Zaburzenia psychiczne podatnika powodują, że nie ma on możliwości nadania na poczcie pisma do urzędu skarbowego we właściwym terminie.

Podatnik, wobec którego było prowadzone postępowanie podatkowe, zwrócił się do dyrektora izby skarbowej z wnioskami o przywrócenie terminu do wniesienia odwołań od dwóch decyzji.

Podatnik zaznaczył, że decyzje te zostały mu doręczone 26 marca 2008 r., a odwołania wniósł za pośrednictwem poczty 10 kwietnia 2008 r., nie mając świadomości uchybienia terminowi do wniesienia odwołań.

Podatnik podkreślił, że przyczyną tego był zły stan zdrowia, co zostało udokumentowane zwolnieniem chorobowym. O uchybieniu terminowi podatnik dowiedział się 14 października 2008 r., tj. w dniu doręczenia postanowień organu podatkowego stwierdzających złożenie odwołań z uchybieniem terminu. Dyrektor izby skarbowej odmówił jednak podatnikowi przywrócenia terminu, bowiem wniosek o przywrócenie terminu powinien być wniesiony w terminie złożonego odwołania, tj. 10 kwietnia.

Sprawa trafiła do sądu. Według danych podatnika zdiagnozowano u niego ciężki przypadek depresji i nie miał możliwości prowadzenia swoich spraw. Sąd przyznał mu rację. Podatnik uprawdopodobnił bowiem, że uchybienie terminu nastąpiło bez jego winy. Jak wynika z akt sprawy, od 1 kwietnia 2008 r. do 30 czerwca 2008 r. był w depresji z czego pierwszych dwóch miesiącach stan ten przybrał postać ciężkiego epizodu depresyjnego z objawami urojenia ubóstwa. Rację podatnikowi przyznał również NSA.

Sędzia Teresa Porczyńska podkreśliła, że organy podatkowe nie dokonały pełnej oceny stanu faktycznego. Podatnik po tym, jak dowiedział się od organu, że wniósł odwołanie za późno, wnioskował o przywrócenie terminu w ustawowym 7-dniowym okresie. Poza tym pierwsze przekroczenie terminu wyniosło tylko 1 dzień, a wtedy podatnik był chory. Wyrok jest prawomocny.

Sygn. akt II FSK 636/10