Spółki z rozproszonym akcjonariatem nie muszą badać, czy ich udziałowcy mają powiązania z rajami podatkowymi, żeby skorzystać ze zwolnienia podatkowego dywidend oraz dochodu ze sprzedaży udziałów lub akcji – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Eksperci nie ukrywają zadowolenia. Wyrok warszawskiego WSA (orzeczenie z 4 kwietnia 2023 r., sygn. akt III SA/Wa 2245/22) to pierwsze orzeczenie, w którym sąd zwrócił uwagę na kolejną wadę obowiązujących od początku 2022 r. przepisów o polskiej spółce holdingowej.
Zachęty dla holdingów
Przypomnijmy, że regulacje o polskiej spółce holdingowej (PSH) zostały wprowadzone, aby zachęcić do lokowania holdingów w Polsce. Pozwalają na zwolnienie z opodatkowania całości przychodów z dywidend otrzymanych przez spółkę holdingową od spółki zależnej (w ubiegłym roku było to 95 proc.). Ponadto umożliwiają zwolnienie z opodatkowania dochodu spółki holdingowej z odpłatnego zbycia udziałów lub akcji spółki zależnej na rzecz podmiotu niepowiązanego. Spółka, która chce skorzystać ze zwolnień, musi spełnić warunki określone w art. 24m ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT. Jednym z nich jest zakaz posiadania, choćby pośrednio, udziałów lub akcji w spółce holdingowej przez podmiot mający siedzibę lub zarząd w raju podatkowym wskazanym na polskiej lub unijnej liście. Zastrzeżenie odnosi się również do krajów albo jurysdykcji, z którymi Polska bądź UE nie ratyfikowały umowy międzynarodowej stanowiącej podstawę do uzyskania informacji podatkowych od fiskusa.
Spełnienie tego warunku jest problemem dla podmiotów o złożonej strukturze oraz publicznych spółek giełdowych, które mają rozproszony akcjonariat. One nie mogą bowiem zweryfikować, czy nie posiadają pośrednich powiązań z rajami podatkowymi. Fiskus podkreśla, że dopóki spółki giełdowe nie upewnią się, że nie mają powiązań z rajami podatkowymi, dopóty nie mają prawa skorzystać ze zwolnień holdingowych. Spory z tym związane trafiły w końcu na wokandę.
Niemożliwe, ale wymagane
W wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 10 marca 2023 r. (sygn. akt I SA/Po 834/22) sędziowie stanęli po stronie organów podatkowych. WSA nakazał wprawdzie uchylenie niekorzystnej dla spółki interpretacji indywidualnej, ale z innych powodów niż niemożność sprawdzania powiązań. Spółka wskazywała, że zgodnie z przepisami ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 646) może otrzymać raport z Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych i ten dokument mógłby być podstawą do oceny, czy jej akcjonariuszami nie są podmioty powiązane z rajami podatkowymi. Jednak zarówno dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej, jak i poznański WSA uznali, że to zbyt mało. Sąd I instancji zwrócił uwagę, że raport z KDPW pozwala jedynie na ustalenie bezpośrednich akcjonariuszy spółki. Nie może więc ona zweryfikować występowania ewentualnych pośrednich powiązań z rajami podatkowymi, co oznacza, że nie spełni definicji spółki holdingowej i nie skorzysta ze zwolnień podatkowych.
Niespełna miesiąc później odmienne stanowisko zaprezentował WSA w Warszawie w wyroku z 4 kwietnia 2023 r. (sygn. akt III SA/Wa 2245/22). Tym razem chodziło o polską spółkę holdingową, w której jednym z pośrednich wspólników była zagraniczna spółka giełdowa. Sąd I instancji zgodził się z przedstawicielami spółki, że przepisy nałożyły na nią obowiązek niemożliwy do wypełnienia. Spółka powinna więc mieć prawo skorzystać ze zwolnień holdingowych nawet bez dokonywania weryfikacji, czy ma pośrednie powiązania z rajami podatkowymi – uznał warszawski WSA.
Czas na zmiany
Z takim stanowiskiem zgadza się Monika Grobelska, starszy konsultant w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy.
– Obecne brzmienie przepisów w praktyce pozbawia spółki z rozproszonym akcjonariatem możliwości zastosowania preferencji podatkowych przewidzianych w ramach PSH. Nie ulega wątpliwości, że jest to niezgodne z celem wprowadzenia reżimu PSH, czyli zachętami do zakładania i przenoszenia holdingów do Polski – komentuje ekspertka.
Zdaniem Moniki Grobelskiej przepis art. 24m ust. 1 pkt 2 lit. e ustawy o CIT powinien zostać jak najszybciej zmieniony, tak aby zlikwidować obowiązki uniemożliwiające spółkom giełdowym korzystanie z reżimu holdingowego. – Zmiany są niezbędne chociażby z uwagi na sprzeczne orzecznictwo sądowe – podsumowuje ekspertka MDDP. ©℗
Problemu z terminami już nie ma
Wcześniej rozwiązany został inny problem, który utrudniał spółkom korzystanie z ułatwień holdingowych. Pisaliśmy o tym w artykule „Fiskus zmienił zdanie w sprawie spółek holdingowych” (nr 25/2023). Jednym z warunków, który trzeba spełnić, aby korzystać ze zwolnień, jest wymóg posiadania bezpośrednio, nieprzerwanie przez co najmniej dwa lata (w 2022 r. – przez rok) min. 10 proc. udziałów (akcji) w kapitale spółki zależnej. W przepisach nie wskazano, od kiedy należy liczyć ten okres. Fiskus pierwotnie twierdził, że należy go liczyć od wejścia w życie przepisów o PSH, a więc od 1 stycznia 2022 r. Potem jednak wiceminister finansów Artur Soboń zapowiedział 2 grudnia 2022 r., że resort finansów „dokona ponownej analizy przedmiotowego zagadnienia”. Interpretacje indywidualne, wydawane od tamtego czasu, są korzystne dla spółek, bo dyrektor KIS pozwala w nich liczyć okres posiadania udziałów lub akcji nawet przed 1 stycznia 2022 r. ©℗