Orzeczenia są zgodne z ugruntowaną już linią orzeczniczą, prezentowaną np. w wyrokach z 4 sierpnia 2020 r. (sygn. akt II FSK 80/20) i z 8 lipca 2021 r. (sygn. akt II FSK 1884/18). Wtedy również NSA stwierdził, że opłaty przyłączeniowe – nawet jeśli są niezbędne do użytkowania środka trwałego – nie stanowią kosztów jego wytworzenia.
Woleli w czasie
Uczelnia, której dotyczy najnowszy wyrok, liczyła jednak na to, że będzie mogła rozliczać opłaty przyłączeniowe w czasie, wraz z odpisami amortyzacyjnymi, a nie jednorazowo. Niewykluczone, że bardziej jej się to opłacało ze względu na zwolnienie z CIT dochodów przeznaczonych na cele statutowe (np. działalność naukową). - W takiej sytuacji obniżanie dochodów (lub osiągnięcie straty podatkowej) nie musi być korzystne - mówi Maksymilian Górka, senior manager z CRIDO (patrz: opinia w ramce).
Przedstawiciele uczelni uważali, że będzie ona mogła wliczyć koszty opłat przyłączeniowych do wartości początkowej nowo powstałych budynków (środków trwałych). Argumentowali, że opłaty są bezpośrednio związane z budynkami, a ona sama uiści je, zanim jeszcze budynki zostaną oddane do użytkowania.
Powołali się na art. 16g ust. 4 ustawy o CIT, zgodnie z którym za koszt wytworzenia uważa się wartość zużytych do wytworzenia środków trwałych: rzeczowych składników majątku i wykorzystanych usług obcych, kosztów wynagrodzeń za pracę wraz z pochodnymi, a także inne koszty dające się zaliczyć do wartości wytworzonych środków trwałych.
Brak związku z wytworzeniem budynku
Nie zgodził się z tym dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Nie wykluczył możliwości zaliczenia opłaty przyłączeniowej do podatkowych kosztów, ale stwierdził, że nie zwiększa ona wartości początkowej środka trwałego. Wprawdzie jest ponoszona po to, by umożliwić użytkowanie budynku, ale nie ma związku z samym procesem jego wzniesienia.
Tego samego zdania był zarówno WSA w Białymstoku (sygn. akt I SA/Bk 147/22, I SA/Bk 149/22, I SA/Bk 148/22, I SA/Bk 150/22, I SA/Bk 151/22), jak i NSA. Oba sądy orzekły, że przyłącza, za które zapłaci uczelnia, pozwolą na użytkowanie już istniejącego budynku, a więc umożliwią rozpoczęcie kolejnego etapu – już po wytworzeniu środka trwałego.
- Nie ma znaczenia to, czy wydatek ten został poniesiony przed oddaniem danego obiektu do użytkowania, czy po - wyjaśniła sędzia NSA Alicja Polańska.
Dodała, że przyłącza są zwykle elementem sieci przesyłowej należącej do przedsiębiorcy przesyłowego. Opłata za przyłączenie jest więc związana z rozbudową sieci przez przedsiębiorstwo energetyczne, a poniesione w wyniku tego koszty są zwracane przez przyłączane do sieci podmioty (w tym wypadku przez uczelnię) właśnie w formie opłat za przyłączenie. Opłaty przyłączeniowe pozostają więc w daleko większym związku z siecią przesyłową przedsiębiorców energetycznych niż z obiektami przyłączanymi do tej sieci.
Wyroki NSA z 23 kwietnia 2025 r., sygn. akt II FSK 959/22, II FSK 960/22, II FSK 967/22, II FSK 968/22, II FSK 969/22
OPINIA
Maksymilian Górka, senior manager w CRIDO
Jednorazowe odliczenie nie zawsze się opłaca
Opłaty przyłączeniowe są często wysokie i poniesienie takiego jednorazowego kosztu istotnie obniża wynik spółki, a nawet może spowodować powstanie straty podatkowej. W wielu przypadkach po zakończeniu dużych inwestycji spółki nie mają od razu na tyle istotnych dochodów, które pozwoliłyby na efektywne rozliczenie tej straty nawet w pięcioletnim okresie.
W przypadku uczelni sytuacja jest jednak specyficzna, ponieważ uczelnie nie płacą CIT od dochodów, które przeznaczą na cele statutowe (np. działalność naukową). W takiej sytuacji obniżanie dochodów (lub osiągnięcie straty podatkowej) nie musi być dla nich korzystne, a negatywnie wpływa na obraz finansowy uczelni. Rozłożenie kosztów w czasie poprzez odpisy amortyzacyjne (nawet przez 40 lat) pozwoliłoby znacząco zmniejszyć negatywny efekt wysokiego jednorazowego obciążenia.
Mimo to należy zgodzić się z wykładnią sądu, że opłata przyłączeniowa nie jest wydatkiem na wytworzenie środka trwałego, nie służy bowiem jego powstaniu. Najnowsze rozstrzygnięcie NSA jest potwierdzeniem utrwalonej już linii orzeczniczej.
Warto natomiast podkreślić, że ani organy, ani sądy nie odmawiają prawa do zaliczenia opłaty przyłączeniowej do kosztów uzyskania przychodu. Wskazują tylko na inny sposób i moment ich rozpoznania.