Z obowiązku zapłaty tzw. minimalnego CIT są zwolnione wszystkie lecznice udzielające świadczeń w ramach publicznej ochrony zdrowia – wynika z odpowiedzi, jaką uzyskał DGP od Ministerstwa Finansów. To jednak nie przekonuje części ekspertów. W dalszym ciągu apelują o zmianę przepisów.

Przypomnijmy, sprawa dotyczy nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1800 ze zm.). Wprowadzono w niej mechanizm tzw. minimalnego CIT, czyli obowiązku zapłaty 10 proc. podatku, jeśli spółka poniosła stratę lub osiągnęła zysk poniżej 1 proc. przychodu. Wywołało to zaniepokojenie m.in. samorządów, ponieważ wiele podległych im szpitali działa w tej formie (pisaliśmy o tym w tekście „CIT może pogrążyć szpitale przed wielką reformą”, DGP nr 27/22).
Zdaniem resortu finansów sytuacja jest jasna – żadnego z podmiotów leczniczych udzielających świadczeń finansowanych z pieniędzy publicznych nie będzie obejmował mechanizm minimalnego CIT. Ministerstwo wskazuje, że w przypadku placówek ochrony zdrowia zastosowanie będą miały przepisy zwalniające, a dokładnie art. 24ca ust. 2 pkt 2 ustawy o CIT, który określa, jakie przychody i koszty ich uzyskania nie są uwzględniane na potrzeby minimalnego CIT (dla celów obliczania straty oraz wskaźnika rentowności). Jest to m.in. sytuacja, w której cena lub sposób określenia ceny przedmiotu transakcji wynika z ustaw lub wydanych na ich podstawie aktów normatywnych, czyli ma charakter regulowany (przepisami prawa lub decyzją administracyjną). A za taki resort finansów uznaje ustalanie cen usług medycznych udzielanych na podstawie przepisów ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1285 ze zm.). Zatem w przypadku publicznej opieki zdrowotnej (nie tylko leczenia szpitalnego) ten warunek jest spełniony.
Resort uspokaja, że nawet jeśli szpital działający w formie spółki poniesie stratę albo wskaźnik jego rentowności nie przekroczy 1 proc., to przychody i koszty związane z taką działalnością nie będą uwzględniane dla celów obliczenia straty oraz wskaźnika rentowności na potrzeby minimalnego CIT. – Oznacza to, że działalność lecznicza w zakresie finansowanym ze środków publicznych będzie wyłączona z minimalnego CIT – podkreśla MF.
– Takie stanowisko bardzo nas cieszy – komentuje Władysław Perchaluk, prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego. Wskazuje, że na informacje dotyczące kwestii minimalnego CIT czekają dyrektorzy szpitali, którzy do tej pory zastanawiali się, czy powinni uiszczać należność za styczeń br. – Oczywiście, niezależnie od tego będziemy czekać również na oficjalną odpowiedź rządu na wniosek wystosowany przez nasz związek – dodaje.
Jednak jego optymizm studzi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz warszawskiej dzielnicy Wola i członek komisji zdrowia w sejmiku Mazowsza. Jego zdaniem interpretacja resortu nie załatwia sprawy i wyłącznie zmiana przepisów rozwiałaby wątpliwości. – Stanowiska ministra finansów nie obligują organów administracji skarbowej do przyjmowania podobnej interpretacji. A zarządy szpitali – spółek ryzykują w takim przypadku odpowiedzialnością osobistą w stosunku do pokaźnych kwot – podkreśla.
Ekspert nie zgadza się też z argumentem, że świadczenia z zakresu publicznej ochrony zdrowia mają charakter regulowany przez to, że są uwzględnione w odrębnej ustawie. – Problem w tym, że ceny świadczeń nie wynikają wprost z taryfikatora, tylko kontraktów, negocjacji, rokowań itd. Moim zdaniem stwierdzenie, że zwolnienie podmiotów leczniczych następuje z mocy ustawy, nie jest prawdziwe – ocenia.
Wątpliwości ma również dr Radosław Piekarz, doradca podatkowy i partner w Kancelarii A&RT Rynkowska Kosieradzki Piekarz. – Zgadzam się, że ceny np. za zabiegi refundowane są regulowane przez ustawę. Jednak, co istotne, przepis wcale nie stanowi, że do podatku minimalnego nie bierzemy pod uwagę takich przychodów czy usług. Wskazywany przez resort przepis mówi tylko tyle, że nie bierzemy ich pod uwagę do obliczania rentowności – tłumaczy. Wyjaśnia, że w przypadku mechanizmu minimalnego CIT na początek należy sprawdzić, czy rentowność danego podmiotu jest niższa czy wyższa niż 1 proc. – Jeśli jest wyższa, to nie płacę, jeśli niższa, to owszem. Ale w dalszym ciągu te usługi będą uwzględniane przy obliczaniu podatku minimalnego, bowiem przepis nie wyłącza ich z podstawy opodatkowania – podkreśla ekspert.
Stąd zdaniem Krzysztofa Strzałkowskiego, jeśli nie dojdzie do nowelizacji przepisów, jedynym bezpiecznym rozwiązaniem wciąż jest uzyskanie przez zarządy szpitali interpretacji indywidualnej. Jest to jednak rozwiązanie czaso- i kosztochłonne.