Spółka z o.o. z siedzibą w Estonii nie jest objęta przepisami o zagranicznych spółkach kontrolowanych (CFC) – uznał dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.



Sprawa dotyczyła polskiego rezydenta podatkowego, który planuje założyć spółkę z o.o. w Estonii. Będzie w niej posiadał ponad 50 proc. udziałów i co najmniej 50 proc. praw głosu. Estońska spółka ma się zajmować m.in. obrotem instrumentami finansowymi, akcjami i udziałami, walutami, nabywaniem i sprzedawaniem jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych. Jej dochody będą opodatkowane w Estonii, według tamtejszej 20-proc. stawki (czyli wyższej od polskiej).
Różnica między regulacjami polskimi a estońskimi polega na tym, że dochód podlega opodatkowaniu w momencie jego dystrybucji do udziałowców spółki estońskiej, a nie w momencie powstania – jak to jest w Polsce. Dystrybucją dochodu w rozumieniu prawa estońskiego jest nie tylko wypłata dywidendy, ale również umorzenie udziałów oraz wniesionych wkładów do spółki, a także wszelkiego rodzaju pożyczki udzielone spółce na rzecz jej udziałowców.
Podatnik uważał, że w związku z założeniem firmy w Estonii nie będzie musiał stosować polskich przepisów o zagranicznych spółkach kontrolowanych (CFC). Wskazywał, że warunki uznania danego podmiotu za CFC są wymienione w art. 30f ust. 3 ustawy o PIT. Decyduje o tym łączne spełnienie trzech kryteriów, które dotyczą:
  • stopnia powiązania spółki z polskim rezydentem, wynikającego z udziału w jej kapitale, w prawach głosu w jej organach kontrolnych lub stanowiących, lub w prawie do udziału w zysku zagranicznej jednostki,
  • rodzaju uzyskiwanych przez zagraniczną spółkę przychodów oraz
  • stawki podatku dochodowego obowiązującej w państwie jej rezydencji podatkowej.
Wnioskodawca przyznał, że uzyska nad podmiotem estońskim kontrolę oraz że firma będzie prowadzić działalność, do której stosuje się przepisy o CFC. Nie zostanie jednak spełniony warunek dotyczący stawki podatku. Estońskie dochody będą bowiem objęte 20-proc. stawką. Tymczasem przepisy o CFC mają zastosowanie w przypadku zlokalizowania zagranicznej spółki w państwie, w którym opodatkowanie jest niższe niż wysokość hipotetycznego podatku, który byłby zapłacony w Polsce.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się z podatnikiem, że estoński podmiot nie będzie zagraniczną spółką kontrolowaną polskiego rezydenta podatkowego. Spełni bowiem tylko dwa z trzech warunków wskazanych w przepisach o CFC. Dyrektor KIS podkreślił też, że Estonia nie jest krajem stosującym szkodliwą konkurencję podatkową. ©℗
Uznanie spółki za CFC zależy od spełnienia trzech ustawowych kryteriów

opinia

Dobra wiadomość dla chcących inwestować w Estonii

Artur Kuczmowski starszy partner w Kancelarii Thompson&Stein / Dziennik Gazeta Prawna
Obowiązujące od początku 2018 r. znowelizowane przepisy ustawy o PIT wprowadziły zaostrzone kryteria kwalifikowania zagranicznych spółek kontrolowanych (CFC). Rozbieżność między estońską ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych a polską ustawą o CIT w zakresie sposobu naliczania podatku dochodowego wywołała obawy, że kontrolowana przez polskiego podatnika spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w Estonii (OÜ) zostanie uznana za CFC. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej potwierdził, że estońska spółka nie jest podmiotem stanowiącym CFC dla polskiego podatnika.
To dobra wiadomość, bo obowiązująca w Estonii konstrukcja podatku dochodowego nie jest po to, by stanowić alternatywę dla rajów podatkowych. Ma po prostu zachęcać spółki do ciągłego inwestowania i gromadzenia kapitału. Taka interpretacja może ucieszyć firmy, które są zainteresowanie estońską jurysdykcją, a widać wyraźnie, że zainteresowane to rośnie w ostatnich miesiącach. Przedsiębiorcy poszukują do rozwoju biznesu miejsc, w których są traktowani w sposób partnerski, a przywileje są równe dla wszystkich. Nie da się ukryć, że Estonia włożyła sporo wysiłku, żeby stworzyć przyjazne środowisko biznesowe: zbudowała nowoczesną infrastrukturę, maksymalnie uprościła biurokrację oraz jako pierwsze państwo w Europie uregulowała kwestię obrotu kryptowalutami.
Interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z 30 lipca 2018 r., nr 0114-KDIP3-2.4011.282.2018.2.MG