Nie wiadomo do końca, jaki cel chciał osiągnąć ustawodawca. W jednym przepisie sankcjonuje rentowność nie większą niż 2 proc., w innym wystarczy mu ona na poziomie co najmniej 2 proc., by minimalnego podatku nie było.

– Trudno doszukać się w tym logiki. Wszystko wskazuje na to, że pogubił się sam ustawodawca, aczkolwiek wnioski są dla podatników korzystne – komentuje Konrad Medoliński, doradca podatkowy i starszy menedżer w MDDP.

Zwróciliśmy się w tej sprawie z pytaniem do Ministerstwa Finansów. Odpowiedź na pytanie naszej redakcji zamieszczamy w ramce.

Chodzi o minimalny podatek dochodowy. Od 2024 r. muszą go płacić podatnicy CIT i podatkowe grupy kapitałowe, którzy w roku podatkowym:

a) ponieśli stratę ze źródła przychodów innych niż zyski kapitałowe albo

b) mieli podatkową rentowność, czyli udział dochodów w przychodach (nie są brane pod uwagę zyski kapitałowe), nie większą niż 2 proc.

Tak wynika z art. 24ca ust. 1 pkt 2.

Zarazem jednak z innego ustępu tego artykułu wynika, że podatku minimalnego nie płaci firma, która w jednym z trzech lat bezpośrednio poprzedzających rok podatkowy, za który jest należny minimalny podatek dochodowy, osiągnęła rentowność w wysokości co najmniej 2 proc. (art. 24ca ust. 14 pkt 9).

Zbyt niska…

Wynika z tego, że przedsiębiorca, u którego w danym roku udział dochodów w przychodach (rentowność) wyniósł dokładnie 2 proc., musi zapłacić minimalną daninę.

– Ustawodawca uznał, że rentowność na poziomie 2 proc. (lub niższym) jest na tyle niska, że uzasadnia objęcie przedsiębiorcy regulacjami o minimalnym CIT – wskazuje Jakub Kwiatkowski, starszy konsultant w QUIDEA.

…ale wystarczająco wysoka

Ale jednocześnie 2-proc. poziom rentowności osiągnięty w jednym z trzech poprzednich lat (ale nie w roku bieżącym) uzasadnia wyłączenie z podatku minimalnego. W praktyce jest to wyłączenie na trzy lata. Tym razem więc wskaźnik rentowności na poziomie 2 proc. okazuje się wystarczająco wysoki, by nie uniknąć minimalnej daniny.

– To oznacza, że osiągnięcie w jednym roku podatkowym rentowności równej 2 proc. wskazuje na obowiązek zapłaty minimalnego CIT, ale jednocześnie wyłącza z tego obowiązku na kolejne trzy lata podatkowe – mówi Jakub Kwiatkowski.

Na taką wykładnię wskazuje też Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP.

W skrajnym przypadku – jak dodaje Jakub Kwiatkowski – gdy rentowność utrzyma się na poziomie 2 proc. przez kilka kolejnych lat, to przez cały ten okres podatnik będzie wyłączony z obowiązku opłacania minimalnej daniny.

Konrad Medoliński tłumaczy to na przykładzie:

Przykład

Jeżeli za 2025 r. podatnik osiągnie rentowność równą dokładnie 2 proc., to za ten rok zapłaci podatek minimalny (zakładając, że inne zwolnienia nie znajdą zastosowania).

W 2026 r. podatnik ponownie osiągnie rentowność równą 2 proc. lub nawet istotnie niższą. Wydawać by się mogło, że ponownie powinien zapłacić podatek minimalny. Jednak nie, bo w tym momencie można skorzystać z wyłączenia na podstawie art. 24ca ust. 14 pkt 9 – rentowność za ostatni rok podatkowy wyniosła co najmniej 2 proc. (czyli w tym wypadku równe 2 proc.).

– Sprowadzając to do absurdu, można dojść do wniosku, że podatnik, który ma rentowność 2 proc. przez 10 lat, zapłaci podatek minimalny tylko w pierwszym roku, a w następnych będzie korzystał z wyłączenia. Czy taki był zamiar ustawodawcy? Co najmniej… wątpliwe – mówi Konrad Medoliński.

Ustawodawca się pogubił

Ekspert wyjaśnia, że sformułowania „co najmniej”, „nie więcej niż”, „nie mniej niż” to klasyczne modulanty wprowadzane zwykle przez ustawodawcę, aby uwarunkować, czy dana norma będzie miała zastosowanie, czy nie.

– Używanie ich naprzemiennie często stanowi pułapkę dla podatników, którzy w gąszczu przepisów mogą się zwyczajnie pogubić i jest to zrozumiałe. Tym razem wszystko wskazuje na to, że pogubił się sam ustawodawca – wyłączył z opodatkowania podatkiem minimalnym podatnika, który posiada rentowność na poziomie wskazującym obowiązek opodatkowania podatkiem minimalnym – komentuje Konrad Medoliński.

Podatnik, który ma rentowność 2 proc. przez 10 lat, zapłaci minimalny CIT tylko w pierwszym roku, a w następnych będzie korzystał z wyłączenia. Czy taki był zamiar ustawodawcy?

– Nie wydaje się, by to była optymalna konstrukcja przepisów – przyznaje Grzegorz Niebudek, adwokat, doradca podatkowy i partner zarządzający w LTCA. Być może – jak mówi – przy ich wprowadzaniu niewystarczająco przemyślano tę kwestię.

Zdaniem eksperta lepszym rozwiązaniem byłoby jednoznaczne stwierdzenie, że obowiązek zapłaty minimalnego CIT dotyczy podatników, którzy osiągnęli rentowność poniżej 2 proc. (czyli 1,9 proc. lub niższą), albo że rentowność poniżej 2 proc. oznacza wyłączenie z obowiązku opłacania tej daniny.

Wrócił podatek minimalny

Przypomnijmy, że stawka minimalnego podatku wynosi 10 proc. podstawy opodatkowania obliczonej zgodnie z art. 24ca ust. 3 ustawy o CIT.

Podatek jest płatny w momencie rozliczenia rocznego, a więc zasadniczo do końca marca następnego roku. Jego kwotę pomniejsza się o CIT obliczony na zasadach ogólnych, należny za ten sam rok podatkowy.

Z kolei kwotę zapłaconego za dany rok minimalnego podatku dochodowego odlicza się od CIT obliczonego na zasadach ogólnych. Tego odliczenia dokonuje się w zeznaniu podatkowym za kolejno następujące po sobie trzy lata podatkowe następujące bezpośrednio po roku, za który podatnik wpłacił minimalny podatek dochodowy.©℗

Odpowiedź MF na pytanie DGP

Zgodnie z art. 24ca ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT opodatkowaniu tzw. minimalnym CIT podlegają spółki podatnicy w rozumieniu art. 3 ust. 1 oraz podatkowe grupy kapitałowe, które w roku podatkowym osiągnęły udział dochodów ze źródła przychodów z działalności operacyjnej w przychodach z działalności operacyjnej w wysokości nie większej niż 2 proc. Celem przepisu tego artykułu jest więc ustalenie, czy spółki i podatkowe grupy kapitałowe spełniają określone w nim warunki podlegania opodatkowaniu minimalnym CIT.

Z kolei w art. 24ca ust. 14 ustawy o CIT ustawodawca wprowadził katalog wyłączeń z opodatkowania minimalnym CIT. Należy wskazać, że z początkiem 2023 r. katalog ten został rozszerzony poprzez wprowadzenie m.in. pkt 9, tj. wyłączenia z opodatkowania podatników, których rentowność wyniosła min. 2 proc. – w jednym z trzech lat podatkowych bezpośrednio poprzedzających rok podatkowy, za który należny jest minimalny CIT.

W konsekwencji, pomimo spełnienia przesłanek w zakresie rentowności, określonych w art. 24ca ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT (rentowność nie większa niż 2 proc.), podatnik minimalnego CIT nie będzie podlegać opodatkowaniu, jeśli zostaną spełnione warunki wyłączenia z opodatkowania określone w art. 24ca ust. 14 pkt 9 ustawy o CIT.

Są to zatem dwa niezależne od siebie przepisy.

Tytułem przykładu spółka wykazująca za 2025 r. rentowność poniżej 2 proc. nie będzie podlegać opodatkowaniu minimalnym CIT, jeśli w jednym z trzech lat podatkowych bezpośrednio poprzedzających 2025 r. osiągnęła rentowność na poziomie min. 2 proc. A zatem, jeśli spółka osiągnęła np. w latach 2022–2023 rentowność 1 proc., ale w 2024 r. jej rentowność wyniosła 2 proc., spółka ta nie będzie opodatkowana minimalnym CIT za 2025 r.