Nie można odzyskać nadpłaconego podatku, gdy cena auta sprowadzonego z zagranicy została obniżona z uwagi na rabat od producenta – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Co innego wynikało z siedmiu wyroków sądu kasacyjnego z 12 stycznia 2023 r. (sygn. I GSK 443/19, I GSK 599/19, I GSK 600/19, I GSK 717/19, I GSK 720/19, I GSK 783/19, I GSK 784/19).

Uzasadniając najnowsze orzeczenie – z 29 lutego br. (sygn. akt I GSK 429/20) – sędzia Jacek Boratyn podkreślił, że NSA nie zgadza się z tamtymi wyrokami.

– Do posługiwania się analogią z ustawy o VAT w kwestii korygowania faktur nie uprawnia żaden przepis ustawy o podatku akcyzowym i przeczy temu sama konstrukcja akcyzy – podkreślił sędzia Boratyn.

Doradcy podatkowi nie kryją zawodu, ale mają też nadzieję, że taka wykładnia nie utrzyma się w przyszłości.

– W NSA wciąż ścierają się różne poglądy na ten temat – mówi Weronika Grzęda z Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe (patrz: opinia w ramce).

Nadzieję na to, że przeważająca okaże się jednak pozytywna linia orzecznicza, ma także Aleksandra Rutkowska, radczyni prawna kierująca praktyką postępowań podatkowych w Dentons. Podkreśla, że najnowszy wyrok zapadł w sprawie interpretacyjnej, a sąd kasacyjny był związany zarzutami skargi.

– Gdyby przyczyny takiego orzeczenia okazały się jednak inne, to byłoby to niewątpliwie rozczarowanie – komentuje ekspertka.

Problemem rabat

Problem dotyczy przede wszystkim dystrybutorów zagranicznych aut, którzy sprowadzili je z innego kraju Unii Europejskiej. Zgodnie z art. 104 ust. 1 pkt 2 ustawy o podatku akcyzowym podstawą opodatkowania przy wewnątrzwspólnotowym nabyciu auta jest kwota, jaką podatnik powinien był zapłacić w dniu powstania obowiązku podatkowego. Jest to więc kwota z faktury pierwotnej.

W branży samochodowej standardem jest jednak przyznawanie rabatów przez producentów aut. Uzależnione jest to np. od zrealizowania przez dystrybutora wyznaczonych rocznych celów sprzedażowych. Po przyznaniu rabatu ostateczna cena auta spada. Powstaje wówczas pytanie, czy w ślad za tym dystrybutor może skorygować rozliczenia, aby odzyskać nadpłaconą akcyzę.

Fiskus jest od lat zdania, że korekta akcyzy zapłaconej od sprowadzonego z zagranicy auta jest zasadniczo niemożliwa. Takie prawo ma, jego zdaniem, tylko skarbówka i to wyłącznie wtedy, gdy wartość samochodu odbiega bez uzasadnionej przyczyny od wartości rynkowej (art. 104 ust. 8 i ust. 9 ustawy o podatku akcyzowym). Innymi słowy – gdy jest za niska.

Natomiast nadpłacona akcyza zostaje w budżecie, bo nie jest zwracana ani dystrybutorowi, ani ostatecznemu nabywcy auta.

Dwie linie orzecznicze

Tego samego zdania były początkowo sądy administracyjne, czego przykładem wyrok z 28 sierpnia 2019 r. (sygn. akt I GSK 83/17). Odmówiono w nim prawa do korekty polskiemu dystrybutorowi niemieckich samochodów, bo jak stwierdził NSA – ani umowa, ani promocyjne oferty sprzedaży nie mogą kształtować podstawy opodatkowania podatkiem akcyzowym w oderwaniu od literalnego brzmienia przepisów podatkowych. Regulują one tę kwestię precyzyjnie i uniemożliwiają korektę podatnikom – uznał sąd kasacyjny.

Wcześniej podobnie orzekł na tle nieobowiązującej już ustawy o podatku akcyzowym z 23 stycznia 2004 r., czego przykładem wyroki z: 13 grudnia 2017 r. (I GSK 2335/15), 12 kwietnia 2017 r. (I GSK 907/15), 6 maja 2015 r. (I GSK 1412/13), 27 listopada 2014 r. (I GSK 367/13), 7 lutego 2014 r. (I FSK 465/13).

Pierwszym odstępstwem od tej wykładni stała się seria 20 wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjny w Warszawie z 12 maja 2022 r. (m.in. o sygn. III SA/Wa 2687/21). WSA uznał, że jeżeli cena samochodu sprowadzonego z zagranicy została następnie obniżona lub podwyższona, to podatnik powinien móc skorygować wysokość zapłaconego już podatku akcyzowego.

Argumentem sądu było to, że kwota, o której mowa w art. 104 ust. 1 pkt 2 ustawy, niekoniecznie jest tą samą kwotą, która jest wskazana na pierwotnej fakturze. Jest to raczej cena, na którą umówiły się strony transakcji – tłumaczył sąd. Orzekł więc, że jeżeli umowa przewidywała przyznanie rabatu po spełnieniu przez nabywcę określonych warunków, to takie upusty powinny mieć wpływ na podstawę opodatkowania akcyzą.

Potwierdził to następnie NSA we wspomnianych siedmiu wyrokach z 12 stycznia 2023 r. Zaprezentował podobne argumenty, jak wcześniej warszawski WSA, a więc że ani faktura pierwotna, ani korygująca nie kreują zdarzenia gospodarczego, tylko odzwierciedlają jego przebieg. Jeżeli więc ostateczna cena („kwota, jaką podatnik jest obowiązany zapłacić”) odbiega, zgodnie z warunkami umowy, od pierwotnie zapłaconej, to muszą to uwzględniać faktura i deklaracja podatkowa.

Jeśli więc umowa przewidywała przyznanie rabatu uzależnionego od spełnienia określonych warunków, to taki upust powinien dawać podstawę do skorygowania podstawy opodatkowania akcyzą – orzekł NSA w styczniu 2023 r. Wyroki te opisaliśmy szerzej w artykule „A jednak można korygować akcyzę od zagranicznego auta” (DGP nr 10/2023).

Kolejna zmiana

Gdyby takie stanowisko się upowszechniło, to dystrybutorzy aut mieliby duże szanse na odzyskanie nadpłaconego podatku i to zarówno od aut nabytych w innych krajach UE, jak i poza jej terytorium.

Na razie jednak nic na to nie wskazuje, bo sąd kasacyjny znów orzekł niekorzystnie. Ponownie chodziło o polskiego dystrybutora zagranicznych aut (niemieckich), który był przekonany, że w związku z uzyskaniem rabatów potransakcyjnych ma prawo skorygować swoje akcyzowe rozliczenia i odzyskać nadpłacony podatek.

Znów innego zdania był dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej, a jego interpretację utrzymał w mocy sąd I instancji (wyrok WSA w Warszawie z 16 października 2019 r., sygn. V SA/Wa 953/19).

W ubiegłym tygodniu ich stanowisko potwierdził także sąd kasacyjny. Uzasadniając wyrok, sędzia Boratyn podkreślił, że w przeciwieństwie do VAT akcyza jest podatkiem jednofazowym. Nie można więc w rozliczeniach akcyzowych stosować analogii do instytucji funkcjonujących na gruncie podatku od towarów i usług.

Dystrybutorzy aut nie mają więc prawa do korekty i odzyskania nadpłaconej akcyzy nawet z uwagi na przyznane im rabaty – orzekł NSA.

Sędzia Boratyn dodał, że skład orzekający nie zgadza się ze stanowiskiem wyrażonym we wspomnianych wyrokach z 12 stycznia 2023 r. i przychyla się do poprzedniej linii orzeczniczej, wyrażonej m.in. w wyroku o sygn. akt I GSK 83/17. ©℗

OPINIA

Przegrana wcale nie jest przesądzona

ikona lupy />
Weronika Grzęda adwokat, menedżer w Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe / Materiały prasowe

Zjednej strony wyrok NSA w sprawie I GSK 429/20 studzi pozytywne nastroje wywołane korzystnymi rozstrzygnięciami NSA ze stycznia 2023 r., które dawały szansę na zmianę podejścia organów podatkowych w kwestii możliwości korygowania in minus akcyzy od samochodów sprowadzanych z zagranicy.

Z drugiej strony podatnicy nie powinni tracić nadziei. Nowe orzeczenie sądu kasacyjnego nie świadczy jeszcze o tym, że mamy do czynienia z jednolitą, niekorzystną linią orzeczniczą. Na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat byliśmy świadkami różnych rozstrzygnięć NSA w tym zakresie, zarówno korzystnych, jak i niekorzystnych.

Należy też pamiętać, że w przeszłości (na gruncie poprzedniego brzmienia ustawy akcyzowej) sądy (w tym również sąd kasacyjny) także orzekały o możliwości korygowania akcyzy. Korzystne orzeczenia z wcześniejszych lat oraz seria wyroków ze stycznia 2023 r. świadczą o tym, że w NSA wciąż ścierają się różne poglądy na ten temat.

Uważam, że z perspektywy podatnika warto rozważyć prowadzenie sporu w tym zakresie, ponieważ przegrana wcale nie jest przesądzona. ©℗

orzecznictwo