Fiskus nie może automatycznie ściągać podatku od współmałżonka tylko dlatego, że oboje łączy majątek wspólny. Niestety często znajduje to potwierdzenie dopiero w sądzie
Zbigniew Błaszczyk doradca podatkowy, właściciel TAX-US Podatki Doradztwo / Media / Materialy prasowe
W PIT małżonkowie mogą zadeklarować, że rozliczają się wspólnie, a przy najmie – że podatek od całości dochodu płaci tylko jedno z nich. Tak samo jest w ryczałcie ewidencjonowanym. Inaczej z ustawą o VAT, która takich możliwości nie daje. Urzędy skarbowe chcą więc uznawać za podatnika podatku od towarów i usług także tego małżonka, który wcale działalności gospodarczej nie prowadzi.

Żona wynajmuje, płacą oboje

Przekonał się o tym mężczyzna, którego żona wynajmowała w ramach prowadzonej działalności gospodarczej lokal użytkowy. Urząd kontroli skarbowej chciał, aby VAT od czynszu miał płacić również mąż – emeryt. Urząd uznał, że skoro lokal stanowi współwłasność małżonków, to oboje świadczą usługę najmu. Na męża przypada więc 50 proc. obrotu z najmu.
Dodatkowym argumentem miało być to, że kilka lat wcześniej mężczyzna wspólnie z żoną sprzedał trzy nieruchomości. To utwierdziło fiskusa w przekonaniu, że oboje profesjonalnie prowadzą działalność gospodarczą związaną z obrotem nieruchomościami.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że decyzja organu była zgodna z prawem i w końcu spór trafił do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
W wyroku z 20 listopada 2013 r. (sygn. akt I FSK 1681/12) NSA orzekł, że działanie fiskusa było niezgodne z prawem i uchylił wyrok sądu I instancji.
W ocenie NSA ważne jest to, który z małżonków faktycznie aktywnie prowadzi samodzielną działalność gospodarczą, bo tylko tego typu działania rodzą obowiązki podatkowe w VAT.
Sąd powołał się przy tym na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 15 września 2011 r. (C–180/10, C–181/10), z którego wynika, że warunkiem koniecznym do uznania, że dany podmiot działa w charakterze podatnika VAT, jest ustalenie, że działa on jako producent, handlowiec czy usługodawca. Skoro działanie męża sprowadzało się wyłącznie do formalnego wyrażania zgody na zawarcie umowy najmu przez żonę, w ramach prowadzonej przez nią działalności, to takie działania nie powinny obciążać go podatkiem – uznał NSA.
Sąd podkreślił przy tym, że małżeństwo nie ma statusu podatnika VAT, ponieważ w ustawie o VAT nie przewidziano – jak to ma miejsce w podatku dochodowym – że małżonkowie mogą wskazać tylko jednego z nich jako podatnika VAT. Stąd biorą się nieporozumienia i chęć opodatkowywania za każdym razem małżonków z osobna.

Ocena sytuacji może być trudna

Andrzej Pośniak, partner w kancelarii CMS Cameron McKenna, przyznaje, że wyrok jest korzystny dla małżonków, ale – jak podkreśla – w praktyce jego stosowanie może być trudne. W jego ocenie problemem może być kwestia rozgraniczenia, czy działanie małżonka sprowadza się jedynie do zarządu majątkiem prywatnym i polega na umożliwieniu drugiemu małżonkowi prowadzenia działalności, czy może wchodzi już w zakres aktywnej i opodatkowanej działalności gospodarczej.
– Niewątpliwie stanowisko NSA jest próbą znalezienia złotego środka i wyważenia interesów obu małżonków. Nie ma powodów, by opodatkowywać jednego z nich w sytuacji, gdy udziela on wyłącznie zgody na transakcje zawierane przez współmałżonka profesjonalnie zajmującego się np. najmem nieruchomości – podsumowuje ekspert.

U jednego nadpłata, u drugiego niedopłata

Grzegorz Klarkowski, doradca podatkowy z Kancelarii Doradztwa Podatkowego Mariusz Gotowicz w Bydgoszczy, zwraca uwagę na jeszcze bardziej groźne skutki dla małżonków, gdyby zaakceptować działania fiskusa.
– Mogłoby to doprowadzić do zalegalizowania możliwości dochodzenia zapłaty podatków od drugiego małżonka, mimo że jego współmałżonek – ten, który faktycznie prowadzi działalność gospodarczą, uregulował już cały podatek – zauważa ekspert.
Załóżmy taką sytuację: małżonek będący zarejestrowanym podatnikiem VAT wystawił fakturę za najem, w której wykazał kwotę podatku należnego za grudzień 2008 r. i rozliczył się z niego. Organy podatkowe w ramach przeprowadzonej w 2014 r. kontroli stwierdziły jednak, że podatnikiem VAT w tym zakresie jest również drugi małżonek, ponieważ jest współwłaścicielem wynajmowanej nieruchomości.
W tej sytuacji – jak zauważa Grzegorz Klarkowski – organy podatkowe mogłyby dochodzić od drugiego małżonka połowy podatku, i to wraz z odsetkami za zwłokę. Z kolei u tego małżonka, który uregulował już cały podatek, powstałaby nadpłata, z tym że ta, jeśli miałaby być zwrócona w ustawowym terminie, nie podlegałaby już oprocentowaniu. – Wyraźnie widać, że byłoby to korzystne dla organów podatkowych – mówi ekspert.

Urząd skarbowy dba o egzekucję

Klarkowski zwraca też uwagę na większe możliwości egzekucyjne, które wynikają ze stanowiska fiskusa. Jeżeli oboje małżonkowie zostaną uznani za podatników VAT, to będą odpowiadać za zaległości podatkowe całym swym majątkiem, czyli zarówno wspólnym, jak i majątkami odrębnymi. Gdy natomiast tylko jeden z nich jest podatnikiem VAT, to organy mogą egzekwować zaległe należności z majątku odrębnego tego właśnie podatnika oraz z majątku wspólnego (nie sięga więc po majątek odrębny współmałżonka). Dlatego też pozycja organu podatkowego jako wierzyciela zaległości podatkowej w takich sytuacjach byłaby lepsza.

Stanowisko NSA jest próbą znalezienia złotego środka

Jak ustalić, kto odbiera czynsz, a kto zajmuje się dziećmi

To, że orzeczenie jest korzystne dla podatnika, nie przesądza, że jest dobre. Sąd odniósł się bowiem do aktywności podatnika, mając na uwadze wykładnię TSUE.
Na czym w praktyce polega ta aktywność? Na znalezieniu najemcy (ogłoszenia, pośrednik), podpisaniu umowy, wydaniu i późniejszym przyjęciu przedmiotu najmu, przyjmowaniu czynszu, wnoszeniu opłat, ewentualnej kontroli przedmiotu najmu. Są to jednak typowe czynności, które niemal w każdym małżeństwie wykonywane są w ramach zwykłego zarządu majątkiem wspólnym małżonków. Czy to wystarczająca podstawa, by badać i oceniać aktywność małżonka jako podatnika VAT? I jak się to ma do umownego podziału małżeńskich obowiązków?