W czasie pandemii uczciwi przedsiębiorcy mogą kolejny raz zmierzyć się z problemem uwikłania w oszustwa VAT. Problemy finansowe jednych to woda na młyn innych – ostrzegają eksperci.
Obecnie dużo łatwiej niż wcześniej paść ofiarą przestępców. Dlaczego? Po pierwsze, często w karuzelę podatkową wpadają firmy, które chcą odrobić straty spowodowane np. brakiem zapłaty za sprzedane towar lub usługi. Po drugie, jak zauważa Michał Borowski, doradca podatkowy i partner w Crido, w wielu firmach księgowi i pracownicy działów podatkowych pracują teraz często w systemie zdalnym, co może powodować opóźnienia w sprawdzaniu kontrahentów podatnika. Słowem, łatwiej uwikłać się w oszustwo.
Po trzecie, w wielu firmach pojawiają się obecnie naturalne plany rozszerzenia czy zmiany asortymentu bądź nawet branży. W takiej sytuacji łatwiej o pomyłkę, zwłaszcza gdy „superofertę” składa nieznany podmiot.
Zdaniem Michała Borowskiego nie należy spodziewać się obecnie żadnej taryfy ulgowej ze strony skarbówki czy służb ścigających oszustwa VAT-owskie. Czas pandemii minie, a transakcje, które są obecnie realizowane, będą badane przez skarbówkę według standardowych wymogów, obowiązujących od dwóch lat.
Schematy wyłudzeń VAT są znane od lat, niezależnie od tego, o jaki towar chodzi. Zdarzało się, że sprzedawca informował firmę, gdzie ma towar kupić, komu go odsprzedać i za jaką cenę.
Dziś również można spotkać się z takimi ofertami. – Szczególnie narażeni są na nie przedsiębiorcy, którzy musieli zawiesić podstawową działalność i szukają jakiegokolwiek zarobku – mówi Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy i partner w KNDP.
Z różnymi stawkami
Pokusa szybkiego zarobku jest związana z takimi towarami jak maseczki ochronne, płyny do dezynfekcji czy rękawiczki. – Maseczki sprzedaje dziś każdy, komu udało się je sprowadzić. W większości są to zapewne uczciwi przedsiębiorcy, ale możemy trafić na oszusta – ostrzega Andrzej Nikończyk,
Maseczki i płyny są opodatkowane różnymi stawkami. Przykładowo, maseczki szyte z materiału są opodatkowane 23-proc. VAT, będące wyrobem medycznym – 8-proc. VAT, a te dostarczane na rzecz Agencji Rezerw Materiałowych, Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych oraz szpitali są obłożone -proc. VAT (ale tylko do 31 sierpnia br.).
Ponadto stawka na importowane np. z Chin płyny do dezynfekcji rąk wynosi 23 proc. VAT, ale jeśli sprzedawane płyny i inne produkty są biobójcze, wtedy stawka wynosi 8 proc.
Na co uważać
Trudno w obecnej sytuacji zweryfikować cenę rynkową tych produktów. Ponadto, jak wskazuje Przemysław Antas, doradca podatkowy i prezes zarządu w Antas Tax, podejrzane są też sytuacje, w których jednocześnie pojawia się propozycja sprzedaży i zakupu tych samych ilości towaru albo gdy ten sam numer telefonu dostawcy pojawia się przy kilkunastu różnych firmach bądź gdy przedpłata za towar pochodzi z innego konta niż rachunek firmy kupującej towar.
– Ryzykowne są też transakcje, w których transportowany jest drogi towar, ale bez ubezpieczenia, albo gdy transportu nie zleca się osobie trzeciej (przewoźnikowi) – mówi ekspert.
Należyta staranność
Co może zrobić fiskus? Przede wszystkim może zakwestionować prawo do odliczenia VAT od towaru zakupionego po zaniżonej cenie, zwłaszcza gdy inne okoliczności transakcji również budzą wątpliwości.
Zgodnie z metodyką Ministerstwa Finansów dotyczącą dochowania należytej staranności przedsiębiorcy kupującemu towar po cenie niższej od rynkowej powinno zapalić się światło ostrzegawcze. – Niska cena oferowanych przez kontrahenta towarów powinna sprowokować podatnika do zachowania podwyższonych standardów przy sprawdzaniu tego kontrahenta – czytamy w metodyce.
Przemysław Antas zwraca też uwagę, że jeśli organy podatkowe uznają, że do nabycia towaru w ogóle nie doszło albo doszło, ale od innej osoby niż wskazana na fakturze, to pozbawią nie tylko prawa do odliczenia VAT, ale także prawa do kosztów uzyskania przychodu.
Mogą też nałożyć sankcje – czy to na podstawie ustawy o VAT, czy to na podstawie kodeksu karnego skarbowego lub kodeksu karnego (za posługiwanie się podrobioną, pustą fakturą).
Jak się chronić
Sposobem zabezpieczenia się przed uwikłaniem w karuzelę VAT jest przede wszystkim weryfikacja kontrahentów na białej liście, a więc płatność na rachunek sprzedawcy z wykazu prowadzonego przez MF. – Kwoty mniejsze niż 15 tys. zł również warto przelać na rachunek z białej listy, bo uchroni to nabywcę od odpowiedzialności solidarnej za VAT sprzedawcy – przypomina Andrzej Nikończyk.
Ochronę nabywcy daje też zapłata w split paymencie, nawet jeśli firma kupuje towary, których nie musi opłacać w ten sposób, czyli spoza załącznika nr 15 do ustawy o VAT.
Warto też nawiązać kontakt z osobami uprawnionymi do reprezentacji, potwierdzić, że dysponują towarem, lub uczestniczyć w dostawie produktów.
Podstawą weryfikacji – dodaje Przemysław Antas – powinna być również procedura wewnętrzna wdrożona w firmie. Powinno z niej wynikać, jak pracownicy mają weryfikować kontrahentów i kiedy należy podjąć dodatkowe czynności sprawdzające lub nawet zaprzestać współpracy.