Zapowiadany przez Komisję Europejską podatek solidarnościowy od nadzwyczajnych zysków będzie miał bardzo ograniczony wpływ na europejskie spółki gazowe i paliwowe, a najmocniej mogą odczuć go PKN Orlen, Repsol i OMV - uważają analitycy agencji ratingowej Fitch.
W dalszej kolejności podatek od zysków nadzwyczajnych dotknie wskaźniki zadłużenia TotalEnergies i CEPSA.
Analitycy Fitch zaznaczają jednak, że dodatkowy podatek nie będzie miał wpływu na obecne ratingi firm paliwowych i gazowych, gdyż generują one zdrowe przepływy pieniężne w warunkach bardzo wysokich cen surowców.
Zgodnie z propozycjami Komisji Europejskiej, tymczasowy solidarnościowy podatek będzie nałożony na nadzwyczajne zyski na spółki, które mają siedzibę na terenie Unii Europejskiej i działają w branżach obejmujących rafinerie, ropę naftową, gaz i węgiel.
Za zyski nadzwyczajne będą uznane wyniki koncernów od 1 stycznia 2022 roku, jeśli przekroczą one o 20 proc. średnie zyski za trzy ostatnie lata, począwszy do 1 stycznia 2019 roku.
Zgodnie z założeniami Komisji Europejskiej, każdy kraj członkowski UE będzie mógł wybrać swoją stawkę podatkową od zysków nadzwyczajną, ale nie wyższą niż 33 proc. Ponieważ podatkiem mają być objęte tylko działania spółek na terenie Unii Europejskiej, to jego wpływ na Wintershall DEA i Eni będzie minimalny, gdyż oba koncerny prowadzą operacje głównie poza UE.
Z kolei węgierski Mol został już obłożony podatkiem od zysków nadzwyczajnych przez rząd Węgier, więc wpływ podatku proponowanego przez KE będzie bardzo ograniczony. (PAP Biznes)
pr/ osz/