Ostatecznie rozliczyli się oni według skali, mimo że pierwotnie na 2022 r. wybrali ryczałt lub podatek liniowy. Tak wynika ze wstępnych danych, które Ministerstwo Finansów przekazało w odpowiedzi na pytanie DGP.

Przypomnijmy, że możliwość zmiany pierwotnie wybranej formy opodatkowania została wprowadzona jednorazowo – na skutek korekty Polskiego Ładu, który wszedł w życie w połowie roku. Co do zasady bowiem sposób opodatkowania da się zmienić tylko na początku roku i nie wolno tego zrobić potem. Jednak według Michała Rodaka z Grant Thornton warto rozważyć wprowadzenie takiej opcji na stałe. Zdaniem eksperta dawałoby to większą elastyczność przedsiębiorcom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą (patrz: komentarz w ramce).

Wybór raz w roku

Przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą muszą wybrać sposób opodatkowania do 20 lutego danego roku. Mogą go zmienić dopiero w kolejnym roku. Do wyboru mają trzy formy opodatkowania: według skali podatkowej (ze stawkami 12 proc. i 32 proc.), liniowy 19-proc. PIT lub ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, którego stawki wynoszą od 2 proc. do 17 proc. – w zależności od rodzaju prowadzonej działalności. Karty podatkowej nie da się już wybrać. Tę formę rozliczeń można tylko kontynuować na zasadzie praw nabytych. Wynika tak z art. 65 ustawy z 29 października 2021 r. wprowadzającej Polski Ład (Dz.U. z 2021 r. poz. 2105 ze zm.).

Jeśli przedsiębiorca na początku roku nie chce zmieniać dotychczasowego sposobu opodatkowania, nie musi nic robić. Wybór dokonany w danym roku podatkowym obowiązuje również w kolejnych latach – tak długo, aż podatnik to zmieni albo utraci prawo do danej formy opodatkowania.

Każda forma opodatkowania wiąże się z innymi ulgami i odliczeniami. Podatnicy, szacując swój roczny dochód (przychód), muszą podjąć decyzję, co im się najbardziej opłaca. Jeżeli źle wybiorą, zapłacą wyższy podatek.

Zamieszanie z Polskim Ładem

Ubiegły rok był jednak pod tym względem wyjątkowy. Ustawodawca zezwolił niektórym przedsiębiorcom na zmianę opodatkowania w trakcie roku lub po jego zakończeniu – na zasady ogólne. Wszystko za sprawą Polskiego Ładu i jego korekt.

ikona lupy />
Zmiana sposobu rozliczeń za 2022 r. / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Skutki Polskiego Ładu okazały się na tyle nieprzewidywalne, że trzeba było szybko poprawiać przepisy. W związku z tym np. zrezygnowano z ulgi dla klasy średniej (wprowadzonej 1 stycznia 2022 r.), a w zamian obniżono dolną stawkę skali podatkowej z 17 proc. do 12 proc. To oznaczało zmianę reguł gry w trakcie roku, a konkretnie od 1 lipca 2022 r. (i to z mocą wsteczną od początku 2022 r.). Jednocześnie zostały utrzymane takie korzystne zmiany wprowadzone w Polskim Ładzie, jak podniesienie progu skali podatkowej do 120 tys. zł oraz kwoty dochodu wolnego od PIT do 30 tys. zł.

W związku z tym nowelizacja z 9 czerwca 2022 r. (Dz.U. poz. 1265 ze zm.) pozwoliła podatnikom płacącym ryczałt od przychodów ewidencjonowanych lub liniowy PIT zmienić decyzję o wyborze formy opodatkowania i wybrać na 2022 r. podatek dochodowy według skali PIT ze stawkami 12 proc. bądź 32 proc.

Wielu skorzystało

Ryczałtowcy mogli dokonać zmiany już od 1 lipca 2022 r., informując do 22 sierpnia 2022 r. urząd skarbowy o rezygnacji z opodatkowania ryczałtem przychodów osiągniętych w okresie 1 lipca – 31 grudnia 2022 r. W takiej sytuacji za pół roku rozliczyli się z ryczałtu ewidencjonowanego, a za drugie pół – według zasad skali podatkowej. Na takie rozwiązanie zdecydowało się 7705 przedsiębiorców.

Ryczałtowcy mogli też złożyć zawiadomienie o zmianie w zeznaniu rocznym PIT-36 do 2 maja 2023 r. (bo 30 kwietnia przypadał w niedzielę, a 1 maja w święto) – z tym że w odniesieniu do całego 2022 r. (a nie tylko do połowy roku). Z tej możliwości skorzystało 42 tys. podatników. Liniowcom nie dano takiego wyboru. Jeśli chcieli zmienić decyzję o wyborze formy opodatkowania na 2022 r., to było to możliwe tylko w odniesieniu do całego roku (o czym musieli zawiadomić w zeznaniu rocznym PIT-36 złożonym do 2 maja 2023 r.).©℗

OPINIA

Podatnicy powinni mieć prawo do zmiany formy rozliczeń

ikona lupy />
Michał Rodak doradca podatkowy w Grant Thornton / Materiały prasowe

Okazuje się, że całkiem duża liczba podatników zdecydowała się na zmianę formy opodatkowania przychodów po zakończeniu roku. W mojej ocenie to cenna wskazówka dla Ministerstwa Finansów, że być może warto rozważyć umożliwienie na stałe podatnikom zmiany opodatkowania po zakończeniu roku. Byłoby to zdecydowanie korzystne dla podatników. W trakcie roku mogą wydarzyć się różne sytuacje, których podatnik nie jest w stanie przewidzieć już w styczniu czy w lutym. Umożliwienie zmiany formy opodatkowania po zakończeniu roku dawałoby dużo większą elastyczność przedsiębiorcom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą. Przykładowo w trakcie roku mogliby poszerzyć swoją działalność, jeśli pojawi się ku temu okazja, mając świadomość, że będą mieli możliwość kształtować finalne opodatkowanie nawet po zakończeniu roku.