System, który pozwala bezpłatnie wypożyczyć rower na pierwsze kilkadziesiąt minut, służy de facto promowaniu działalności opodatkowanej. Fiskus nie ma więc podstaw, by ograniczać gminie prawo do odliczenia VAT.
Tak wynika z wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi: z 17 grudnia 2020 r. (sygn. akt I SA/Łd 415/20) i z 8 grudnia 2020 r. (sygn. akt I SA/Łd 414/20), a wcześniej z 10 stycznia 2020 r. (sygn. akt I SA/Łd 482/19).
Podobnie orzekł WSA w Szczecinie w wyroku z 1 lipca 2020 r. (sygn. akt I SA/Sz 101/20).
Wszystkie te orzeczenia są nieprawomocne, a fiskus nadal prezentuje w interpretacjach indywidualnych odmienną wykładnię. Ostatecznie więc spór o miejskie jednoślady rozstrzygnie dopiero Naczelny Sąd Administracyjny.
Na problem ten wskazywaliśmy już w artykule „Spory o prewspółczynnik nie omijają miejskich rowerów” (DGP nr 137/2020). Chodzi po pierwsze kilkadziesiąt minut bezpłatnej jazdy.
Fiskus uważa, że udostępniając rower za darmo, gmina działa w ramach władztwa publicznego, bo wykonuje zadanie własne w rozumieniu art. 7 ust. 1 pkt 10 ustawy o samorządzie gminnym (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 713). W efekcie przy zakupach towarów i usług na potrzeby uruchomienia i działalności wypożyczalni rowerów gmina może odliczyć VAT tylko na podstawie specjalnie określonej proporcji (prewspółczynnika).
Dla samorządów oznacza to duże straty finansowe. Dlatego nie zgadzają się z wykładnią organów podatkowych. Podkreślają, że pierwsze kilkadziesiąt minut bezpłatnej jazdy służy promowaniu działalności gospodarczej prowadzonej przez gminę. Im więcej osób przekona się do miejskich rowerów podczas bezpłatnej jazdy, tym więcej z nich zapłaci za jej kontynuowanie – tłumaczą.
Taki argument padł też w sporze, który trafił na wokandę łódzkiego WSA. Pytanie zadało miasto, które we współpracy z innymi gminami i województwem (liderem projektu) zbudowało i uruchomiło wypożyczalnię rowerów. Wyjaśniło, że pierwsze 20 minut korzystania z systemu jest bezpłatne. Począwszy od 21. minuty do upływu 60 minut korzystający płaci 1 zł. Druga godzina jest już droższa i kosztuje 3 zł, a każda następna – 5 zł.
Miasto było przekonane, że może odliczyć 100 proc. VAT od wydatków poniesionych na realizację tej inwestycji.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał jednak, że samorządowcy powinni stosować prewspółczynnik. Pierwsze 20 minut korzystania z systemu nie ma bowiem związku z działalnością gospodarczą miasta, a z realizowanymi przez nie zadaniami własnymi – stwierdził.
Interpretację tę uchylił WSA w Łodzi. Podkreślił, że korzystanie z wypożyczalni rowerów jest zasadniczo odpłatne, a usługa jest świadczona w ten sam sposób, niezależnie od tego, czy bezpłatny limit został przekroczony, czy jeszcze nie został.
Sąd dodał, że przedsiębiorcy, którzy zasadniczo świadczą odpłatną usługę, mogą ją wykonywać nieodpłatnie lub częściowo odpłatnie, a usługi takie są w znacznym zakresie zrównane z usługami odpłatnymi (art. 8 ust. 2 pkt 2 ustawy o VAT). Podkreślił, że miasto nie wykorzystuje wypożyczalni rowerów nieodpłatnie na cele inne niż związane z działalnością gospodarczą. Nie ma więc podstaw, by odmawiać samorządowcom prawa do odliczenia 100 proc. VAT – podsumował łódzki WSA.
Oba najnowsze wyroki są również nieprawomocne.

orzecznictwo

Wyroki WSA w Łodzi z 8 grudnia 2020 r. (sygn. akt I SA/Łd 414/20) i z 17 grudnia 2020 r. (sygn. akt I SA/Łd 415/20). www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia