Fiskus może żądać podatku u źródła od odsetek, które powinny być należne od nieoprocentowanej pożyczki, a nie są. Może też określać na warunkach rynkowych wysokość takich „fikcyjnych” odsetek – potwierdził Trybunał Sprawiedliwości UE.

Wyjaśnił, że w tej sprawie nie mają zastosowania unijne dyrektywy 2003/49 i 2011/96, bo ustalenie wysokości hipotetycznych odsetek od nieoprocentowanej pożyczki nie jest tym samym, co wypłata odsetek i dywidend, do których odnoszą się obie unijne dyrektywy.
Chodziło o bułgarską spółkę, która otrzymała nieprocentowaną pożyczkę od swojego luksemburskiego akcjonariusza. Umowa przewidywała 60-letni termin spłaty oraz wygaśnięcie tego obowiązku, gdyby kapitał zakładowy spółki został podwyższony o równowartość pożyczki.
W trakcie kontroli podatkowej wyszło na jaw, że spółka ani nie spłacała pożyczki i odsetek, ani nie przekonwertowała jej na kapitał zakładowy. Z uwagi na to, że bułgarskie przepisy uznawały nieoprocentowane pożyczki za transakcje mające na celu uniknięcie opodatkowania, fiskus zażądał podatku u źródła (według stawki 10 proc.) od odsetek należnych od pożyczki. Ich wysokość wyliczył na podstawie rynkowej stopy oprocentowania.
Decyzję tę utrzymał w mocy sąd I instancji. Wątpliwości nabrał sąd kasacyjny. Zwrócił bowiem uwagę na to, że w niektórych sytuacjach udzielenie nieoprocentowanej pożyczki może mieć uzasadnienie ekonomiczne. Dlatego w pytaniu prejudycjalnym do TSUE spytał, czy przepisy, które przewidują niewzruszalne domniemanie unikania opodatkowania przy udzieleniu jakiejkolwiek nieoprocentowanej pożyczki, mogą naruszać zasadę proporcjonalności przewidzianą w Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Sąd spytał również, czy bułgarski fiskus mógł powołać się tu na art. 4 ust. 1 lit. d unijnej dyrektywy 2003/49, który pozwala nie stosować zwolnień z podatku u źródła przy wypłacie odsetek od wierzytelności, których nie trzeba spłacać lub trzeba je spłacić później niż po 50 latach od daty emisji.
TSUE orzekł na korzyść bułgarskiego fiskusa. Stwierdził, że przepisy bułgarskie w zakresie, w którym dotyczą wszystkich nieoprocentowanych pożyczek, niezależnie od tego, czy zostały one udzielone przez rezydenta czy nierezydenta, nie naruszają unijnej zasady swobody przepływu kapitału.
Takim naruszeniem jest zasadniczo przepis, zgodnie z którym, jeśli umowę nieprocentowanej pożyczki zawierają bułgarscy rezydenci, to podatek jest pobierany od kwoty netto hipotetycznych odsetek, po odliczeniu ewentualnych kosztów związanych z udzieleniem pożyczki. Jeśli natomiast pożyczki udziela nierezydent, to danina jest należna od kwoty brutto, bez możliwości odliczeń.
Takie ograniczenie może być jednak – zdaniem TSUE – uzasadnione, jeśli ma pozwolić Bułgarii zabezpieczyć jej podatkowe wpływy. To oznacza – jak stwierdził trybunał – że przepisy bułgarskie nie naruszają zasady proporcjonalności, a tamtejszy fiskus mógł żądać 10-proc. podatku od hipotetycznych odsetek, których wysokość jest ustalona na zasadach rynkowych. Unijny trybunał odwołał się przy tym do innych swoich wyroków, m.in. z 8 marca 2017 r., (sygn. akt C-14/16), z 31 maja 2018 r. (sygn. akt C-382/16) i z 22 listopada 2018 r. (sygn. akt C-575/17). ©℗

orzecznictwo

Wyrok TSUE z 24 lutego 2022 r., sygn. C-257/20 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia