Przepisy, na podstawie których przedsiębiorcy opłacający ryczałt od przychodów ewidencjonowanych będą od lipca br. wyliczać składkę zdrowotną, prowadzą do absurdów – alarmuje część ekspertów. Inni nie widzą problemu i konieczności zmian w nowych regulacjach. Niebezpieczeństwa nie dostrzega również resort finansów

Trwa ładowanie wpisu

Chodzi o korektę Polskiego Ładu, która została uchwalona 10 czerwca br. przez Sejm i trafiła już na biurko prezydenta. Jedna ze zmian, którą wprowadza nowelizacja, pozwoli przedsiębiorcom opłacającym ryczałt od przychodów ewidencjonowanych odliczyć od przychodu 50 proc. składki zdrowotnej zapłaconej w ciągu roku za siebie lub osoby współpracujące. Podstawą prawną będzie nowy art. 11 ust. 1a ustawy o zryczałtowanym podatku od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1993 ze zm.).
Zmiana ma przynajmniej częściowo zrekompensować ryczałtowcom brak możliwości skorzystania z obniżonej 12-proc. stawki PIT, która będzie przysługiwać podatnikom rozliczającym się według skali podatkowej.

Liczy się przychód

Odliczenie połowy składek zapłaconych na nowych zasadach zmniejszy podstawę opodatkowania ryczałtem. Powstało więc pytanie, czy zmniejszy również podstawę do wyliczania składki zdrowotnej. Takiego właśnie zdania jest Adam Bartosiewicz, doradca podatkowy, radca prawny i profesor Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego w Częstochowie. Ekspert twierdzi, że takie stanowisko potwierdza związek korygowanych przepisów ustawy o ryczałcie z niezmienianymi przez najnowszą nowelizację przepisami ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1285 ze zm.). Zgodnie z art. 81 ust. 2e drugiej ustawy podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne dla przedsiębiorców opłacających ryczałt jest uzależniona od wysokości przychodów z działalności gospodarczej „w rozumieniu ustawy z 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne”.
Jeśli przychody są niższe niż 60 tys. zł rocznie, to podstawą wymiaru składki zdrowotnej jest 60 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w IV kw. poprzedniego roku. Jeśli nie przekraczają 300 tys. zł, podstawą będzie 100 proc. tego wynagrodzenia, a powyżej tej kwoty - już 180 proc.

Obniżony czy nie?

Przepis art. 81 ust. 2e ustawy o świadczeniach zdrowotnych, który określa zasady wyliczania podstawy wymiaru składki zdrowotnej, nie odwołuje się jednak do żadnej konkretnej regulacji ustawy o zryczałtowanym podatku, która definiowałaby przychody, lecz do rozumienia przychodu na gruncie całej tej ustawy. Co to oznacza w praktyce?
- Skoro zgodnie z nowym art. 11 ust. 1a ustawy o zryczałtowanym podatku przychody obniżane będą o 50 proc. zapłaconej w trakcie roku składki zdrowotnej, to podstawą do wyliczania wymiaru składki zdrowotnej będzie obniżony w ten właśnie sposób przychód. Jeśli zgodnie z ustawą przychód jest obniżany, to jego ostateczną wysokością w rozumieniu całej ustawy jest właśnie ta po odliczeniu. Obniżce o połowę składek podlegać będzie przecież zgodnie z ustawą przychód, a nie „podstawa opodatkowania” (jak to jest np. w podatku dochodowym płaconym na skali lub na liniówce) - tłumaczy Adam Bartosiewicz.
Ekspert zastrzega, że ta wykładnia może prowadzić do absurdalnych wniosków. Skutki pokazuje na przykładzie.
Zdaniem Adama Bartosiewicza językowe brzmienie obecnych przepisów nie prowadzi jednak do innych wniosków. - Ustawodawca, przeprowadzając korektę Polskiego Ładu, powinien pomyśleć również o odpowiedniej nowelizacji przepisów określających podstawę wymiaru składki zdrowotnej - dodaje ekspert.

Bez absurdów i poprawek

Innego zdania jest Grzegorz Ogórek, starszy menedżer w Vialto Partners, który przekonuje, że opisane wyżej niebezpieczeństwo nie zaistnieje.
- Przepisy o wymiarze składki zdrowotnej nie odwołują się do przychodów pomniejszonych o składkę zdrowotną - podkreśla ekspert.
Wyjaśnia, że to oznacza, że przedsiębiorca najpierw wyliczy przychód i obliczy wysokość składki zdrowotnej, a dopiero potem obniży tak wyliczony przychód o 50 proc. zapłaconych w trakcie roku składek zdrowotnych i zapłaci zryczałtowany podatek od niższej podstawy opodatkowania.
- Inna wykładnia faktycznie mogłaby prowadzić do absurdów i braku możliwości ustalenia przychodu dla celów obliczenia składki zdrowotnej - mówi Grzegorz Ogórek.
Podobne stanowisko wynika z odpowiedzi Ministerstwa Finansów przesłanej DGP. Resort przywołał art. 81 ust. 2g ustawy o świadczeniach zdrowotnych. Zgodnie z nim przychody, o których mowa w ust. 2e i 2f, są pomniejszane o kwoty opłaconych składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe, jeżeli nie zostały zaliczone do kosztów uzyskania przychodów lub odliczone od dochodu na podstawie ustawy o PIT. W przepisie tym nie ma więc mowy o możliwości pomniejszenia przychodów o składki zdrowotne - zauważa resort finansów.
DGP poprosił również o stanowisko Ministerstwo Zdrowia, ale do dnia zamknięcia numeru nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Przykład
Przedsiębiorca opodatkowany ryczałtem osiągnął przychód roczny w kwocie 63 tys. zł. Za cały rok podatkowy powinien zapłacić składki wynoszące w sumie 6718,68 zł. Od lipca będzie mógł odliczyć od przychodu połowę tych składek, czyli 3359,34 zł.
Po ich odliczeniu jego przychód wyniesie 59 640,66 zł. Jeśli uznamy, że to właśnie przychód obniżony o podstawę składek jest podstawą wymiaru składek, to ich prawidłowa wysokość za cały rok powinna wynosić 4031,28 zł. Kiedy odliczymy od przychodu połowę tej kwoty, tj. 2015,64 zł, przychód przedsiębiorcy wyniesie 60 984,36 zł. Wtedy zaś ponownie zmieniamy wysokość składki zdrowotnej za cały rok i całe wyliczenia musimy przeprowadzić kolejny raz.