Od 1 stycznia 2016 r. wystarczy wynająć biuro w stolicy, aby zmienić swój urząd skarbowy w sprawach VAT. Rozliczenia będą tam, gdzie podatnik mieszka lub ma siedzibę.
Od 1 stycznia 2016 r. wystarczy wynająć biuro w stolicy, aby zmienić swój urząd skarbowy w sprawach VAT. Rozliczenia będą tam, gdzie podatnik mieszka lub ma siedzibę.
/>
Zmianę właściwości miejscowej urzędów przewiduje nowelizacja ordynacji podatkowej i niektórych innych ustaw, w tym ustawy o VAT (Dz.U. z 2015 r. poz. 1649). Do tej pory liczyło się to, gdzie są wykonywane czynności podlegające opodatkowaniu, a więc gdzie firma faktycznie działa.
Dotychczas wielu przedsiębiorców narzekało na nieustanne kontrole, nie z powodu podejrzeń o błędy lub nadużycia, lecz z tej prostej przyczyny, że były jednymi z największych w regionie. – Dzięki przeniesieniu swojej siedziby do większego ośrodka podatnik będzie jednym z wielu podmiotów obsługiwanych przez dany urząd, a nie jednym z największych – komentuje Tomasz Michalik, doradca podatkowy i partner w MDDP.
Jak obchodzono
W praktyce już dziś podatnicy mogli przenieść działalność do innego urzędu, ale wymagało to więcej działań. – Trzeba było utworzyć drugie miejsce działalności, aby zmienić właściwość urzędu – wyjaśnia Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy i partner w KNDP. Tłumaczy, że zasada, iż właściwy jest urząd skarbowy dla miejsca wykonywania czynności opodatkowanych, miała zastosowanie tylko, gdy podatnik VAT miał wtedy, jedno miejsce działalności. Jeśli firma prowadziła działalność w dwóch miejscach, to liczyło się to, gdzie ma siedzibę lub miejsce zamieszkania.
Będzie łatwiej
Od 1 stycznia 2016 r. zmiana właściwości urzędu skarbowego przez osoby prawne (spółki) będzie dużo łatwiejsza. Nie trzeba będzie prowadzić działalności w dwóch różnych miejscach, wystarczy, że firma przeniesie siedzibę do innej miejscowości.
– Trudniej będzie osobom fizycznym, ponieważ w ich wypadku zmiana właściwości wymaga zmiany miejsca zamieszkania, a należy pamiętać, że nie zawsze jest to to miejsce, w którym jesteśmy zameldowani – stwierdza Andrzej Nikończyk.
Zmuszeni do przenosin
Problemy z lokalnym fiskusem miały m.in. Zakłady Magnezytowe Ropczyce. Spółka pierwotnie działała na Podkarpaciu, ale zdecydowała się na przeprowadzkę do Warszawy, m.in. z powodu zbyt dużej dowolności w interpretacji przepisów przez podkarpackie urzędy skarbowe oraz dużą częstotliwość kontroli, które paraliżowały bieżącą działalność firmy – tłumaczy Robert Duszkiewicz, wiceprezes zarządu ds. finansowych. Dodaje, że zamiast koncentrować się na rozwoju firmy trzeba było udowadniać swoje racje, a urzędnicy celowo rozwlekali swoje czynności kontrolne.
Wiceprezes przyznaje, że za przenosinami do Warszawy nie stały tylko względy podatkowe, ale – jak twierdzi – stołeczne kontrole są prowadzone w sposób bardziej racjonalny i zgodny z zasadami postępowania podatkowego. Spółka rozlicza się tu już z podatków dochodowych i z VAT.
Inne firmy dopiero myślą o przenosinach. Przykładem jest Automet produkujący m.in. fotele autobusowe. Józef Leśniak, współwłaściciel firmy, wyjaśnia, że problemy z rzeszowskim urzędem kontroli skarbowej skłoniły go do zmiany miejsca zamieszkania. Od kilku lat wpłaca PIT z działalności gospodarczej na konto urzędu skarbowego w woj. mazowieckim. W 2016 r. zapewne przeniesie się tu też z rozliczeniem VAT spółki.
Na problemy z lokalnym urzędem skarbowym skarży się Marzena Laszczak, właścicielka firmy Marema. Od 2013 r. bezskutecznie stara się o zwrot 1,5 mln VAT od oświęcimskiego fiskusa. W opublikowanym w listopadzie 2015 r. liście przyznała, że prawnicy doradzali jej przenosiny firmy do dużego miasta, „gdzie będzie anonimową małą firemką wśród wielu innych przedsiębiorstw, a nie dużym podmiotem na celowniku lokalnego urzędu”. O jej problemach pisaliśmy w artykule „Fiskus woli trzymać podatników w klinczu” (DGP nr 197/2015).
Kto musi zgłosić
Tomasz Michalik zwraca uwagę na to, że do dziś nie zostało opublikowane rozporządzenie określające, kto i kiedy powinien zawiadomić o zmianie właściwości organu. Wskazuje, że nie wyjaśnia tego ani ustawa o VAT, ani ordynacja podatkowa. Ta ostatnia mówi jedynie, co zrobić, gdy właściwość organu zmienia się na skutek działania podatnika, a nie z mocy prawa. Ten sam problem dostrzega Andrzej Nikończyk. Wyjaśnia, że z formularza zgłoszenia rejestracyjnego VAT-R (które służy również do aktualizacji danych) nie wynika wprost, czy zmiana właściwości z mocy prawa także wymaga zgłoszenia.
Eksperci wskazują, że specjalny przepis nakładający wprost obowiązek zawiadomienia o zmianie właściwości organu pojawił się w projekcie innego aktu prawnego – rozporządzenia ministra finansów w sprawie określenia kategorii podatników i płatników obsługiwanych przez naczelnika urzędu skarbowego innego niż właściwego miejscowo. – Założono więc, że skoro zmiana następuje z mocy prawa, to wymaga ona zgłoszenia – wskazuje Andrzej Nikończyk. – Zabrakło tego natomiast w przypadku zmiany właściwości miejscowej w zakresie VAT – podkreśla ekspert.
Uważa, że na wszelki wypadek lepiej jest złożyć aktualizację VAT-R, bo jej brak jest wykroczeniem karnym skarbowym.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama