Od 2017 r. do końca 2024 r. szef KAS przeprowadził 236 postępowań zmierzających do zastosowania klauzuli przeciw unikaniu opodatkowania. W 171 decyzjach wymiarowych faktycznie ją zastosował. Wydał też 208 decyzji jako organ odwoławczy.
- Tego się spodziewano
- Nastąpiła stabilizacja
- Spadki w I instancji
- Wzrosty w II instancji
- Opinie zabezpieczające
Rozstrzygnięcia te dotyczyły głównie rozliczeń w podatkach dochodowych (PIT i CIT) – wynika z danych Ministerstwa Finansów. Są one publikowane co kwartał.
Sama klauzula została wprowadzona w połowie lipca 2016 r., ale statystyki resortu obejmują okres od początku 2017 r.
Tego się spodziewano
- Przeliczając to na 8 i pół roku stosowania przepisów o klauzuli, można zauważyć, że średniorocznie jest to mniej więcej tyle, ile pierwotnie zakładał ustawodawca. Przepisy mogły więc odnieść zakładany efekt prewencyjny, który odstrasza nieuczciwych podatników od prób agresywnej optymalizacji – komentuje Agnieszka Wnuk, doradczyni podatkowa i partnerka w Quidea.
Przypomnijmy, że gdy przepisy o klauzuli wchodziły w życie, Ministerstwo Finansów szacowało, iż rocznie będzie ona zastosowana w nie więcej niż 46 sprawach. Nigdy więc nie zakładano, że szef Krajowej Administracji Skarbowej będzie ją wykorzystywał taśmowo. Miała być ona raczej straszakiem na podmioty planujące agresywną optymalizację podatkową. Statystyki MF potwierdzają ten wniosek.
Niektórzy eksperci zwracają też uwagę na wysoki stopień skomplikowania i czasochłonność postępowań klauzulowych.
- Dużo łatwiej i prościej jest wykryć nieprawidłowości u podatnika w trybie zwykłej kontroli i postępowania, niż prowadząc skomplikowane postępowanie klauzulowe, które wymaga zdecydowanie większych nakładów, w tym w szczególności wykwalifikowanej kadry – zauważa Marcin Zarzycki, adwokat, doradca podatkowy i partner zarządzający w LTCA.
Nastąpiła stabilizacja
Najwięcej, bo 66 postępowań zmierzających do wydania decyzji z zastosowaniem klauzuli zostało wszczętych w 2021 r. Potem stopniowo ich liczba malała. W 2022 r. szef KAS rozpoczął 43 takie postępowania, a rok później 26. Natomiast w 2024 r. było ich 47.
- Widać więc, że spadek zaobserwowany w 2023 r. był tylko przejściowy i liczba wszczynanych postępowań jest w miarę stabilna – mówi Agnieszka Wnuk.
Spodziewa się, że tak samo będzie w przyszłości.
Łącznie od 2017 r. były 233 postępowania klauzulowe. Aż 112 z nich dotyczyło potencjalnie niedozwolonych korzyści podatkowych w PIT, a 88 - w CIT. Kolejne 33 dotyczyło innych podatków.
Spadki w I instancji
Znacząco natomiast, w porównaniu do danych za 2023 r., spadła liczba decyzji wymiarowych wydanych z zastosowaniem klauzuli przez szefa KAS jako organ I instancji. W 2024 r. było ich 23, a rok wcześniej 55. W 2022 r. wydano ich 44.
Łącznie było ich 171, w tym 78 w zakresie rozliczeń PIT i 67 w zakresie CIT. - Spadek w 2024 r. może wynikać z przyjętego przez fiskusa cyklu rozpatrywania spraw. Pamiętajmy, że postępowania „klauzulowe” mogą trwać wiele miesięcy – komentuje Agnieszka Wnuk.
- W moim przekonaniu mniejsza liczba decyzji wymiarowych jest wynikiem mniejszej liczby postępowań oraz większej świadomości podatników i ich pełnomocników. Im trudniejszego przeciwnika fiskus ma po drugiej stronie, tym trudniej wydać mu decyzję na niekorzyść podatnika – zauważa Marcin Zarzycki.
Wzrosty w II instancji
Szef KAS wydał natomiast w ostatnich dwóch latach więcej decyzji jako organ II instancji (odwoławczy). W 2024 r. zrobił to 54 razy, a w 2023 r. – 70.
Łącznie takich decyzji było 208. Znów dominowały decyzje dotyczące PIT (wydano ich 72). Decyzji w zakresie CIT, jak i innych podatków było po 67.
Opinie zabezpieczające
Od początku obowiązywania przepisów antyabuzywnych podatnicy złożyli łącznie 209 wniosków o wydanie opinii zabezpieczającej przed stosowaniem klauzuli przeciw unikaniu opodatkowania. Szef KAS wydał 109 opinii zabezpieczających, a 39 razy odmówił, uznając, że opisany przez podatnika schemat działania może być agresywną optymalizacją.
W 2024 r. złożonych zostało 37 wniosków w tym zakresie. Szef KAS wydał 18 opinii i 10 odmów. Dla porównania rok wcześniej było 29 wniosków, 14 opinii i 7 odmów.
Co powstrzymuje
Przypomnijmy, że złożenie wniosku o wydanie opinii zabezpieczającej kosztuje 20 tys. zł, a czas oczekiwania na jego rozpatrzenie to maksymalnie pół roku.
Wielu podatników może się obawiać, że występując z wnioskiem, narażą się na kontrolę fiskusa bez gwarancji, że faktycznie otrzymają opinię zabezpieczającą.