Według Ministerstwa Zdrowia danina obowiązuje również syropy wykorzystywane przez fast foody do wytwarzania napojów z dystrybutorów.
Według Ministerstwa Zdrowia danina obowiązuje również syropy wykorzystywane przez fast foody do wytwarzania napojów z dystrybutorów.
O tym, że sprawa wzbudza wątpliwości branży, DGP napisał w połowie stycznia. Zgodnie z interpretacją, którą miała Coca-Cola, syropy do przygotowywania napojów z automatów nie powinny być objęte opłatą cukrową, gdyż nie są środkiem spożywczym. Producent, podobnie jak sieci fast food, czekał na jednoznaczną wykładnię właściwych organów. – Przepisy ustawy nie są do końca spójne, co spowoduje różne interpretacje dotyczące syropu – tłumaczył Andrzej Gantner, dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności.
W efekcie ceny napojów słodzonych wzrosły w sklepach, ale w fast foodach pozostały bez zmian. W sprawę zaangażował się rzecznik małych i średnich przedsiębiorców (RMŚP), który zapytał resort zdrowia, jak naliczać opłatę od syropów, z których następnie powstają napoje sprzedawane w fast foodach bądź kinach. Branża wskazywała, że przepisy są niejasne i nie do końca wiadomo, czy są one w ogóle opodatkowane, a jeśli tak, to na kim ostatecznie spoczywa obowiązek opłaty – na podmiocie, który dostarcza syrop, czy na odbiorcy, który go rozcieńcza i sprzedaje.
Teraz Ministerstwo Zdrowia wyjaśniło, że opłacie podlegają syropy, a nie sporządzone z nich napoje. Dzięki temu uniknięto nakładania podwójnej opłaty. Resort tłumaczy, że podmiotem zobowiązanym do zapłaty nie jest podmiot sprzedający napoje, lecz zaopatrujący w te produkty. – O ile podmiot sprzedający nie prowadzi sprzedaży detalicznej jako producent, podmiot nabywający napoje w ramach wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów lub importer napoju, a także nie jest zamawiającym w rozumieniu ustawy – precyzuje Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska z MZ.
To z kolei sprawia, że na dostarczającym spoczywa obowiązek weryfikacji, komu sprzedaje produkt. Stąd wątpliwości przedsiębiorców, w jaki sposób należy to sprawdzać, bo ustawa tego nie precyzuje. „Informacje te można ustalić np. na podstawie KRS. W ocenie Ministerstwa Zdrowia uzyskanie oraz udokumentowanie informacji leży po stronie podmiotu zobowiązanego do zapłaty opłaty” – napisał resort w odpowiedzi przysłanej RMŚP. Ministerstwo podkreśliło też, że produkty w proszku, jak zupki błyskawiczne, nie są objęte opłatą.
Wyjaśnienia MZ to dobra wiadomość dla firm obsługujących sieci fast food. Napoje powstałe z syropów mogą być nieco bardziej opłacalne niż te, które można znaleźć na sklepowych półkach. Wynika to z konstrukcji ustawy, która zawiera dwa elementy – opłatę stałą i zmienną. Pierwsza wynosi 50 gr na litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej oraz 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna) niezależnie od ilości dodanych składników. Druga wynika natomiast ze stężenia cukru i wynosi 5 gr na litr napoju za każdy gram cukru powyżej 5 g na 100 ml.
To oznacza, że 10 gr za kofeinę w litrowym napoju zapłacą zarówno ci, którzy produkują pełne kofeiny energetyki, jak i ci, którzy wykorzystują ją jedynie jako aromat naturalny bądź smakowy w śladowych ilościach (np. 0,03 proc.). A producenci syropów zapłacą jednorazowo za litr syropu, a nie za potencjalnie wyprodukowane z niego kolejne litry rozcieńczonego napoju, który również zawiera kofeinę, choć już w mniejszej ilości. – Nasza interpretacja jest zgodna z interpretacją firm doradczych, która wskazuje, że syrop jest traktowany jak napój. Dlatego od syropu również naliczamy opłatę cukrową – zapewnia Małgorzata Skonieczna z PepsiCo.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama