Podwyższenie kwoty wolnej od podatku i waloryzacja kwoty wyznaczającej II próg podatkowy to działania korzystne - wskazali w stanowisku ws. Polskiego Ładu Związek Przedsiębiorców i Pracodawców i Polskie Towarzystwo Gospodarcze. Ich sprzeciw budzi obciążanie kosztami reformy tylko małego biznesu.

Jak podkreślili we wspólnym piątkowym stanowisku przedstawiciele Związku Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Polskiego Towarzystwa Gospodarczego, Polski Ład był komunikowany jako program prorozwojowy, a w części podatkowej ukierunkowany na obniżanie obciążeń. "Już w momencie przedstawienia wstępnych założeń można było jednak zauważyć, że nie wszyscy na proponowanych rozwiązaniach zyskają, a dla niektórych mogą być one wręcz zabójcze" - czytamy.

ZPP i PTG nie mają wątpliwości, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku i waloryzacja kwoty wyznaczającej drugi próg podatkowy, to działania korzystne i zasługujące na poparcie. Zdaniem sygnatariuszy dokumentu nie mają one jednak charakteru reformatorskiego – "to po prostu racjonalne i długo wyczekiwane posunięcie dostosowujące wspomniane kwoty do realiów gospodarczych i standardów europejskich". Nie wykluczyli, że warto byłoby w tym zakresie pójść dalej i powiązać zarówno kwotę wolną, jak i kwotę wyznaczającą drugi próg podatkowy z konkretnym wskaźnikiem, takim jak np. minimalne albo prognozowane przeciętne wynagrodzenie za pracę w danym roku. "Dzięki takiemu rozwiązaniu nie byłoby konieczności cyklicznej waloryzacji tych wartości" - ocenili.

Wątpliwości sygnatariuszy wspólnego stanowiska budzi jakość danych wykorzystanych do przygotowania Polskiego Ładu. "Opracowania MF dot. obciążeń podatkowo-składkowych pracowników sugerują rozkład dochodów nieprzystający do obserwacji realnych uczestników życia gospodarczego i do faktycznej sytuacji na rynku pracy" - napisali. Ich zdaniem może to wynikać z uwzględnienia w kalkulacjach osób utrzymujących się głównie ze świadczeń społecznych lub podejmujących prace dorywcze i tymczasowe. "Jeśli Polski Ład ma być programem prorozwojowym, to musi uwzględniać przede wszystkim osoby biorące czynny udział w życiu gospodarczym" - podkreślono.

ZPP i PTG zdają sobie sprawę z faktu, że uszczuplenie wpływów budżetowych wynikających z obniżenia klina podatkowego dla części pracowników wiąże się z koniecznością znalezienia źródła finansowania. "Zdecydowanie sprzeciwiamy się jednak obciążaniu kosztami tej reformy wyłącznie polskiego małego biznesu" - podkreślili. W ich ocenie proponowana, radykalna podwyżka składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, wraz z uniemożliwieniem jej odliczenia, wiąże się z gwałtownym i bardzo szybkim zwiększeniem obciążenia firm. "To działanie antyrozwojowe i uderzające w polską przedsiębiorczość" - napisano.

Sygnatariusze dokumentu proponują alternatywne źródło sfinansowania reformy – wprowadzenie minimalnej wysokości podatku CIT dla dużych firm, liczonej od przychodu. Jak wskazali, większość dużych podatników w Polsce nie płaci ani złotówki podatku CIT. Inne niekiedy płacą podatek w niższej wysokości, niż kwoty uzyskanej pomocy publicznej. Według nich to sytuacja niemożliwa do zaakceptowania – "polskie państwo musi zacząć skutecznie egzekwować zobowiązania podatkowe od międzynarodowych korporacji korzystających ze schematów optymalizacyjnych".

ZPP i PTG, jak czytamy, rozumieją, że zmiany w zakresie zasad opłacania składki na NFZ przez pracowników i przedsiębiorców związane są z koniecznością zwiększenia nakładów na system opieki zdrowotnej. Nie sprzeciwiają się temu celowi. Zwracają natomiast uwagę na fakt, że zwiększonemu finansowaniu powinna towarzyszyć troska o jakość i efektywność wydatkowania środków, a wszelkie zmiany w zakresie systemu podatkowo-składkowego "powinny być projektowane w taki sposób, by nie uderzały w ledwie tworzącą się polską klasę średnią".

W ocenie autorów stanowiska polski system podatkowy już obecnie jednym z mniej spójnych i przejrzystych w Europie. "Proponowane w Polskim Ładzie ulgi i specjalne zasady opodatkowania dla niektórych podmiotów, jakkolwiek motywowane chęcią wspierania innowacji, doprowadzą do dalszego skomplikowania systemu" - czytamy.

Zdaniem ZPP i PTG konieczne jest kontynuowanie dialogu nad kształtem reformy polskiego systemu podatkowego. "Nie może ona uderzać w polski najmniejszy biznes, a powinna raczej doprowadzić do tego, by koszty związane ze zmniejszeniem klina podatkowego dla części pracowników zrekompensowane były wprowadzeniem uczciwych i sprawiedliwych zasad opodatkowania międzynarodowych koncernów korzystających w tej chwili ze schematów optymalizacyjnych" - podsumowano.