Mimo uchwały NSA Ministerstwo Finansów nadal nie zgadza się na to, by zabudowa wnękowa mogła być korzystnie opodatkowana, podczas gdy zwykłe meble na wymiar są ze stawką 23 proc. VAT.
Mimo uchwały NSA Ministerstwo Finansów nadal nie zgadza się na to, by zabudowa wnękowa mogła być korzystnie opodatkowana, podczas gdy zwykłe meble na wymiar są ze stawką 23 proc. VAT.
Spór toczy się od lat i wszystko wskazywało na to, że zakończy się w 2013 r. po korzystnej dla podatników uchwale Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt I FPS 2/13). Jest jednak inaczej. Najpierw 31 marca 2014 r. minister finansów wydał interpretację ogólną nie do końca zbieżną ze stanowiskiem NSA (nr PT10/033/5/133/WLI/14/RD 30577). Wynika z niej, że z preferencja może dotyczyć tylko takiej zabudowy, której rozmontowanie spowoduje trwałe uszkodzenie zarówno mebli, jak i samego budynku. Fiskus zapowiedział, że będzie to za każdym razem badał.
Organy podatkowe nadal też składają skargi kasacyjne od niekorzystnych wyroków sądów wojewódzkich. Z reguły jednak przegrywają, a wyrok NSA z 14 kwietnia 2015 r. jest tego kolejnym przykładem.
Marta Szafarowska, doradca podatkowy i partner w MDDP, zwraca uwagę, że fiskus nic nie traci, nie wycofując skarg kasacyjnych, bo postępowania, które toczą się przed sądami, dotyczą interpretacji indywidualnych.
– W takich sprawach organy podatkowe nie ryzykują poniesienia istotnych kosztów w razie przegranej – zauważa ekspertka.
Sprawa z 14 kwietnia dotyczyła przedsiębiorcy, który produkował i montował szafy z płyt wiórowych laminowanych. Od samego początku uważał, że ma prawo do 8 proc. VAT. Tłumaczył, że nie dostarcza zwykłych mebli, tylko modernizuje lokal, bo montując szafy, łączy je ze ścianami, podłogą i sufitem.
Powoływał się na art. 41 ust. 12 ustawy o VAT, zgodnie z którym obniżoną stawkę stosuje się m.in. do modernizacji obiektów budowlanych lub ich części zaliczonych do budownictwa objętego społecznym programem mieszkaniowym.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie odmówił mu jednak prawa do preferencji. Było to jeszcze przed uchwałą NSA. Organ użył argumentu, że skoro ustawa o VAT nie definiuje pojęcia modernizacji, to trzeba odwołać się do definicji z prawa budowlanego. W ich świetle modernizacją jest zmiana parametrów użytkowych lub technicznych lokalu. Montaż szafy ich nie zmienia – uznał fiskus.
Podatnik odwołał się do sądu, ale zanim zapadł wyrok, NSA podjął 24 czerwca 2013 r. uchwałę (sygn. akt I FPS 2/13). Powołując się na nią, WSA w Warszawie orzekł na korzyść podatnika.
Mimo tego dyrektor warszawskiej izby złożył skargę kasacyjną. Twierdził, że uchwała dotyczyła innego stanu faktycznego.
Nie przekonało to jednak NSA, który – również powołując się na uchwałę – orzekł na korzyść spółki (sygn. akt I FSK 253/14). Ciekawostką jest to, że składowi przewodniczył sędzia Adam Bącal, który jako jedyny zgłosił 24 czerwca 2013 r. zdanie odrębne do uchwały.
W uchwale tej NSA uznał, że świadczenie polegające na zaprojektowaniu, dopasowaniu oraz montażu komponentów meblowych w sposób tworzący wraz z elementami konstrukcyjnymi obiektu budowlanego lub jego części trwałą zabudowę, stanowi usługę modernizacji budynku bądź mieszkania. Jeśli mieszczą się one w definicji obiektu objętego społecznym programem mieszkaniowym, to taka modernizacja jest objęta stawką 8 proc. VAT. NSA podkreślił przy tym różnicę między zabudową meblową wykonaną na wymiar do konkretnego budynku lub lokalu, trwale powiązaną z jego elementami konstrukcyjnymi, a meblami wolno stojącymi.
Zdanie odrębne zgłosił wówczas jedynie sędzia Bącal. Napisał, że osobiście nie potrafiłby przekonująco wytłumaczyć podatnikowi wykonującemu szafę wolnostojącą na wymiar, z jakich konkretnych powodów dostawa jego produktu powinna być opodatkowana stawką 23 proc., podczas gdy dostawa podobnej szafy, tyle że wnękowej, powinna być ze stawką 8 proc.
W świetle tej uchwały – jak tłumaczył potem minister finansów w interpretacji ogólnej – preferencyjnym VAT są objęte tylko usługi w zakresie modernizacji budynków i lokali mieszkalnych lub ich części. Nie dotyczy to dostawy mebli, co za każdym razem będzie badane przez organy podatkowe. O prawie do preferencji będzie więc decydować połączenie komponentów meblowych z budynkiem – wyjaśnił minister. Jeśli możliwe będzie ich rozmontowanie bez uszkodzenia budynku i zabudowy, to stosowana będzie stawka 23 proc. Minister zaznaczył, że dziura w podłodze to za mało. Jako przykład zabudowy, która może być opodatkowana 8 proc. VAT, podał zabudowę kuchenną wykonaną z cegły klinkierowej zespoloną zaprawą murarską ze ścianą i podłogą lokalu oraz zabudowę meblową zespoloną z budynkiem cegłami lub płytami kartonowo-gipsowymi.
Zdaniem Marty Szafarowskiej stanowisko ministra jest daleko idącą nadinterpretacją niektórych wskazówek NSA. – Już na pierwszy rzut oka widać, że istnieje głęboki rozdźwięk między tym, co stwierdził sąd, a tym, co nakazuje stosować minister – zauważa ekspertka. O ile NSA akceptuje to, iż meble wykonane na wymiar i trwale połączone z lokalem nie mogą już być użyte w żadnym innym lokalu, o tyle minister finansów wymaga, by zabudowa taka wykorzystywała cegły i płyty kartonowo-gipsowe, o czym nie było mowy w uchwale – zwraca uwagę Marta Szafarowska.
Roman Namysłowski, partner i doradca podatkowy w Crido Taxand, podkreśla, że uchwała wiąże wyłącznie składy orzekające (chyba że wystąpią o nową uchwałę), a nie organy podatkowe, które nie zgadzają się ze stanowiskiem sędziów i wnosząc kolejne skargi, wyraźnie dążą do jej zmiany.
– Podatnikom nie pozostaje nic innego, jak tylko wnosić skargi do sądu, bo samo zastosowanie się do uchwały nie daje im ochrony – wyjaśnia ekspert.
Zastanawiając się, kto ma rację, Roman Namysłowski dochodzi do wniosku, że szala przechyla się na korzyść fiskusa. – W ostatnim czasie sądy, nie tylko krajowe, coraz częściej zwracają uwagę na ekonomiczny charakter VAT i konieczność uwzględnienia perspektywy przeciętnego konsumenta. Można mieć wątpliwość, czy taki konsument, kupując szafę, rzeczywiście myśli o modernizacji lokalu, czy raczej o zakupie nowego mebla – stwierdza ekspert.
– Rozstrzygnięcie tego, kto ma rację w tym sporze, leży w obszarze indywidualnych przekonań – uważa Marta Szafarowska. Podkreśla, że w zdaniu odrębnym do uchwały została postawiona teza, iż w tym wypadku nie mamy do czynienia z usługą modernizacji, lecz z dostawą towaru. Argumentem miało być stanowisko rzecznika generalnego TSUE Juliane Kokott, która w opinii do sprawy C-41/04 (Levob Verzekeringen) wskazała, że wykonanie mebli na miarę, mimo iż wiąże się ze wskazaniem w wycenie kosztów materiału i robocizny, powinno być uznane za dostawę tych mebli, nie zaś za dwa odrębne świadczenia (dostarczania mebli i usługę montażu).
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama