Wydatki na zakup ubrań i obuwia wykorzystanych wyłącznie podczas sesji zdjęciowej opublikowanej na blogu modowym, mogą zostać odliczone od przychodu – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w niedawnej interpretacji.

To drugie równie korzystne stanowisko fiskusa wydane po przełomowym wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 6 listopada 2019 r. (sygn. akt II FSK 3802/17). W pierwszej interpretacji z 6 maja 2020 r. (sygn. 1061-IPTPB1.4511.750. 2016.12.20-S/MAP) dyrektor KIS nie podał jednak żadnych własnych argumentów, które skłoniły go do przyznania racji podatnikowi. Zmusił go do tego wyłącznie wyrok NSA. Tym razem dyrektor KIS miał swobodę, ale i tak zgodził się z podatnikiem, podając przy tym własną argumentację.
Przypomnijmy, że sąd kasacyjny w wyroku z listopada 2019 r. skrytykował urzędników skarbówki za niekonsekwencję. Zwrócił uwagę, że w wydawanych interpretacjach nie mają wątpliwości, że profesjonalni blogerzy działają jak przedsiębiorca, a więc uzyskują przychody z działalności gospodarczej. Z drugiej strony niemal wszystkie wydatki ponoszone dla rozwoju platformy i pozyskania zainteresowania internautów uznają za wydatek osobisty. Takie stanowisko fiskusa oznaczało, że prowadzący blog nie mógł pomniejszyć przychodu o koszty zakupu ubrań i odzieży (blogerzy modowi), biletów wstępu do muzeów, restauracji i podróży w trudno dostępne miejsca (blogerzy lifestyle’owi i podróżniczy).
NSA ukrócił taką niekonsekwencję i nakazał skarbówce oceniać związek każdego wydatku blogera z przychodem, który uzyskuje z reklam lub dodatkowych opłat wnoszonych przez internautów. Innymi słowy, sąd chciał, aby skarbówka oceniała, czy sesja blogerki modowej w nowym ubraniu faktycznie może zwiększyć zainteresowanie internautów prowadzoną przez nią platformą, a tym samym przełoży się na wzrost jej przychodów. Takie samo pytanie urzędnicy fiskusa muszą zadawać, oceniając inne koszty, np. bilety wstępu lub koszty egzotycznych podróży.
W najnowszej interpretacji poznaliśmy odpowiedź skarbówki na pierwsze z tych pytań. Chodziło o blogerkę, która prezentowała internautom własne zdjęcia w nowych ubraniach, bieliźnie i butach. Jej blog był prowadzony na platformie, która pobierała opłaty od odwiedzających, a następnie po potrąceniu prowizji przekazywała pieniądze blogerom.
Kobieta podkreślała, że skoro działa w sposób ciągły i zorganizowany oraz osiąga przychody z działalności, może pomniejszać je o wydatki na zakup odzieży i obuwia. Są one bowiem niezbędne, aby uzyskać pożądaną stylizację i wzbudzić zainteresowanie czytelników. Zwracała uwagę, że zakupy ewidencjonuje tak, aby urzędnicy skarbowi mogli odróżnić je od wydatków, które ponosi w życiu codziennym. Zakupioną odzież i obuwie przechowuje też tak, aby wykluczyć szansę wykorzystania ich do celów osobistych. Skoro więc są one prezentowane wyłącznie na sesji zdjęciowej, która przekłada się na wykreowanie atrakcyjnego dla internautów obrazu i dodatkowe przychody, wydatki na nie mogą być uznane za firmowe koszty uzyskania przychodu.
Dyrektor KIS przyznał, że zasadniczo takie wydatki mają charakter osobisty, bo każdy musi kupować odzież, ale od tej reguły są wyjątki uzasadnione specyfiką prowadzonej działalności. Jednym z nich jest przykład blogerki, która zarabia właśnie na tym, że wzbudza zainteresowanie prezentowaną garderobą. Są one więc główną przyczyną i ponoszenia opłat przez internautów.
Dyrektor KIS zwrócił uwagę, że odzież i obuwie kupowane przez kobietę są ewidencjonowane w sposób umożliwiający ich odróżnienie od produktów wykorzystywanych w życiu osobistym. Wydatki kobiety nie mają więc charakteru osobistego bądź reprezentacyjnego i mogą być uznane za koszty uzyskania przychodu – podsumował. ©℗

Inne koszty nadal mogą być sporne

Najnowsza interpretacja dotyczyła wyłącznie kosztów zakupu odzieży i obuwia przez blogerów modowych. Niewykluczone więc, że wydatki, które ponoszą blogerzy lifestyle’owi i podróżniczy, nadal będą kwestionowane przez skarbówkę, bo trudniej jest ewidencjonować je odrębnie od tych mających charakter wyłącznie osobisty. Nie można tu twierdzić – tak jak w przypadku zakupu odzieży i obuwia – że takie zakupy posłużą wyłącznie pozyskaniu nowych przychodów, a nie np. realizacji pasji podróżniczej.
Interpretacje dyrektora KIS z 8 stycznia 2021 r. (sygn. 0115-KDIT3.4011.624.2020.1.PS)