Sklepiki przygraniczne będą mogły od 2022 r. zastosować zerową stawkę VAT tylko, jeżeli podróżny czytelnie się podpisze. Problem może być z obywatelami Chin, Japonii, Korei, krajów arabskich.

Zwrócił na to uwagę Business Centre Club w piśmie konsultacyjnym do projektu objaśnień dotyczących nowelizacji zwanej potocznie SLIM VAT (Dz.U. z 2020 r. poz. 2419).
Znaczna część jej przepisów zaczęła obowiązywać już od 1 stycznia br., ale nowe rozwiązania dotyczące systemu zwrotu VAT podróżnym z krajów trzecich mają wejść w życie rok później, tj. od 1 stycznia 2022 r. Zmieniony art. 129 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy o VAT zakłada, że sprzedawca będzie miał prawo do stawki 0 proc. pod warunkiem, że będzie posiadał dokumenty, na których podróżny potwierdzi własnoręcznym czytelnym podpisem otrzymanie zwrotu kwoty podatku.
W projekcie objaśnień, który jest teraz konsultowany, nie ma wskazówek odnośnie do tego wymogu. A jak wskazało BCC w piśmie konsultacyjnym, osobami korzystającymi ze zwrotu VAT w systemie Tax Free są często osoby posługujące się zupełnie innymi systemami alfabetycznymi niż alfabet polski czy nawet łaciński. Jako przykład podano obywateli Chin, Japonii, Korei, krajów arabskich.
Są obawy, że nieprawidłowy podpis może doprowadzić do zakwestionowania przez fiskusa stawki 0 proc. VAT u sprzedawcy.
Dlatego – zdaniem BCC – potrzebne są w tym zakresie wytyczne, najlepiej oparte na dotychczasowym orzecznictwie. W ocenie organizacji wystarczyłoby, żeby podmiot dokonujący zwrotu VAT (np. sprzedawca) sprawdzał dokument tożsamości podróżnego (np. paszport).