Chodziło o spółki z siedzibami w Belgii i Holandii, które zlecają polskiej spółce przetwarzanie zgodnie ze specyfikacją dostarczonych przez nie materiałów. Spółki te nie posiadają w Polsce własnej infrastruktury, nie zatrudniają tu też swoich pracowników. Wszystkie decyzje zarządcze zapadają odpowiednio w Belgii i w Holandii.

Gdzie VAT?

Polska spółka uważała, że w związku z tym zagraniczne podmioty, na których rzecz świadczy usługi, nie mają w Polsce stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej, o którym mowa w art. 28b ust. 2 ustawy o VAT. Zastosowanie powinien więc znaleźć art. 28b ust. 1 tej ustawy, wskazujący jako miejsce opodatkowania te kraje, w których spółki posiadają siedziby swoich działalności (w tym wypadku Belgia i Holandia).

Spółka powoływała się na art. 11 ust. 1 rozporządzenia wykonawczego Rady (UE) nr 282/2011 z 15 marca 2011 r. Wynika z niego, że stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej charakteryzuje się wystarczającą stałością oraz odpowiednią strukturą w zakresie zaplecza personalnego i technicznego, by umożliwić podatnikowi odbiór i wykorzystywanie usług na potrzeby tego miejsca prowadzenia działalności.

Spółka uważała, że stałość zaplecza personalnego i technicznego powinna wiązać się z niezależnością, a w tym przypadku nie ma mowy o samodzielnym funkcjonowaniu i podejmowaniu decyzji biznesowych w Polsce. Zagraniczne spółki nie mają bowiem w Polsce stałej struktury, ani w zakresie personalnym, ani technicznym.

Spór o stałe miejsce prowadzenia działalności

Nie zgodził się z nią dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Stwierdził, że spółki mają stałe miejsca prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, nawet gdy nie posiadają tu własnego zaplecza personalnego i technicznego. Ważne, żeby mogły w porównywalnym zakresie korzystać z innego (cudzego) zaplecza. W tym wypadku – jak ocenił fiskus – taka właśnie sytuacja ma miejsce, ponieważ zagraniczne spółki posiadają kontrolę nad zapleczem polskiego usługodawcy. Jako argument podał, że polska spółka wytwarza towary według parametrów i specyfikacji wskazanych przez zagraniczne spółki.

Uznał także, że nie ma decydującego znaczenia podejmowanie decyzji zarządczych za granicą. Istotne jest to, że decyzje te dotyczą w rzeczywistości działalności prowadzonej w Polsce.

W związku z tym stwierdził, że spółki belgijska i holenderska mają w Polsce stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej, a co za tym idzie, usługi powinny być opodatkowane w naszym kraju, zgodnie z art. 28b ust. 2 ustawy o VAT.

Niezbędne jest zaplecze

Interpretację tę uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt III SA/Wa 2073/20 i III SA/Wa 2074/20). Orzekł, że w tym wypadku usługi świadczone na rzecz zagranicznych spółek są opodatkowane tam, gdzie usługobiorcy mają siedzibę działalności gospodarczej (zgodnie z art. 28b ust. 1 ustawy o VAT).

Uzasadnił to tym, że spółki z Belgii i Holandii nie sprawują kontroli nad zapleczem personalnym i technicznym polskiej spółki. Nie dysponują w Polsce pracownikami zobligowanymi do wykonywania ich poleceń służbowych, nie są uprawnione do korzystania z infrastruktury polskiej spółki ani nie kierują jej bieżącą działalnością.

Zdaniem WSA, nawiązanie współpracy z polską spółką i wytwarzanie przez nią towarów zgodnie ze specyfikacją nie sprawia jeszcze, że usługobiorca uzyskuje nad nią kontrolę. To, że podmiot zamawiający chce otrzymać produkt zgodnie z oczekiwaniami i w tym celu dostarcza odpowiednie wytyczne, jest całkowicie normalne w realiach biznesowych – zauważył WSA.

Musi być odrębny majątek

Wykładnię tę podzielił Naczelny Sąd Administracyjny. Uznał, że organ podatkowy błędnie zinterpretował istotę stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej w rozumieniu art. 11 ust. 1 unijnego rozporządzenia i art. 28b ust. 2 ustawy o VAT.

Jak podkreślił w uzasadnieniu sędzia Janusz Zubrzycki, dla uznania danego miejsca za stałe miejsce prowadzenia działalności gospodarczej kluczowe jest wyodrębnienie majątku po stronie usługobiorcy. Sędzia przywołał wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 13 czerwca 2024 r. (C-533/22). Wynikało z niego, że spółka mająca siedzibę działalności gospodarczej w jednym państwie unijnym, która korzysta z usług świadczonych przez spółkę z siedzibą w innym państwie UE, nie posiada stałego miejsca prowadzenia działalności gospodarczej w tym drugim państwie, jeżeli zaplecze personalne i techniczne, którym w nim dysponuje, nie jest odrębne od zaplecza, za pomocą którego są świadczone na jej rzecz usługi.

- Dyrektor KIS nie wziął pod uwagę tego, że jeżeli mowa o stałym miejscu prowadzenia działalności gospodarczej usługobiorcy zagranicznego, to należy wskazać odrębny majątek tego usługobiorcy i odrębny majątek tego, kto świadczy daną usługę. To nie może być ten sam majątek – wyjaśnił sędzia Zubrzycki.

Wyroki NSA z 9 kwietnia 2025 r., sygn. akt I FSK 2265/21 i I FSK 2289/21