Należy rozważyć wyłączenie spraw związanych z akcyzą z prac komisji śledczej ds. VAT - uważa wiceminister finansów Wiesław Janczyk. Jego zdaniem trzeba pamiętać o proporcji dochodów z obu podatków oraz skali nieprawidłowości dotyczących VAT i odpowiedzialności za nie.

"Należy rozważyć wyłączenie z prac komisji śledczej ds. VAT równoległego rozpatrywania spraw związanych z nieprawidłowościami w podatku akcyzowym" - ocenił w rozmowie z PAP wiceminister finansów Wiesław Janczyk. Zaznaczył, że komisja, potocznie nazywana komisją ds. VAT, ma na celu także badanie nieprawidłowości dotyczących akcyzy.

"Chodzi o to, aby nie nastąpiło rozmycie odpowiedzialności za nieprawidłowości w podatku VAT, które były zdecydowanie większym obciążeniem dla budżetu, jeżeli chodzi o możliwe do uzyskania, a utracone dochody. O skali poprzednio występujących nadużyć świadczą dokonania obecnego rządu w zakresie uszczelnienia systemu poboru podatku VAT" - powiedział Janczyk.

Zwrócił uwagę, że dochody z akcyzy są około dwa razy mniejsze niż z VAT. "Zajmując się tymi problemami trzeba pamiętać o tych proporcjach. Dlatego nie warto absorbować opinii publicznej jednocześnie obszarem akcyzy i VAT. Oczywiście ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Sejm" - dodał.

We wrześniu klub parlamentarny Kukiz'15 złożył do marszałka Sejmu projekt uchwały ws. powołania komisji śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych podejmowanych celem zapobieżenia zaniżonym wpływom do budżetu państwa z podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego. Projekt zakłada, że komisja będzie badać okres od 2007 do 2017 roku. Pod wnioskiem podpisali się posłowie: Kukiz'15 i PiS.

W skład komisji śledczej miałoby wejść 9 posłów. Poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski mówił PAP, że należałaby ocena działań lub zaniechań takich urzędników jak członkowie rządu, a zwłaszcza ministrów finansów z lat 2007-17, prezesa NBP, prezesa NIK, urzędników skarbowych różnych szczebli, prokuratora generalnego, szefów ABW, CBA oraz komendanta głównego policji.

Komisja miałaby ustalić m.in., "jakie kroki podejmowały i podejmują organy władzy państwowej celem zapobieżenia powstawaniu i wzrostowi zjawiska luki w podatku VAT i zaniżonych wpływów z akcyzy". Miałaby też sprawdzać, czy możliwe było podjęcie skutecznych działań, a jeśli ich nie podjęto, to czy wynikało to z niekompetencji czy z celowych zachowań.

Powinna również wskazać osoby odpowiedzialne za zaniechania oraz ewentualnie złożyć zawiadomienia do odpowiednich organów. Miałaby wreszcie wyjaśnić, czy wśród urzędników państwowych były osoby pośrednio lub bezpośrednio powiązane z procederem wyłudzania VAT.

Po złożeniu wniosku wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) mówił, że nie wiadomo, kiedy powstanie komisja śledcza ds. wyłudzeń VAT. Wśród problemów z jej szybkim powołaniem wymienił trudności ze znalezieniem miejsca w Sejmie na jej obrady.