Kto od gruntu, na której stoją przyczepy gastronomiczne, zapłacił podatek od nieruchomości, nie musi płacić dodatkowo opłaty targowej – wynika z wyroku WSA w Gorzowie Wielkopolskim.

Chodziło o podatnika, który wraz z pracownikami sprzedawał pieczone kurczaki z dwóch przyczep gastronomicznych. Inkasenci uznali, że mężczyzna powinien uiścić opłatę targową. Mężczyzna odmówił, bo uważał, że powinien płacić podatek od nieruchomości, a nie opłatę targową. Wskazywał na zwolnienie z opłaty przewidziane w art. 16 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Zgodnie z tym przepisem zwalnia się od opłaty targowej osoby, które są podatnikami podatku od nieruchomości w związku z przedmiotami opodatkowania położonymi na targowiskach.
Wcześniej mężczyzna otrzymał decyzję prezydenta miasta, z której wynikało, że musi zapłacić podatek od nieruchomości, ale nie od przyczep gastronomicznych, tylko od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od utwardzonego terenu, na którym stały obie przyczepy. Prezydent uważał bowiem, że sama przyczepa nie jest budowlą.
Podatnik odwołał się od tej decyzji, a sprawa trafiła do WSA w Gorzowie Wielkopolskim. Sąd oddalił skargę mężczyzny (wyrok z 20 lutego 2020 r., sygn. akt I SA/Go 773/19, prawomocny). Uznał, że przyczepa ‒ obiekt małej gastronomii nie jest ani budowlą, ani tymczasowym obiektem budowlanym.
Po uprawomocnieniu się tego wyroku podatnik zapłacił podatek od nieruchomości – od gruntu i od utwardzonego terenu.
Nadal natomiast uważał, że nie musi płacić opłaty targowej. Argumentował, że zapłacił już podatek od nieruchomości, a jedno wyklucza drugie.
Nie zgadzał się z tym prezydent miasta, dlatego wydał decyzję nakazującą uiszczenie opłaty za każdy dzień sprzedaży kurczaków z przyczep. Wyjaśnił, że do podatnika nie mają zastosowania zwolnienia z opłaty przewidziane w art. 15 ust. 2b i art. 16 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, bo nie zapłacił on podatku od budynku ani budowli, w której prowadził sprzedaż, tylko zasadniczo od gruntu, na których stały przyczepy.
Tym razem jednak WSA w Gorzowie Wielkopolskim zgodził się z podatnikiem. Uznał, że okoliczności tej sprawy jednoznacznie wskazują na prawo podatnika do zwolnienia z opłaty targowej, zgodnie z art. 16 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.
WSA nie zgodził się z organami podatkowymi, że nie ma w tej sprawie znaczenia zapłacenie podatku od gruntów zajętych na działalność gospodarczą. Zdaniem sądu jest przeciwnie ‒ o rozstrzygnięciu przesądza to, że skarżący jest podatnikiem podatku od nieruchomości od gruntu.
Gorzowski sąd przywołał m.in. prawomocny wyrok WSA w Poznaniu z 16 października 2020 r. (sygn. akt I SA/Po 355/20), z którego wynikało, że gdy dokonujący sprzedaży jest podatnikiem podatku od nieruchomości od gruntu, na którym prowadzi działalność gospodarczą i płaci podatek według stawki przewidzianej dla gruntów związanych z taką działalnością, to zgodnie z art. 16 ustawy nie ma obowiązku uiszczania opłaty targowej. Nie ma przy tym znaczenia, jaką faktycznie zajmuje on powierzchnię na działalność i czy sprzedaje na niej towary wyłożone na ziemi, na stoliku, z ręki, pod namiotem, czy w kiosku.
Zdaniem WSA w Gorzowie, gdyby uznać za prawidłowe stanowisko organów, to zwolnienie z opłaty nie przysługiwałoby, nawet gdyby sprzedaż odbywała się wprost z gruntu opodatkowanego podatkiem od nieruchomości. ©℗

orzecznictwo

Wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 20 maja 2021 r., sygn. akt I SA/Go 72/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia