Planowane wdrożenie unijnej dyrektywy o 15-proc. minimalnym CIT od międzynarodowych koncernów nie zmniejszy atrakcyjności Polski dla zagranicznych inwestorów – przekonywał wczoraj Jarosław Szatański, dyrektor departamentu podatków dochodowych w Ministerstwie Finansów, na Kongresie Podatków i Rachunkowości zorganizowanym przez KPMG.
Przedstawiciel MF odniósł się w ten sposób do skutków unijnej dyrektywy Rady (UE) 2022/2523 z 14 grudnia 2022 r. w sprawie zapewnienia globalnego minimalnego poziomu opodatkowania międzynarodowych grup przedsiębiorstw oraz dużych grup krajowych w Unii.
O obawach z tym związanych pisaliśmy m.in. w artykule „Podatkowa reforma uderzy w zagraniczne inwestycje” (DGP nr 93/2023).
Reforma i jej skutki
Przypomnijmy, że dyrektywa zakłada wdrożenie na terytorium Unii Europejskiej tzw. drugiego filaru światowej reformy podatkowej uzgodnionej w grudniu 2021 r. przez kraje członkowskie Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Oznacza to, że międzynarodowe grupy kapitałowe, których roczny skonsolidowany przychód w dwóch z czterech ostatnich lat wyniósł co najmniej 750 mln euro, zapłacą CIT według efektywnej stawki nie niższej niż 15 proc.
Jeśli łączne dochody spółek z grupy w danej jurysdykcji byłyby opodatkowane niższą efektywną stawką CIT (np. z uwagi na ulgi lub preferencje obowiązujące na danym terytorium), to będzie można pobrać tzw. podatek wyrównawczy. Zasadniczo ma być on płacony w kraju, w którym siedzibę ma spółka matka, ale poszczególne kraje (np. Polska) miałyby prawo nakładać krajowy podatek wyrównawczy, który byłby odliczany od daniny wyrównawczej w państwie siedziby spółki matki.
Dyrektywa 2022/2523 miała zostać wdrożona do końca 2023 r., ale polskie MF dopiero pracuje nad projektem odpowiednich przepisów. Szczegóły powinny być niedługo znane.
Część doradców podatkowych i inwestorzy obawiają się jednak, że wdrożenie dyrektywy zniweczy korzyści płynące z obowiązujących u nas preferencji podatkowych, w tym zwłaszcza z funkcjonowania specjalnych stref ekonomicznych i Polskiej Strefy Inwestycji. A wtedy Polska przestanie być atrakcyjnym miejscem do inwestowania.
Nie tak straszne
Jarosław Szatański uspokajał wczoraj, że do tego nie dojdzie. Wskazał na wynikający z art. 28 dyrektywy 2022/2523 mechanizm SBIE (ang. substance-based income exclusion). Pozwala on na obniżenie dochodu podlegającego minimalnemu opodatkowaniu o kwotę stanowiącą określony procent wartości bilansowej aktywów znajdujących się w danym państwie oraz kosztów płac ponoszonych na pracowników w tym kraju.
Najpierw wskaźnik ten będzie wynosił 10 proc. dla płac i 8 proc. dla aktywów, następnie przez 10 lat będzie on sukcesywnie zmniejszany, aż osiągnie poziom 5 proc.
O zaletach tego mechanizmu wypowiadał się już na łamach DGP dr Michał Bernat z Dentons, adiunkt na Uniwersytecie Warszawskim. Tłumaczył, że mechanizm ten powinien sprzyjać takim krajom jak Polska, które zbudowały swój system zachęt podatkowych na ścisłym powiązaniu zwolnienia z CIT z koniecznością poniesienia przez inwestora realnych nakładów kapitałowych bądź wydatków na zatrudnienie lub w inny sposób uzależniły korzyści podatkowe od tworzenia „rzeczywistej substancji ekonomicznej”, lub od prowadzenia realnej działalności gospodarczej.
Dyrektor Szatański potwierdził wczoraj, że po wdrożeniu dyrektywy 2022/2523 konkurencyjność inwestycyjna naszego kraju mogłaby opierać się właśnie na mechanizmie SBIE.
Co z krajowym minimalnym…
Przedstawiciel MF był też pytany o inne zmiany w systemie podatkowym, m.in. o przyszłość krajowego mini malnego podatku dochodowego (art. 24ca ustawy o CIT). Z odpowiedzi wynika, że w resorcie finansów wciąż analizowane są różne koncepcje dotyczące przyszłości tej daniny.
– Decyzje na ten temat powinny zostać niedługo podjęte – poinformował dyrektor Szatański.
Przypomnijmy, że pierwsze rozliczenie z tego podatku powinno nastąpić za rok – do końca marca 2025 r., czyli w terminie składania zeznania rocznego przez podatników CIT za 2024 r.
Wiceminister finansów Jarosław Neneman poinformował jednak 24 stycznia br. (w odpowiedzi na poselską interpelację nr 303), że „obowiązujące regulacje dot. podatku minimalnego stanowią przedmiot wewnętrznych analiz prowadzonych w Ministerstwie Finansów, w tym w kontekście formuły dalszego ich funkcjonowania”.
…i podatkiem u źródła
Ministerstwo ma również w planach nowelizację przepisów o podatku u źródła. Zmiany planowane są jednak w dłuższej perspektywie i w związku z tym niewykluczone, że weszłyby w życie dopiero w 2026 r. Wcześniej resort finansów chce przeprowadzić pogłębione konsultacje z przedsiębiorcami i z inwestorami, aby znaleźć kompromis pomiędzy oczekiwaniami rynku a szczelnością systemu podatkowego. ©℗