Do końca września do GUS trafiły 7264 pytania przedsiębiorców dotyczące klasyfikacji ich usług według PKWiU – dowiedział się DGP. To ponad dwa razy tyle, ile w całym zeszłym roku. Rekordziści czekają na odpowiedź urzędu od stycznia

- Czas oczekiwania na wydanie informacji klasyfikacyjnej znacząco się wydłużył w związku ze zmianą przepisów podatkowych od 1 stycznia 2022 r. oraz istotnym wzrostem liczby składanych wniosków. Średnio czeka się obecnie około sześciu miesięcy, a w szczególnie skomplikowanych sprawach nawet dłużej - przyznaje Główny Urząd Statystyczny w odpowiedzi na pytanie DGP.
Taką samą informację dostaliśmy na infolinii Urzędu Statystycznego w Łodzi, gdzie mieści się Ośrodek Klasyfikacji i Nomenklatur przyjmujący wnioski w sprawie klasyfikacji wyrobów i usług.
W ubiegłym roku na wydanie przez GUS informacji dotyczącej Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług (PKWiU) czekało się około miesiąca. Ale wtedy w całym roku do GUS trafiło 3317 wniosków od przedsiębiorców, w tym od stycznia do końca września było ich 7264 (patrz: infografika).
Na to, że problem będzie narastać, zwracaliśmy uwagę już na początku roku w artykule „Wybierającym ryczałt fiskus nie pomoże w określeniu stawki” (DGP nr 1/2022 r.). Od tego czasu sytuacja jeszcze się pogorszyła.
- Część moich klientów złożyła wnioski o potwierdzenie symbolu PKWiU w styczniu 2022 r. i nadal czekają - mówi Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS Consulting.

Po co jest PKWiU

Mówiąc najprościej, określenie grupowania PKWiU jest konieczne do prawidłowego rozliczenia ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Artykuł 12 ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym, który określa stawki podatku, odwołuje się bowiem do klasyfikacji PKWiU. Bez określenia właściwego jej symbolu przedsiębiorca nie ma pewności, czy stosuje właściwą stawkę podatku. Przykładowo jeśli świadczy usługi pomocy technicznej w zakresie technologii informatycznych i sprzętu komputerowego (PKWiU 62.02.30.0), zapłaci 8,5 proc. podatku. Jeśli są to usługi związane z doradztwem w zakresie sprzętu komputerowego (PKWiU 62.02.10.0), stawka wyniesie 12 proc. Na dodatek często w przepisach podatkowych używane jest oznaczenie „ex”, wyłączające usługę z danego grupowania.
ikona lupy />
Pytania do PKWiU / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
Wielu przedsiębiorców występuje więc z wnioskiem o indywidualną interpretację podatkową, by uzyskać potwierdzenie, że stosuje właściwą stawkę ryczałtu. W takiej sytuacji jednak dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej prosi o podanie grupowania PKWiU. Jeśli przedsiębiorca go nie poda, wniosek o interpretację pozostaje bez rozpoznania. Podatnikowi pozostaje wtedy tylko skarga do sądu administracyjnego. Jeśli wnioskodawca sam określi symbol PKWiU, ale zrobi to nieprawidłowo, wydana na tej podstawie interpretacja nie zapewni mu ochrony. Dlatego wielu przedsiębiorców decyduje się zapytać GUS o informację klasyfikacyjną.
Odpowiedź GUS na pytanie DGP
Służby statystyki publicznej zgodnie z postanowieniem art. 25 i 40 ustawy z 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej (Dz.U. z 2022 r. poz. 459 ze zm.) nie zajmują się „nadawaniem symbolu”. Jesteśmy jedynie uprawnieni do interpretowania obowiązujących standardów klasyfikacyjnych, co oznacza pomoc zainteresowanym podmiotom w wyborze grupowania określonego wyrobu lub usługi, którego zaklasyfikowanie leży w gestii samego producenta lub usługodawcy. Upoważnione jednostki służb statystyki publicznej zajmują stanowisko, odpowiadając na pisemny wniosek zainteresowanego i na podstawie informacji przez niego dostarczonych. Interpretacje udzielane przez jednostki służb statystyki publicznej w formie opinii lub informacji nie mają charakteru wiążącego i nie są skierowane na wywołanie określonych skutków prawnych. Są one jedynie pomocą dla wnioskodawcy mającego trudności w samodzielnym ustaleniu właściwego grupowania wyrobu czy usługi i tylko tak mogą być traktowane.

Dłużej i bez pewności

Problem w tym, że jak podkreśla Michał Rodak, doradca podatkowy w Grant Thornton, organy podatkowe nie są związane informacjami klasyfikacyjnymi GUS, mimo że są one dowodem w postępowaniu podatkowym. Przypomina o tym również sam organ statystyczny (patrz: ramka).
Ekspert dodaje, że długi okres oczekiwania na klasyfikację GUS może skomplikować prowadzenie działalności gospodarczej.
- Przedsiębiorca może przez cały rok podatkowy pozostawać w niepewności, czy stosowana przez niego stawka jest prawidłowa. Jeśli otrzyma klasyfikację GUS np. po 10 miesiącach, a potem wystąpi na tej podstawie o interpretację indywidualną, okres oczekiwania może być jeszcze dłuższy - wskazuje.
Przypomnijmy, że okres oczekiwania na interpretację wynosi co do zasady trzy miesiące, ale w czasie stanu zagrożenia epidemicznego może być przedłużony do sześciu miesięcy.

Rozliczenie roczne

To zła wiadomość dla tych, którzy rozważają zmianę sposobu opodatkowania i przejście z ryczałtu na skalę podatkową w rozliczeniu za 2022 r. To wyjątkowe rozwiązanie, które wprowadzono ze względu na obniżenie stawki PIT z 17 proc. do 12 proc. Zainteresowani będą mieli czas na decyzję do 2 maja 2023 r. (30 kwietnia przypada w niedzielę, a 1 maja to święto państwowe).

Furtka dla VAT-owców

Jacek Matarewicz, adwokat, doradca podatkowy i partner w Kancelarii Ożóg Tomczykowski, podpowiada, że część ryczałtowców może wystąpić o wiążącą informację stawkową (WIS), czyli decyzję wydawaną na potrzeby VAT, która określa też symbol PKWiU dla świadczonej usługi.
- Wówczas m.in. z uwagi na zasadę zaufania do organów administracji podatkowej, które powinny spójnie klasyfikować zdarzenia istotne z podatkowego punktu widzenia, podatnicy mogą stosować WIS również na gruncie ryczałtu. Jednak taką możliwość będą mieli przedsiębiorcy, którzy są VAT-owcami - mówi mec. Matarewicz.

Prościej nie będzie

Przypomnijmy, że pod koniec 2021 r. resort finansów zapowiadał zmiany w ustawie o zryczałtowanym podatku dochodowym. Uproszczenie miało wejść w życie w 2023 r. Resort informował wówczas, że chce odejść w przepisach podatkowych od klasyfikacji PKWiU, by powiązać stawki podatkowe z rodzajem wykonywanych usług.
Z ostatnich wypowiedzi wiceministra finansów Artura Sobonia wynika jednak, że zmiany w ryczałcie są planowane dopiero na 2024 r. i mają dotyczyć jedynie przyznania wpływów z ryczałtu samorządom terytorialnym.©℗