Przyznanie pracownikowi lub współpracownikowi punktów uprawniających do wymiany na towary lub usługi nie skutkuje automatycznie powstaniem przychodu z nieodpłatnych świadczeń. Powstaje on dopiero wtedy, gdy do takiej wymiany dojdzie – orzekł WSA we Wrocławiu

Wyrok zapadł w sprawie spółki, która zamierzała uruchomić program kafeteryjny, by zwiększyć motywację do pracy osób zatrudnionych (pracowników i współpracowników). Założenie było takie, że uprawnione osoby będą mogły założyć indywidualne konta w serwisie internetowym, a spółka będzie przekazywać na nie punkty o wartości 1 zł każdy. Zebrane punkty będą uprawniać do zakupu określonych towarów lub usług.

W tym celu spółka planowała zawrzeć umowę z zewnętrznym dostawcą takiego programu, który akceptowałby punkty i umożliwiał ich wymianę na określone towary i usługi.

Spółka nie przewidywała możliwości wypłacenia zgromadzonych środków w gotówce. Wyjątek miał dotyczyć sytuacji, w której doszłoby do rozwiązania umowy z pracownikiem lub współpracownikiem, a więc nie mogliby oni dalej uczestniczyć w programie.

Kiedy przychód

Spór z fiskusem dotyczył tego, w którym momencie spółka jako płatnik powinna pobrać zaliczkę na PIT.

Firma uważała, że przychód powstanie już w momencie przyznania przez nią punktów w serwisie internetowym. Argumentowała, że już wtedy przysporzenie będzie miało definitywny charakter.

Powstanie przychodu nie powinno być powiązane z momentem dokonywania zakupów przez uprawnione osoby – przekonywała spółka. W przeciwnym razie – jak tłumaczyła – musiałaby monitorować, kiedy te osoby dokonają zakupów.

Nie zgodził się z nią dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. W interpretacji z 30 sierpnia 2019 r. (sygn. 0115-KDIT2-2.4011.204.2019.2.HD) stwierdził, że działanie spółki będzie polegać w istocie na postawieniu do dyspozycji pracownika lub współpracownika punktów, za które będą oni mogli dopiero nabyć określone świadczenia. Natomiast zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy o PIT nieodpłatne świadczenia, aby zostały uznane za przychód, muszą zostać otrzymane. Zatem przychód u pracownika lub współpracownika powstaje w momencie dokonania wymiany punktów na wybrane przez nich świadczenie dostępne w ramach programu kafeteryjnego – stwierdził dyrektor KIS.

Przyznanie punktów

Sprawą dwukrotnie zajmował się również Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu. Za pierwszym razem przyznał rację spółce. W wyroku z 18 czerwca 2020 r. (sygn. akt I SA/Wr 934/19) orzekł, że majątek pracowników i współpracowników spółki zwiększy się definitywnie już w momencie otrzymania punktów. Sąd zgodził się bowiem ze spółką, że punkty mają konkretny wymiar finansowy. Ich przyznanie porównał z otrzymaniem bonu lub vouchera, który uprawnia do zakupów w sklepie.

Wymiana na towar lub usługę

Innego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. W wyroku z 14 marca 2023 r. (II FSK 2116/20) orzekł, że korzyść w postaci uniknięcia wydatku, który pracownik lub współpracownik musiałby ponieść, wystąpi dopiero po nabyciu za punkty towarów lub usług.

Wyjaśnił, że w momencie przyznania punktów pracownikowi lub osobie współpracującej nie powstaje jeszcze wymierna, definitywna korzyść. Konieczne jest podjęcie dodatkowych kroków, tj. akceptacja punków przez dostawcę programu kafeteryjnego lub ewentualnie wystąpienie o zwrot kwot po rozwiązaniu umowy.

Raportowanie jest możliwe

Wspomniany wyrok NSA z 14 marca 2023 r. (II FSK 2116/20) opisaliśmy w artykule „System kafeteryjny to kłopot dla płatnika” (DGP nr 52/2023). Kilka dni później wyjaśniliśmy, jakie praktyczne skutki dla płatników może mieć taka wykładnia.

Z naszych ustaleń wynikało, że „sądy nie wywrócą firmowych kafeterii do góry nogami” (taki też tytuł nadaliśmy naszemu artykułowi w DGP nr 58/2023). Wskazaliśmy, że firmy, które organizują programy kafeteryjne, są w stanie śledzić zakupy dokonywane przez pracowników i informować o tym pracodawców.

– Jesteśmy przygotowani do generowania szczegółowych raportów niezależnie od przyjętego przez klientów momentu uzyskania przychodu przez ich pracowników – zapewniał Paweł Kornosz, dyrektor zarządzający ds. platform kafeteryjnych w Benefit Systems.

Podobne deklaracje składała Magdalena Wiśniewska, dyrektor operacyjna firmy Motivizer.

– Pamiętajmy, że mówimy o rozwiązaniach informatycznych, w których konwersja punktów na świadczenie może zostać relatywnie łatwo zaraportowana i wyeksportowana do systemów księgowych – komentował Przemysław Antas, radca prawny i partner w firmie doradczej Ontil.

Mariusz Szulc

Argumenty za

Ponownie rozpatrując sprawę, WSA we Wrocławiu był związany rozstrzygnięciem sądu kasacyjnego, dlatego również potwierdził prawidłowość stanowiska fiskusa.

Uzasadniając wyrok, asesor sądowy Iwona Solatycka wymieniła liczne argumenty przemawiające za taką wykładnią. Po pierwsze – wyjaśniła – wypłata zgodnie z przyznaną liczbą punktów nastąpi na wniosek osoby uprawnionej w momencie rozwiązania umowy, zatem osoby te będą musiały o nią dodatkowo wystąpić. Nie jest to definitywne przysporzenie, nie jest to wymierna, definitywna korzyść przypisana indywidualnie pracownikowi, współpracownikowi.

Po drugie, punkty otrzymane przez osoby uprawnione będą akceptowane przez dostawcę programu kafeteryjnego. Dopiero po tej akceptacji będzie możliwa ich wymiana na towary lub usługi z jego oferty. To oznacza, że uprawnione osoby będą w rzeczywistości dysponowały tymi punktami za pośrednictwem podmiotu trzeciego, który podaje liczbę punktów i określa ofertę towarów i usług możliwych do nabycia za punkty. Takie rozwiązanie oznacza brak swobody korzystania z tych punktów.

Po trzecie, ani pracownicy, ani współpracownicy nie są stronami umowy zawartej z zewnętrznym dostawcą.

Podsumowując, sędzia Solatycka wyjaśniła, że osoby te uzyskają konkretną korzyść w momencie zamiany punktów na towary i usługi, i to w ramach umowy pomiędzy dostawcą programu kafeteryjnego a spółką – w granicach jego oferty.

Wyrok jest nieprawomocny. ©℗

Autor jest doradcą podatkowym w Kancelarii Benefit

orzecznictwo