Wysokość przyszłej emerytury zależeć będzie od indywidualnej inicjatywy pracującego. Im więcej uda się zaoszczędzić na przyszłą emeryturę, tym większy zgromadzi majątek na starość. Jeśli uniknie przy tym zapłaty podatku, tym lepiej.

Dodatkowe oszczędzania na emeryturę umownie w Polsce przyjęło się określać trzeci filarem, który jest dobrowolny i pozostaje poza powszechnym systemem emerytalnym. Co do zasady ideą tego dodatkowego oszczędzania jest powiększenie dochodów na starość, które jest indywidualną inicjatywą ubezpieczonego, ma charakter systematyczny, a zgromadzone środki są wykorzystanie dopiero po uzyskaniu uprawnień emerytalnych. Związane jest też z różnymi preferencjami fiskalnymi.

Dodatkowe oszczędzania

Z czego wynika konieczność dodatkowego oszczędzania na emeryturę? Przede wszystkim z tego, że czynniki demograficzne, tj. wydłużenie przeciętnego trwania życia, a jednocześnie zmniejszenie przyrostu naturalnego, spowodowały gwałtowny wzrost zadłużenia społecznego z tytułu zobowiązań emerytalnych.

Sfinansowanie konsumpcji pokolenia starszego, niebędącego już czynnym zawodowo z części dochodu pokolenia pracującego, przy obecnej sytuacji demograficznej jest ograniczone, i w perspektywie kolejnych kilkudziesięcioleci doprowadziłoby do załamania systemu gospodarczego. To wymusiło gruntowne przebudowanie powszechnego sytemu emerytalnego.

Obecnie powszechny system emerytalny, zamiast parapodatków socjalnych wpłacanych na ZUS oparty jest na tzw. indywidualnych kontach emerytalnych (IKE), których źródłem jest określony procent dochodu pracującego. Składka emerytalna dzielona jest między tzw. konto IKE1 (12,22 proc. podstawy) zarządzane przez wybrany zakład ubezpieczeń (obecnie prawa te posiada ZUS) i pozostające poza rynkiem kapitałowym oraz IKE2 (7,3 proc.) zarządzane przez Powszechne Towarzystwo Emerytalne (PTE), które alokuję składkę w Otwarty Fundusz Emerytalny (OFE) działający na rynku kapitałowym.

Mimo że na obu kontach pieniądze nie leżą bezczynnie, ale generują procent dodany, to środki (o czym będzie mowa dalej), w obecnej konstrukcji prawnej głównie alokowane są w obligacje skarbowe.

Co różni nowy system emerytalny od starego? Przede wszystkim w nowym systemie występuje zindywidualizowana rejestracja wpływów składkowych na konta pracującego. Składki te generują konkretne zobowiązania wobec niego odpowiadające rzeczywistej sumie wpłaconych składek przy uwzględnieniu stopy zwrotu uzyskanej z tej części środków, która inwestowana jest na rynku kapitałowym.

W starym systemie zapłata parapodatku socjalnego, tak jak, przy płaceniu każdych innych podatków, nie powoduje powstania zobowiązania wobec płacącego (jedną podstawowych cech podatku jest przecież jego nieodpłatność, a co za tym idzie brak zobowiązania wierzyciela, tj. państwa). W przypadku para podatku socjalnego płacący składkę na ZUS otrzymywał jedynie obietnicę od rządu, że zostanie mu wypłacona pewna emerytura.

Taki przebudowany system emerytalny, w świetle malejącej liczby osób pracujących i zwiększającej się liczby osób starszych, już niezdolnych do pracy, nie będzie gwarantować jednak przeniesienia poziomu konsumpcji, do jakiego pracujący przyzwyczaił się w okresie aktywności zawodowej, do okresu, w którym przebywa na emeryturze. Efektywność transferu dochodów między pokoleniami zależy od liczebność pokolenia, które jest ich generatorem – im mniej członków młodszego pokolenia tym mniejszy popyt na aktywa zgromadzone przez pokolenie starsze, a tym samym niższy poziom inwestycji. To wszystko powoduje, że konieczne są dodatkowe formy pomnażania emerytalnych aktywów, które w dużej mierze zależą od możliwości dochodowych i świadomości ekonomicznej osób pracujących.



Zachęty fiskalne

Kiedy dochody kapitałowe podlegają już niemal powszechnemu opodatkowaniu, wśród nich celowo w systemie wyłącza się z opodatkowania te, które służą oszczędzaniu na emeryturę. Zachęcenie ludzi do oszczędzania na starość ma na celu zminimalizowanie budżetowych wydatków na pomoc społeczną oraz zwiększenia ogólnego poziomu oszczędności w gospodarce, które przekładają się na poziom inwestycji i wzrost gospodarczy, a stałe i regularne wpływy na różne produkty emerytalne mają charakter stabilizujący funkcjonowanie rynku kapitałowego.

W Polsce założenia tzw. trzeciego filaru, spełniając przy tym w pewnym zakresie element preferencji podatkowych, dotyczą dodatkowego Indywidualnego Konta Emerytalnego (IKE) oraz Pracowniczych Programów Emerytalnych (PPE). Co do zasady preferencja podatkowa przypisana do tych dwóch programów polega obecnie na tym, że suma wpłaty w ciągu roku podatkowego do określonego ustawowego limitu jest zwolniona od 19 proc. podatku dochodowego, przy założeniu, że ostateczna wypłata gromadzonych środków nastąpi po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zarówno wpłaty powyżej tych limitów, jak i wcześniejsza wypłata środków są możliwe, ale podlegają podatkowi. W sposób preferencyjny traktowane są również wypłaty transferowe między IKE zarządzanymi przez różne instytucje, czy obustronne między IKE a PPE.

Innego rodzaju preferencją jest możliwość wskazania osoby uprawnionej na wypadek śmierci – środki zgromadzone na IKE nie wchodzą do masy spadkowej i są zwolnione z podatku od spadków i darowizn.

PPE

• Składka podstawowa dla pracownika finansowana przez pracodawcę (procentowo od wynagrodzenia pracownika lub w ustalonej kwocie). Składka podstawowa nie może przekroczyć 7 proc. wynagrodzenia uczestnika.
• Składka dobrowolna finansowana przez pracownika. Składka dobrowolna w ciągu roku nie może przekroczyć 4,5-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok (w 2009 r. wynosi 14 368,50 zł)
• Forma PPE: fundusze inwestycyjny, grupowe ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.
• Zarządzanie środkami przez wewnętrzne pracownicze towarzystwo emerytalne lub przez zewnętrzne towarzystwo funduszy inwestycyjnych.
• Uczestnikiem może być osoba zatrudniona m.in. na umowę o pracę, powołania, czy mianowania.



IKE

• Roczny nieopodatkowany limit wpłat wynosi 3. krotność przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej (w 2009 r. wynosi 9 579 zł)
• Formy IKE: rachunek bankowy, obligacje emerytalne Skarbu Państwa, fundusz inwestycyjny, ubezpieczenie na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, rachunek papierów wartościowych
• Uczestnikiem może być każdy, kto ukończył 16 lat i objęty jest obowiązkiem podatkowym w Polsce. Dana osoba może mieć tylko jedno konto.



W akcje, nie w obligacje

Osoba, która zdecyduje się na oszczędzanie na emeryturę np. za pośrednictwem IKE, często stoi przed dylematem, czy wybrać IKE oparty na obligacjach skarbowych, czy akcjach. Przypomnieć jednak należy, że konstrukcja opisanego wcześniej powszechnego systemu emerytalnego (IKE1 = ZUS i IKE2 = OFE) w przeważającej części koncentruje się na obligacjach państwowych, to odpowiedź na pytanie, czy inwestować w IKE oparty na obligacjach skarbowych, czy akcjach wydaje się być oczywista. Środki wpływające do ZUS niemal w całości finansują publiczny dług. OFE, zgodnie z limitami ustawowymi jedynie do 40 proc. wartości aktywów mogą inwestować w akcje. W efekcie blisko 90 proc. całej składki pracującego na dwa konta emerytalne alokowane jest w skarbowe papiery dłużne.

[...]
2/3 x (ZUS = 100% obligacji) + 1/3 x (OFE = 2/3 obligacji) = 2/3obligacji + 1/3 x 2/3 obligacji = 8/9 obligacji.
[...]

Jest oczywiste, że trzymając się zasady dywersyfikacji portfela pomiędzy różne klasy aktywów indywidualne dodatkowe oszczędzanie powinno koncentrować się na akcjach. W obecnych rozwiązaniach prawnych w konstrukcji powszechnego systemu emerytalnego zbyt dużo jest dłużnych rządowych papierów wartościowych, a za mało korporacyjnych obligacji i akcji (nie mówiąc już o instrumentach pochodnych). Dlatego wydaje się, że korzystnym rozwiązaniem w długim terminie jest taki program oszczędnościowy, który oparty jest na agresywnym funduszu inwestycyjnym lub odpowiednio dobranych rachunku akcyjnym zarządzanym przez biuro maklerskie.

Propozycje zmian

Ze względu na dotychczas małą popularność tych rozwiązań wśród społeczeństwa wciąż poszukiwane są inne rozwiązania mające na celu pobudzenie oszczędzania przez Polaków w ramach. Obecnie w Sejmie znajduje się projekt zmian przepisów podatkowych, które ustanawiałyby możliwość odliczenia od dochodu składki opłacanej na własne dobrowolne zabezpieczenie emerytalne – poza IKE i PPE. Maksymalna kwota ulgi ma wynieść 12 tys. zł.

Zaproponowane zmiany nie są jednak kompletne – przykładowe nie rozwiązują kwestii przedsiębiorców, którzy podatkowo notują straty, czy też dyskryminują dotychczasowych posiadaczy IKE, którzy takiego bieżącego odpisu składek od dochodów w każdym roku podatkowym nie mogliby odliczyć. Projekt nie uwzględnia również rozwiązania w sytuacji, w której oszczędzający jako przedsiębiorca wykazuje bilansowo zysk, zaś podatkowo stratę, a zatem nie mogliby dokonywać odpisów opłacanych składek od dochodów.

Z drugiej strony pamiętać jednak trzeba, że zachęty fiskalne nigdy nie były i raczej nigdy nie będą tym instrumentem, który znacząco może przyczynić się do pobudzenia oszczędzania. Skłonność do oszczędzania zależy przede wszystkim od poziomu dochodów do rozdysponowania danej osoby, a także swoistej kultury oszczędzania i bieżących preferencji konsumpcyjnych. Proces gromadzenia kapitału na emeryturę, to okres kilkudziesięcioletni. W tym czasie w gospodarce światowej i na rynkach finansowych może się wiele wydarzyć – różne mogą też być skutki okresowych, wynikających z cyklu koniunkturalnego załamań rynkowych.

Poza tym, o wiele bardziej prawdopodobne niż to, że Polacy nagle zwiększą swoja skłonność do oszczędzania będzie systematyczne podnoszenie wieku przejścia na emeryturę przez kolejne rządy – jest to bowiem najskuteczniejsze narzędzie łagodzące skutki negatywnych tendencji demograficznych. W ten sposób problem narastającego długu emerytalnego rozwiązuję się w dużej części automatycznie – założeniem jest, że okres pozostawania na emeryturze będzie coraz krótszy, a część osób po prostu nie dożyje czasu przejścia na emeryturę...

Przy założeniu pesymistycznych scenariuszy (kompletna przebudowa porządku gospodarczego i brak powiązania wartości instrumentów finansowych – papierów wartościowych z realnym produktem wytworzonym przez społeczeństwo) wcale nie niedorzeczne wydaje się, że dodatkowa inwestycja na emeryturę powinna przewidywać również, a może przede wszystkim, „inwestycje” w dzieci. Naturalny system emerytalny w idealnym społeczeństwie zakłada przecież, że babcia i dziadek utrzymywani są przez własne potomstwo oraz wnuków...