Brak pouczenia w wezwaniu przez organ, że nieprzedłożenie faktur lub ich duplikatów spowoduje określone skutki podatkowe, nie prowadzi do naruszenia procedury, zwłaszcza gdy podatnik jest wzywany kilkukrotnie i za każdym razem się uchyla – orzekł NSA.

Sprawa dotyczyła VAT za dwa kwartały 2010 r. oraz cały 2011 r. Dyrektor ówczesnego Urzędu Kontroli Skarbowej w Poznaniu wszczął w grudniu 2013 r. wobec jednej z tamtejszych spółek postępowanie kontrolne. W jego trakcie kilkukrotnie wysyłał do spółki zawiadomienia i wezwania na jej adres wskazany w Krajowym Rejestrze Sądowym, lecz pozostawały one bez odpowiedzi. Wobec tego uznał pisma za doręczone w trybie zastępczym, o którym mowa w art. 150 ordynacji podatkowej.

Dyrektor UKS wzywał także inne podmioty do przekazania mu faktur kosztowych spółki za okres od lipca 2010 r. do grudnia 2011 r. Były to wskazane przez spółkę w deklaracji NIP-2 podmioty odpowiedzialne za prowadzenie i przechowywanie jej ksiąg rachunkowych. Trzykrotnie kierował takie wezwanie m.in. do doradcy podatkowego spółki, jednak nie uzyskał żądanej dokumentacji.

W związku z tym, na podstawie informacji uzyskanych z historii rachunków bankowych spółki, ustalił zakres jej kontrahentów i wystąpił do nich o niezbędną dokumentację. Na tej m.in. podstawie stwierdził, że łączna wartość sprzedaży brutto wynikająca z pozyskanych od klientów faktur za poszczególne okresy rozliczeniowe jest niższa niż wartość dostaw wykazana przez spółkę w deklaracjach podatkowych złożonych za kontrolowany okres.

Dyrektor UKS przyjął więc dane dotyczące sprzedaży na podstawie deklaracji złożonych przez spółkę, ale jednocześnie nie zgodził się na odliczenie ponad 1,6 mln zł zadeklarowanego przez nią podatku naliczonego za kontrolowany okres. Argumentem było nieprzedłożenie przez spółkę faktur i rejestrów zakupu za ten okres.

Rejestry nie wystarczą

Spółka odwołała się od tej decyzji, załączając do odwołania rejestr zakupu, ale nie faktury. Organ II instancji utrzymał w mocy decyzję dyrektora UKS. Stwierdził, że przedłożone rejestry zakupu nie dają podstawy do odliczenia podatku naliczonego. Podatnik musi dysponować oryginałami faktur bądź ich duplikatami.

Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Kielcach podkreślił przy tym, że obowiązek przechowywania dokumentacji księgowej oraz jej okazania w celach dowodowych ciąży na podatniku, a nie na organie podatkowym.

Podstawa niekwestionowana

WSA w Kielcach oddalił skargę spółki (sygn. akt I SA/Ke 638/17). Zwrócił uwagę na to, że spółka, mimo wystosowanych do niej wielokrotnie wezwań, nie przedłożyła żądanej dokumentacji, w tym faktur. Organy nie podważyły przy tym wiarygodności wskazanej przez nią w deklaracjach podstawy opodatkowania, a sama spółka nie kwestionowała danych wynikających ze złożonych przez nią deklaracji. Fiskus miał więc prawo przyjąć wielkości z nich wynikające, zgodnie z art. 99 ust. 12 ustawy o VAT – orzekł WSA.

Zabrakło faktur

Natomiast odliczenie podatku naliczonego przy zakupie towarów i usług nie jest prawem samoistnym – podkreślił sąd. Wyjaśnił, że jest to prawo warunkowe, tzn. uwarunkowane posiadaniem przez podatnika faktury, która odzwierciedla przebieg rzeczywistych czynności. Prawo to nie może być realizowane na podstawie innych dokumentów (z wyjątkiem duplikatu faktury) – wskazał WSA.

Tego samego zdania był NSA. – Odliczenie podatku naliczonego jest prawem podatnika, z którego nie musi on korzystać. Ale gdy chce to zrobić, to musi dysponować fakturami dokumentującymi nabycie towarów lub usług – uzasadnił wyrok sędzia Sylwester Marciniak.

Podkreślił, że obowiązek posiadania i przedłożenia faktur spoczywa na podatniku. Zatem ciężar dowodowy w postępowaniu podatkowym leżał po stronie spółki.

Sąd kasacyjny nie zgodził się z nią, że w skierowanych do niej wezwaniach zabrakło pouczenia, iż niezłożenie dokumentacji spowoduje dla niej określone skutki podatkowe. – To twierdzenie jest nader wątpliwe, zważywszy na to, że spółka była wzywana na etapie postępowania podatkowego kilkukrotnie w długim okresie i ani razu, do dziś, takich faktur nie złożyła – stwierdził sędzia Marciniak.©℗

orzecznictwo