Jeśli podatnik kupuje materiały z zamiarem wykorzystania ich w remoncie istniejącego środka trwałego, to wydatek rozlicza jednorazowo, w momencie poniesienia, a nie przy wydaniu tych materiałów z magazynu – orzekł NSA.

Z reguły takie rozwiązanie jest korzystne dla podatników, bo pozwala szybciej rozliczyć podatkowy koszt, czyli wykazać niższy dochód do opodatkowania. Nie zawsze jednak jest to zgodne z zamiarami podatnika.

W sprawie rozpatrzonej przez Naczelny Sąd Administracyjny chodziło o podatkową grupę kapitałową z branży gazowniczej i naftowej, która kupuje od swoich kontrahentów rury. W momencie zakupu nie wie jeszcze, do jakiego celu rury posłużą tworzącym ją spółkom. Grupa składuje je w centralnym magazynie i w razie zgłoszenia zapotrzebowania przez jedną ze spółek wydaje je do różnych celów. Takim celem może być remont istniejącego odwiertu, jego naprawa (jako środka trwałego wprowadzonego już do ewidencji) albo budowa nowej instalacji.

Grupa uważała, że:

1) zakup rur koniecznych do przeprowadzenia remontu odwiertu jest kosztem uzyskania przychodu w momencie wydania ich do procesu remontowego,

2) wartość rur podlegających zwrotowi do magazynu po zakończonym remoncie odwiertu powinna korygować koszty uzyskania przychodu w bieżącym okresie sprawozdawczym (miesiącu).

Nie zgodził się z tym dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Odnośnie do pytania nr 1 zauważył, że istotą remontu jest przywrócenie pierwotnego stanu technicznego oraz użytkowego środka trwałego wraz z wymianą zużytych składników technicznych, bez zmiany charakteru i funkcji tego środka, a wskutek eksploatacji. Zatem prace remontowe nie wpływają na wzrost wartości użytkowej remontowanego odwiertu i w konsekwencji wydatki na zakup rur powinny być rozliczane jednorazowo w chwili ich poniesienia, a nie w momencie wydania rur z magazynu – stwierdził dyrektor KIS.

Odnośnie do pytania nr 2 uznał, że skoro odpowiedział przecząco w kwestii momentu rozpoznania kosztu, to kwestia korekty kosztów na bieżąco staje się bezprzedmiotowa.

Interpretację tę uchylił WSA w Warszawie (sygn. akt III SA/Wa 1285/20). Stwierdził, że dyrektor KIS nie wziął pod uwagę opisu stanu faktycznego, a wynika z niego, że grupa w chwili zakupu rur nie wie, do jakiego konkretnie celu je wykorzysta. Może się zdarzyć – tak, jak przyjął organ – że zostaną one użyte do remontu istniejącego odwiertu przez wymianę zużytych albo uszkodzonych elementów. Ale może być również tak, że po zakupie przeleżą one w magazynie i zostaną wykorzystane do ulepszenia istniejącego odwiertu albo budowy całkiem nowego.

Zasadniczy problem – jak stwierdził WSA – na który fiskus nie zwrócił uwagi, polega na tym, że po zakupie rury trafiają do centralnego magazynu i wtedy jeszcze grupa nie zna ich finalnego przeznaczenia – czy jest to cel remontowy, ulepszający, czy konstrukcyjny. Wiedzę tę zyskuje dopiero po jakimś czasie, gdy jedna z jej spółek zgłosi zapotrzebowanie i rury zostaną wydane z magazynu.

Dlatego sąd I instancji przyznał grupie rację, że wydatki na rury powinny być zaliczane do kosztów uzyskania przychodów dopiero w momencie wydania ich z magazynu.

Wyrok ten uchylił Naczelny Sąd Administracyjny. Zwrócił uwagę na to, że we wniosku o interpretację grupa wprost napisała o remoncie, a nie o ulepszeniu środka trwałego czy konstruowaniu nowego odwiertu. Chodziło jej o wymianę zużytych lub uszkodzonych elementów odwiertu na nowe, ale niezwiększające wartości początkowej środka trwałego.

– Mało tego, w opisie stanu faktycznego grupa wyraźnie wskazała, że kupuje rury z zamiarem przeznaczenia ich na remont istniejących odwiertów. Zatem już wtedy, a nie po długim przetrzymywaniu w magazynie, znany jest cel nabycia tych materiałów – zauważył sędzia Antoni Hanusz.

W takiej sytuacji – jak podkreślił – przepisy są jasne: wydatki na rury to koszt pośredni, który jest rozliczany jednorazowo, w chwili ich poniesienia (nie później).

– Gdyby chodziło o inwestycję albo ulepszenie odwiertu, to grupa powinna zupełnie inaczej sformułować pytania we wniosku o interpretację – dodał sędzia Hanusz.©℗

orzecznictwo