Dzięki wyliczeniu przez skarbówkę hipotetycznego podatku 160 tys. podatników otrzymało 27 mln zł zwrotu – wynika z informacji podanych przez wiceministra finansów Artura Sobonia na Twitterze.
Konieczność obliczania hipotetycznego podatku jest związana ze zmianami przepisów od 1 lipca 2022 r. Nowelizacja zmodyfikowała bowiem zasady, które weszły w życie z początkiem 2022 r., pod nazwą Polski Ład. Wówczas, tj. od 1 stycznia ub.r., została podwyższona kwota wolna od podatku – do 30 tys. zł, i został wprowadzony wyższy próg podatkowy – 120 tys. zł. Wyłączono jednak możliwość odliczania składki zdrowotnej od podatku. Aby zniwelować skutki tej zmiany, wprowadzono ulgę dla klasy średniej dla osób o przychodach pomiędzy 68 412 a 133 692,01 zł.
Ostatecznie jednak powstał spory bałagan. Dlatego Ministerstwo Finansów zdecydowało się na uproszczenie zasad w trakcie roku: zlikwidowano ulgę dla klasy średniej i obniżono dolną stawkę skali podatkowej z 17 proc. do 12 proc. Chociaż co do zasady zmiany były korzystne, ustawodawca musiał się zabezpieczyć na wypadek, gdyby okazało się, że któryś z podatników traci na likwidacji ulgi dla klasy średniej. – Zmiany wprowadzane w trakcie roku muszą być bowiem korzystne, w przeciwnym razie będą niekonstytucyjne – przypomina Małgorzata Samborska, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton. Podatnicy nie będą sami tego sprawdzać, cały proces wyliczania hipotetycznego podatku jest po stronie Krajowej Administracji Skarbowej.
Według Małgorzaty Samborskiej hipotetyczny podatek może powstać np. wówczas, gdy podatnik był jednocześnie uprawniony do ulgi dla klasy średniej i do 50 proc. kosztów uzyskania przychodów.
– W szczególności dotyczyło to nauczycieli akademickich, a także innych twórców – podkreśla ekspertka. ©℗