DG. Czyli co do DG to autor przywalił jak kulą w płot a oczywiście oburzony lud rozciąga jego znaczenie.
I co to niby za zmiana geodezyjna na grunt z DG? Nie znam...? Ba, Bi itd tylko warunkują kwestię opodatkowania wg ustawy od nieruchomości, moge sobie taki mieć jako szary fizyczny i płacę stawkę od gruntów pozostałych... Autor przegiął, i jeszcze wmawia, że tak eksperci twierdzą... he he zauroczony jakiś?
Gdyby była to zmiana pt. w wyniku zmiany w geodezji z tego roku budynek sie nagle odnalazł z 2004 roku a ani gmina ani goedezja o tym wczesniej nie wiedziała (obecnie modernizowane grunty maja już info o pow. zabudowy, ale wcześniej tylko o gruntach), a człowiek nie raczył o tym dać znać, bo "tylko durny sie sam podkłada" po czym udowodniono mu ze był od 5 lat to sorry... 5 lat z winy podatnika, trzy z winy urzędu, i nie ma przeproś, od tego są informacje o gruntach/nieruchomościach/lasach.
Natomiast jest cos takiego jak modernizacja gruntów, temat ostatnio modny, starostwa robią to oficjalnie, czyli ogłoszenia na słupach, połowa narodu o tym nie wie, połowa nie przyjmuje do wiadomości "a łaził jakiś panie, ale po co to my nie wiedziały, i psem poszczuły" a potem nagle łup! z gruntu rolnego za grosze nagle wyodrębnienie budowlanki za setki złotych, to jest troche inna sytuacja. Wtedy nagle przychodzi do gminy masowa informacja o zmianie czasem i po roku, ale z datą zrobienia modernizacji. I wtedy to jest dopiero jazda, poczynając od kompletnej aktualizacji bazy podatkowej w danej miejscowości po niestety wymiar w tył.
Na pytanie czy stosujemy zasady Bismarcka, czyli powinien człek wiedziec i niech sie uczy bolesnie i jest to wina podatnika czyli do pięciu, czy tez asekuracyjnie do 3 bo ?? no własnie co, w końcu gmina jako wymiar bazuje na geodezji, ci to zrobili zgodnie z prawem, informacje o zmianach ida do fizycznych jeśli sami wnioskują, przy modernizacji masowej już nie, więc niby człek mógł nie wiedziec, ale w końcu wszystko według naszego cudownego prawa jest słusznie, i nie ma że nie wiedziałem :-(
Jedynie to że wymiar nie zareagował od razu, ale to nierealne, zmienić wymiar miejscowości to jest kilka miesięcy co najmniej... do 2,5 roku czego przykład znam z autopsji znajomej gminy. Oczywiście podatek wtedy sie nalicza za cały okres bez żadnych odsetek itd. Ale łupnięcie jest :-(
A na koniec to prawa nie interesuje czy to jest w porządku emocjonalnie i co o tym sądzą specjaliści, których rolą jest w końcu wmawianie ludziom, ze podatków najlepiej nie płacić, a oni w tym pomogą.
Zenek(2009-09-25 09:49) Zgłoś naruszenie 11
KIOJL - ale nakrzyczałeś na nas wszystkich ... czy jest Ci lepiej ? A teraz proponuję przeczytaj tekst jeszcze raz i postaraj się zrobić to ze zrozumieniem.
OdpowiedzWierzę, że kto jak kto, ale autor takiej wypowiedzi powinien dać sobie z tym radę.
u(2009-09-25 10:25) Zgłoś naruszenie 10
KIOJL - ty to chyba jesteś wzorowym urzędnikiem
OdpowiedzKIOJL(2009-09-25 08:38) Zgłoś naruszenie 12
Pani ekspert znów mami ludzi. Zmieniła się ewidencja gruntu? Podatnik nie poinformował o tym gminy? To nie ma litości. I zaden psedodoradca nie bedzie gminom mówił co mają robić. Ostatnio wiele razy zdarza się tak że przychodzą podatnicy oburzeni że muszą płacić podatek od neiruchomości za dzierżawione od gminy grunty czy budynki a nie zostali o tym poinformowani gdy podpisywali umowy. Co lepsze korzystają z różnych biur rachunkowych, usług ksiegowych i tzw. doradców podatkowych. I tu jest właśnie idiotyzm - uirzednika beszta się za niewiedzę tych pseduodradców. Gminy mają obowiazek dbać o własne interesy w imię interesu publicznego. Za te pieniaze z podatków ci któzy tak się skarżą na urzedników mają przedszkola, szkoły, wodę, wywóz odpadów i ścieków (po niższych cenach niż rynkowe).
Odpowiedzb.(2012-08-21 15:02) Zgłoś naruszenie 00
nie zgodze sie z tym iz jesli ktoś przez szereg lat płacił podatek od nieruchomosci za grunty bedace gruntami rolnym i nie miał pojaęcia że sa to grunty orne a terez jesli wyszló na jaw poniewaz mamy dostep do egib to mozna to wszystko zweryfikować i poprawnie opodatkowac podatkiem rolnym. ja bym sie ucieszyła gdybym dostała zwrot z 5 lat z podatku od nieruchomości a opodatkowała sie podatkiem rolnym a to że można cofna sie pięć lat to podobno wynika z ordynacji podatkowej
Odpowiedzada(2014-07-14 15:14) Zgłoś naruszenie 00
inwentaryzacja budynku objela kontrole zaplaconego podatku za lata 2009 2014.za ktore lata dopłace podatek 5 czy 6 lat .nie zgadzały sie merty w budynku.
OdpowiedzBenna(2015-08-18 18:42) Zgłoś naruszenie 00
Jestem emerytem, mam działkę dzierżawioną od Gminy Warszawa-Bemowo. Dzierżawę opłacam od 20 lat, a teraz dowiaduję się, że mam zapłacić podatek wstecz za 5 lat. W Gminie pani przewraca papierki i twierdzi , że muszę płacić i to ponad 600 zł. Działka stała się moim koszmarem finansowym. Nie wiem gdzie można uzyskać
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzjakichkolwiek informacji na mój problem. Gdzie szukać pomocy?
ilka(2018-01-22 09:34) Zgłoś naruszenie 00
Proszę tak nie płakać. Moja mama jest emerytką i mieszka na wsi. Właśnie się dowiedziała,że musi zapłacić podatek za zaległe lata w wysokości ponad 3000 za starą oborę ,która stała na działce z domem...Nie wiem z kąd wziąć tyle pieniędzy...
maga(2009-09-25 08:26) Zgłoś naruszenie 00
a od kiedy to PRAWO działa wstecz???
Odpowiedzgrzegrzolka54(2009-09-25 07:03) Zgłoś naruszenie 00
Chcę się wylogować na stałe, ale nie wiem jak?
OdpowiedzZofia(2009-09-25 12:10) Zgłoś naruszenie 00
Są urzędnicy i urzędnicy :) jako pracownik organu podatkowego wiem cos o tym. przydałaby się kontrola wiadomości pracowników merytorycznych.
Odpowiedz