Rząd nie chce obciążać wyższym podatkiem tych, którzy zarabiają do 13 tys. zł miesięcznie i rozliczają się według skali podatkowej

Osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą rozliczające się według skali i zarabiające do 13 tys. zł miesięcznie też skorzystają z ulgi dla klasy średniej. Taką zmianę w Polskim Ładzie rekomendował premier Mateusz Morawiecki, o czym poinformował minister Łukasz Schreiber. Dziś zgłoszonymi przez posłów zmianami ma się zająć sejmowa komisja. Przypomnijmy – ulga ma rekompensować brak odliczenia składki zdrowotnej od podatku. Prawo do niej, zgodnie z dotychczasową wersją projektu, mieli mieć jedynie pracownicy
Poprawkę do Polskiego Ładu zgłosili wczoraj podczas posiedzenia Sejmu posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiedział ją wcześniej w mediach społecznościowych Łukasz Schreiber, poseł, minister w KPRM, przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów. Wskazał, że taki krok rekomendował partii premier Mateusz Morawiecki. Ulga ma dotyczyć tych przedsiębiorców, którzy rozliczają się według skali podatkowej i zarabiają do 13 tys. zł.
Zaproponowanymi zmianami w projekcie Polskiego Ładu dziś zajmie się sejmowa komisja finansów publicznych. Niewykluczone więc, że kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy o PIT, CIT oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 1532) jeszcze w tym tygodniu zostanie przyjęty i zostanie skierowany do rozpatrzenia przez Senat.
Pośpiech w pracach nie jest przypadkowy, zmiany w PIT i CIT, zgodnie ze wskazówkami Trybunału Konstytucyjnego, muszą przejść cały proces legislacyjny i zostać ogłoszone do 30 listopada, aby mogły wejść w życie z początkiem roku.
Przypomnijmy, że projekt Polskiego Ładu zakłada likwidację od 1 stycznie 2022 r. możliwości odliczania składki zdrowotnej od podatku. Aby na zmianach nie stracili zatrudnieni, rząd zaproponował nie tylko podwyższenie drugiego progu dochodów (z 85 tys. do 120 tys. zł), ale też tzw. ulgę dla klasy średniej. Prawo do niej, zgodnie z obecną wersją projektu, będą mieli wyłącznie pracownicy, osoby wykonujące swoje obowiązki na podstawie stosunku służbowego, pracy nakładczej lub spółdzielczego stosunku pracy.
Ulga ma przysługiwać osobom, których przychody mieszczą się w przedziale od 68 412 zł do 133 692 zł rocznie, odpowiednio – dla celów obliczania miesięcznych zaliczek na podatek – w wysokości od 5701 zł do 11 141 zł miesięcznie. Pracodawca będzie musiał ją naliczać, jeżeli przychody zatrudnionego będą mieścić się w tych granicach. Ulga będzie wyliczana na podstawie jednego z dwóch ustawowych wzorów, zależnie od wysokości przychodów pracownika.
Teraz do tego katalogu mają trafić również przedsiębiorcy rozliczający się według skali zarabiający do 13 tys. zł. Nie skorzystaliby z niej więc ci, którzy rozliczają się 19-proc. podatkiem liniowym.
Już na etapie pierwszych prac w sejmowej komisji Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050 złożyła poprawkę, która umożliwiłaby skorzystanie z ulgi dla klasy średniej również osobom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą. Komisja odrzuciła jednak tę propozycję. Pisaliśmy o tym w artykule „W Sejmie awantura o Polski Ład, ale zasadnicze zmiany pozostają” (DGP nr 187/2021).
Przypomnijmy, że Polski Ład nie przewiduje ulgi dla klasy średniej dla osób osiągających dochody na umowach zlecenia i o dzieło. Pisaliśmy o tym w artykule „Ulga obejmie też twórców i artystów, ale nie dzieła i zlecenia” (DGP nr 187/2021).

Opinia

Krok w dobrym kierunku
Damian Kłosowicz prawnik w kancelarii Staniek & Partners
Proponowana zmiana w Polskim Ładzie jest w stosunku do pierwotnej wersji projektu jak najbardziej pozytywna i racjonalna. Ratio legis tzw. ulgi dla klasy średniej jest zmniejszenie negatywnych skutków braku możliwości odliczania składki zdrowotnej od podatku. Skoro tak, to trudno jest znaleźć jakikolwiek argument przeciwko uprawnieniu przedsiębiorców do stosowania tej ulgi. Są oni bowiem w tej samej sytuacji co pracownicy – a nawet w gorszej, ponieważ dotychczas większość z nich odprowadzało składkę zdrowotną „ryczałtową”, więc postulowane zmiany w zakresie sposobu obliczania i odprowadzania składki zdrowotnej są dla nich znacznie bardziej dotkliwe. Po uwzględnieniu ulgi dla klasy średniej może się okazać, że opodatkowanie działalności skalą podatkową będzie dobrym pomysłem dla przedsiębiorców o niższych dochodach.
Nie oznacza to, że ulga dla klasy średniej jest już idealna. O ile wykluczenie zleceniobiorców jest jeszcze zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że umowy zlecenia są formą popularną wśród studentów do 26. roku życia, dla których ubezpieczenie społeczne i zdrowotne jest nieobowiązkowe, o tyle pozostaje nierozwiązany problem gorszego traktowania przedsiębiorców rozliczających się według podatku liniowego. Dodatkowo sama konstrukcja ulgi dla klasy średniej wciąż nie jest idealna. W dalszym ciągu jest to instrument skomplikowany i rodzący ryzyko zwrotu korzyści uzyskanych przez osoby, których zatrudnienie czy same zarobki nie są regularne i często są zawyżane przez premie.
AP