Niektóre urzędy skarbowe każą stawiać się w charakterze sprawcy wykroczenia i grożą nie tylko karą porządkową, lecz także przymusowym doprowadzeniem. Nie dodają za to, że sprawca może odmówić przyjęcia mandatu

Zdaniem ekspertów pierwszy rodzaj pouczenia jest nieprawidłowy, natomiast brak drugiego – narusza prawo do obrony. Doradcy mówią jasno: stawiennictwo w postępowaniu mandatowym nie jest obowiązkowe i nie może zostać nałożona za to kara porządkowa. Za to sprawca może nie przyjąć mandatu.
– Organ prowadzący postępowanie nie powinien wprowadzać w błąd uczestników postępowania, a przeciwnie, jest obowiązany pouczać ich o ciążących obowiązkach i przysługujących uprawnieniach – komentuje Dorota Łuczak, doradca podatkowy, associate w kancelarii Staniek & Partners.
W przeciwnym razie – jak dodaje ekspertka – naruszona zostaje nie tylko zasada budowania zaufania do organów administracji, lecz także zasada prawa do obrony i co najistotniejsze – zasada informowania.

Niewłaściwa praktyka

Na problem zwrócił uwagę czytelnik. W e-mailu do redakcji napisał: „Z niektórych urzędów skarbowych na terenie woj. opolskiego wysyłane są wezwania do stawienia się w charakterze sprawcy wykroczenia, które zawierają pouczenia niezgodne z bezwzględnie obowiązującym prawem lub nie zawierają stosownych pouczeń”.
Wyjaśnił, że na otrzymanym wezwaniu znalazł pouczenie, że stawiennictwo w charakterze sprawcy wykroczenia jest obowiązkowe, pod groźbą kary porządkowej i że w razie braku stawiennictwa do postępowania mandatowego sprawcę można doprowadzić przymusowo.
Nie było za to pouczenia, że warunkiem wymierzenia kary za wykroczenie skarbowe w drodze mandatu jest zgoda sprawcy na jego przyjęcie.
Zdaniem czytelnika wszystko to może budzić u adresata wezwania mylne przekonanie, że skoro musi się stawić, bo w przeciwnym razie grożą mu kary i środki przymusu, to i przyjęcie mandatu jest obowiązkowe, a przynajmniej korzystniejsze.

Mandat trzeba doręczyć

Doradcy nie kryją zaskoczenia taką praktyką urzędów.
– Warunkiem ukarania mandatem sprawcy wykroczenia skarbowego jest przyjęcie tego mandatu przez sprawcę – podkreśla Przemysław Antas, radca prawny, doradca podatkowy i partner w Ontilo.
Wyjaśnia, że rozporządzenie w sprawie nakładania kary grzywny w drodze mandatu karnego za wykroczenia skarbowe (Dz.U. z 2011 r., nr 94 poz. 552) nie daje innej możliwości na przyjęcie mandatu jak podpis sprawcy na formularzu mandatu.
Funkcjonariusz musi więc osobiście spotkać się ze sprawcą i pouczyć go, że ma on prawo nie przyjąć mandatu. Formularz mandatu zawiera pouczenie (odcinek B, s. 2) i oświadczenie, że sprawca został pouczony.

Kiedy nie trzeba się stawić…

Czy w takiej sytuacji stawiennictwo jest obowiązkowe?
– Moim zdaniem nie. Nie ma podstaw do stosowania w postępowaniu mandatowym jakichkolwiek form przymuszania sprawcy, skoro same przepisy dają mu prawo do nieprzyjęcia mandatu – mówi Przemysław Antas.
Wyjaśnia, że stawiennictwo na każde wezwanie organu jest obowiązkowe względem podejrzanego, a więc osoby, której postawiono zarzuty lub którą przesłuchano w charakterze podejrzanego (art. 75, art. 73 par. 1 i 3 kodeksu postępowania karnego w zw. z art. 113 par. 1 kodeksu karnego skarbowego).
Dopóki do tego nie dojdzie, sprawca jest jedynie osobą podejrzaną, a to co innego niż podejrzany, którego przesłuchano lub któremu postawiono zarzuty.
– Poza tym, jeżeli sprawca nie stawia się w urzędzie, by przyjąć mandat, czy w inny sposób unika urzędnika, to najwidoczniej tego mandatu nie chce przyjąć. W takiej sytuacji organ nie ma innej możliwości, niż prowadzić postępowanie w trybie zwykłym, co wymaga postawienia sprawcy zarzutów – mówi radca prawny.

…a kiedy trzeba

Wyjaśnia, że przymusowo można doprowadzić tylko osobę podejrzaną, która nie stawia się w celu postawienia jej zarzutów. Wymaga to jednak wystąpienia przez urząd z wnioskiem do prokuratora i wydania przez tego prokuratora zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie (art. 247 par. 1 pkt 1 k.p.k., art. 122 par. 2 k.k.s.).
– Zatrzymania i doprowadzenia nie może dokonać „zwykły” urzędnik. Może to zrobić jedynie funkcjonariusz uprawniony do stosowania przymusu bezpośredniego, np. policji lub Służby Celno-Skarbowej – podkreśla Przemysław Antas.

Bez kary porządkowej

– Podsumowując – mówi radca prawny – w postępowaniu mandatowym nie ma możliwości przymuszania osób podejrzanych do stawiennictwa w charakterze sprawcy wykroczenia.
Ma to swoje konsekwencje, ponieważ – jak dodaje Dorota Łuczak – jeżeli stawiennictwo nie jest obowiązkowe, to nie można nakładać na sprawcę kary porządkowej.
– Z tego tylko powodu, że naczelnik urzędu skarbowego pełni zarówno funkcje organu podatkowego, jak i finansowego organu postępowania, nie wynika jego uprawnienie do zastosowania kary porządkowej w postępowaniu mandatowym – wyjaśnia ekspertka.
Dodaje, że nie można stosować kary porządkowej, jeżeli dana czynność (w tym wypadku nałożenie mandatu) jest uzależniona od wyrażenia zgody przez stronę lub innego uczestnika postępowania, a zgody tej nie ma.

Przyjęcie mandatu

Z chwilą gdy sprawca wyrazi zgodę na przyjęcie mandatu, mandat ten staje się prawomocny.
Jednak – jak zastrzega Dorota Łuczak – nawet wówczas, po przyjęciu mandatu, ukarany może się rozmyślić. Ma wtedy prawo zaskarżenia mandatu w terminie siedmiu dni od daty jego przyjęcia. W takiej sytuacji ukarany kieruje do właściwego sądu rejonowego (tego, w którym okręgu nałożono karę grzywny) wniosek o uchylenie mandatu.