Spółki holdingowe dopiero w 2023 r. nie zapłacą podatku od otrzymanej dywidendy oraz od dochodów ze zbycia udziałów w spółce zależnej. Od przyszłego roku zwolnienie będzie jeszcze później – w 2024 r., choć i ta data nie jest pewna
Pierwsze stanowisko wynika z najnowszych interpretacji indywidualnych, a drugie z uchwalonej 7 października br. nowelizacji ustaw o podatkach dochodowych. Nowelizacja ta koryguje niektóre
przepisy Polskiego Ładu i czeka już tylko na podpis prezydenta oraz publikację w Dzienniku Ustaw.
Vacatio legis tylnymi drzwiami
Chodzi o warunki
zwolnienia wprowadzonego Polskim Ładem od 2022 r. dla spółek holdingowych. Eksperci alarmują, że fiskus ustanawia teraz „tylnymi drzwiami” roczne vacatio legis dla tego zwolnienia. Co więcej, jeżeli trzymać się wydawanych przez niego interpretacji, to od 2023 r., wskutek nowelizacji z 7 października br., okres karencji wydłuży się jeszcze bardziej - z roku do dwóch lat.
- To niezgodne nie tylko z treścią
przepisów, ale również z celem ich wprowadzenia - komentuje Magdalena Zamoyska, doradca podatkowy i partner w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy. Przypomina, że celem było tworzenie pozytywnego i przyjaznego środowiska do zakładania oraz przenoszenia spółek holdingowych do Polski.
Ekspertka zwraca uwagę, że ofiarą nowej, profiskalnej wykładni mogą stać się przedsiębiorcy, którzy w bieżącym roku np. sprzedali udziały spółki zależnej, licząc na prawo do skorzystania ze
zwolnienia przysługującego spółkom holdingowym.
- Są oni stosunkowo łatwym celem dla fiskusa, ponieważ musieli zgłosić
sprzedaż do właściwych urzędów skarbowych. Co ich teraz czeka? Zapewne kontrole i długoletnie batalie sądowe, które w moim przekonaniu powinni wygrać. Takie spory wymagają jednak czasu i wiążą się z wysokimi kosztami nie tylko ze strony spó łek holdingowych, ale również organów skarbowych - zwraca uwagę Magdalena Zamoyska.
Zachęty dla holdingów
Zwolnienie dla spółek holdingowych jest przewidziane w art. 24m pkt 2 ustawy o CIT. Od 2022 r. takim spółkom przysługują dwa rodzaje zwolnień podatkowych:
- mogą one uniknąć podatku od dochodu ze sprzedaży udziałów lub akcji spółki zależnej na rzecz podmiotu niepowiązanego, pod warunkiem złożenia w urzędzie skarbowym specjalnego oświadczenia na co najmniej 5 dni przed dniem zbycia,
- mogą nie zapłacić podatku od 95 proc. przychodów z dywidendy przekazanej przez spółkę zależną. Od początku 2023 r. zwolnienie to będzie przysługiwać w 100 proc., co będzie jeszcze bardziej korzystne.
Jakie warunki
Skorzystanie z tych preferencji obwarowane jest jednak kilkoma warunkami. Przede wszystkim spółka holdingowa musi posiadać bezpośrednio, nieprzerwanie przez co najmniej rok, co najmniej 10 proc. udziałów (akcji) w kapitale spółki zależnej (art. 24m pkt 2 lit. a ustawy o CIT).
W przepisach nie wskazano, od którego momentu liczyć ten roczny termin. Wydawało się więc, że nie ma przeszkód, aby spółki korzystały z tych zwolnień już w 2022 r., jeżeli tylko faktycznie posiadają bezpośrednio, nieprzerwanie przez co najmniej rok, co najmniej 10 proc. udziałów (akcji) w spółce zależnej.
Trzeba odczekać rok…
Okazuje się jednak, że dyrektor KIS jest innego zdania - twierdzi, że warunek rocznego posiadania udziałów lub akcji w spółce zależnej należy liczyć od 1 stycznia 2022 r., bo dopiero wtedy weszły w życie przepisy podatkowe o spółce holdingowej i zwolnieniu dla niej.
Na taką wykładnię wskazują interpretacje indywidualne: z 6 października 2022 r. (sygn. 0111-KDIB1-3.4010.456.2022.3.IZ), z 27 września 2022 r. (sygn. 0111-KDIB2-1.4010.174.2022. 2.MK) oraz z 7 września 2022 r. (sygn. 0111-KDIB1-3.4010.445. 2022.1.JKU).
W praktyce oznaczałoby to, że pierwszym rokiem, w którym spółki holdingowe będą mogły skorzystać ze zwolnień, będzie dopiero rok 2023.
Dyrektor KIS przyznaje w interpretacjach, że nie zapisano tego wprost w przepisach przejściowych do Polskiego Ładu, ale - jak twierdzi - taka była intencja ustawodawcy.
Ministerstwo Finansów odniosło się do tego w uzasadnieniu do nowelizacji z 7 października br., gdzie czytamy, że „intencją ustawodawcy było, aby w praktyce pierwszym rokiem, w którym będzie możliwe skorzystanie ze zwolnień w reżimie holdingowym w brzmieniu na moment wejścia w życie przepisów, był 2023 r. Nie jest więc dopuszczalne uwzględnienie (dla celów ustalenia statusu spółki dominującej i zależnej) okresu spełnienia przewidzianych warunków w 2021 r.”.
- To spore rozczarowanie dla podatników, bo trudno zaakceptować wykładnię, zgodnie z którą podmiot posiadający udziały w spółce zależnej przez kilka lat musi teraz odczekać jeszcze pełne 12 miesięcy, aby spełnić definicję spółki holdingowej - mówi Adam Kopczyński, starszy konsultant w NGL Tax.
…a będą dwa lata
Co więcej - jak zauważa ekspert - od 2023 r. podatnicy będą musieli poczekać jeszcze dłużej, bo dwa lata. Tak wynikałoby ze wspomnianej już nowelizacji z 7 października br., jeśli odczytywać ją zgodnie z interpretacjami dyrektora KIS.
Zasadniczo nowelizacja wprowadza wiele korzystnych zmian do przepisów o spółce holdingowej, ale zarazem zaostrza niektóre warunki zwolnień. Spółka holdingowa skorzysta z nich tylko, gdy na dzień poprzedzający uzyskanie przychodów z dywidend albo zbycia udziałów (akcji) warunki określone w ust. 1 pkt 1-4 spełni nieprzerwanie przez co najmniej 2 lata. Tak wynika z nowego art. 24m ust. 2 ustawy o CIT.
Zmiana ta ma dotyczyć przychodów i dochodów uzyskanych od 1 stycznia 2023 r. (zgodnie z art. 20 ustawy nowelizującej).
Brak przepisu przejściowego
Znów zabrakło przepisu przejściowego, z którego wprost wynikałoby, że dwuletni okres posiadania co najmniej 10 proc. udziałów lub akcji w spółce zależnej należy liczyć od początku 2022 r.
- Podążając tokiem dotychczasowego rozumowania dyrektora KIS, należałoby przyjąć, że zwolnienia dla spółek holdingowych będą dostępne dopiero w 2024 r., gdy miną dwa lata od wejścia w życie art. 24m ustawy o CIT - zauważa Adam Kopczyński.
Podobnego zdania jest Magdalena Zamoyska, zastanawiając się, czy wykładnia dyrektora KIS nie oznacza, że spółki holdingowe nie skorzystają ze zwolnień nawet w 2024 r.
- Skoro zmienione warunki zwolnienia dotyczą przychodów i dochodów uzyskanych od 1 stycznia 2023 r. (zgodnie z art. 20 ustawy nowelizującej), to powstaje wątpliwość, czy wprowadzanego dwuletniego okresu posiadania udziałów lub akcji również nie należałoby liczyć od tej daty - zastanawia się ekspertka MDDP.
Mogłoby się okazać, że spółki holdingowe, które spełnią warunek dotyczący posiadania co najmniej 10 proc. akcji lub udziałów spółki zależnej, skorzystają ze zwolnień dla przychodów (dochodów):
- uzyskanych w 2022 r. - dopiero w 2023 r.,
- uzyskanych w 2023 r. - dopiero w 2024 r., a niewykluczone, że jeszcze rok później.
Niepotrzebne pułapki
Eksperci nie mają wątpliwości, że winnym tych wątpliwości jest ustawodawca. Nie ma powodu, dla którego w przepisach nie można było doprecyzować momentu, od którego należy liczyć bieg terminu posiadania co najmniej 10 proc. udziałów lub akcji w spółce zależnej.
- Nawiązanie do tego w uzasadnieniu do nowelizacji ustawy czy też w interpretacjach dyrektora KIS nie powinno odbierać podatnikom prawa do przysługujących im zwolnień podatkowych - uważa Adam Kopczyński. ©℗
Kiedy pierwsze zwolnienia
/
Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe