Podstawą opodatkowania VAT jest wartość emisyjna akcji obejmowanych w zamian za wkład niepieniężny, jeśli strony określiły, że to ona stanowi zapłatę – orzekł wczoraj Trybunał Sprawiedliwości UE w polskiej sprawie.

Z wyroku wynika, że tzw. agio (nadwyżka pomiędzy wartością emisyjną akcji a ich wartością nominalną) powiększa podstawę opodatkowania VAT. To oznacza, że polski fiskus bezpodstawnie ograniczał podatnikom otrzymującym aport prawo do odliczenia podatku naliczonego. Teraz dostali oni szansę na wznowienie zakończonych postępowań i korektę swoich rozliczeń.

Równolegle może jednak powstać pytanie o rozliczenia przedsiębiorców, którzy wnosili aport. Eksperci nie wykluczają, że fiskus może się domagać od niektórych z nich dopłaty podatku.

Nieruchomość za akcje

Pytanie w tej sprawie zadał 24 lutego 2023 r. Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. I FSK 2003/18). Pisaliśmy o tym w artykule „Unijny trybunał rozstrzygnie, co z VAT, gdy powstało agio” (DGP nr 41/2023).

Chodziło o spółkę należącą do państwowej grupy kapitałowej. Fiskus uznał, że zawyżyła ona podatek naliczony. Miało to związek z wcześniejszą decyzją grupy, która dążąc do podwyższenia ujawnianego zysku operacyjnego netto, zdecydowała się na zbycie części nieruchomości spółkom celowym. W związku z tym dwie spółki z grupy wniosły nieruchomości do spółki, której rozliczenia zakwestionował potem urząd skarbowy. W zamian objęły akcje wyemitowane w celu podwyższenia kapitału zakładowego.

Strony zgodnie zrezygnowały ze zwolnienia dostawy nieruchomości z VAT.

Problemem okazała się podstawa opodatkowania. Spółka uważała, że jest nią wartość emisyjna akcji, a nie ich znacząco niższa wartość nominalna. Nadwyżka, czyli tzw. agio, została już wpłacona na kapitał zapasowy spółki.

Fiskus był innego zdania. Stwierdził, że podstawą opodatkowania dla celów VAT była wartość nominalna akcji. Uznał więc, że spółka zawyżyła kwotę podatku naliczonego.

WSA w Warszawie przyznał rację skarbówce. Wątpliwości nabrał natomiast NSA i stąd pytanie do unijnego trybunału.

Wartość emisyjna, a nie nominalna

TSUE przyznał rację spółce. Przypomniał, że podstawą opodatkowania odpłatnej dostawy towarów jest wynagrodzenie rzeczywiście otrzymane przez podatnika. Jest to wartość subiektywna, a nie oszacowana według kryteriów obiektywnych, co potwierdza wyrok TSUE z 19 grudnia 2012 r. (sygn. C-549/11). Powinna ona też odpowiadać wartości, jaką odbiorca dostawy towarów przypisuje towarom, które zamierza uzyskać.

W tym przypadku wynagrodzeniem była wartość emisyjna akcji otrzymanych w zamian za aport nieruchomości – uznał trybunał. Podkreślił, że sąd krajowy może sprawdzić, z uwzględnieniem wszystkich istotnych okoliczności, czy wartość uzgodniona przez strony odzwierciedla rzeczywistą sytuację gospodarczą i handlową i nie jest wynikiem praktyki stanowiącej nadużycie. W tym wypadku jednak nie przemawia za tym żaden element akt sprawy – uznał TSUE.

Fiskusa zainteresują inni?

Wyrok, choć korzystny dla podatników otrzymujących aport, może stać się problemem dla części spółek, które wnosiły wkład niepieniężny.

– Jeśli bowiem rozliczyły się w myśl wskazówek i praktyki skarbówki, to mogły popaść w zaległość podatkową – mówi Jarosław Ziółkowski, doradca podatkowy w Independent Tax Advisers.

Jego zdaniem w tej sprawie jak najszybciej powinien zadziałać minister finansów i wydać wiążącą interpretację ogólną.

– Moim zdaniem MF nie powinno dążyć do tego, by wspólnicy wnoszący aporty korygowali swoje rozliczenia. Trudno jest bowiem wymagać od podatników, którzy postępowali zgodnie z wykładnią fiskusa, aby teraz wpłacali zaległość i odsetki za zwłokę – uważa Jarosław Ziółkowski. ©℗

Czas na wznowienie postępowań

Wyrok TSUE oznacza, iż podatnicy, którzy nie zaskarżyli do sądu decyzji organu podatkowego, mają miesiąc od publikacji orzeczenia w Dzienniku Urzędowym UE na wznowienie prawomocnie zakończonego postępowania podatkowego. Wynika to z art. 241 par. 2 pkt 2 ordynacji podatkowej.

Jeśli natomiast przedsiębiorca przegrał w sądzie spór z fiskusem, a wyrok jest prawomocny, to musi złożyć wniosek o wznowienie postępowania sądowoadministracyjnego. Ma na to trzy miesiące od publikacji wyroku w Dzienniku Urzędowym UE (art. 272 par. 2a ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 259 ze zm.).

Oba terminy są nieprzekraczalne i nieprzywracalne, więc jeśli miną, nie będzie można już nic zrobić.

orzecznictwo