Przed odpowiedzialnością za zaległości podatkowe współmałżonka nie chroni nawet rozwód. Aby uniemożliwić fiskusowi wyegzekwowanie należności podatkowych, potrzebna jest umowa majątkowa, i to podpisana w odpowiednim czasie.

Za własne podatki odpowiada każdy sam i to całym swoim majątkiem. Dotyczy to również osób prowadzących działalność gospodarczą. Od zasady tej przewidziane zostały jednak wyjątki, kiedy odpowiedzialność przerzucana jest na inne osoby. Wśród nich znalazł się małżonek podatnika. Ten ostatni może jednak uniknąć odpowiedzialności. O tym, kiedy jest to możliwe, decydują przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.).
Potrzebna umowa
W przypadku osób pozostających w związku małżeńskim odpowiedzialność za zobowiązania podatkowe obejmuje nie tylko majątek odrębny podatnika (osoby odpowiedzialnej), ale także majątek wspólny podatnika i jego małżonka. Nic dziwnego, że małżonkowie często w takich sytuacjach uciekają się do ostatecznego kroku, jakim jest ustanowienie umownej rozdzielności majątkowej lub przynajmniej ograniczenie tej wspólności. Wszystko po to, by może nie tyle uniknąć odpowiedzialności, ile uniemożliwić wyegzekwowanie konkretnych kwot przez wyeliminowanie elementów mogących służyć tu pomocą.
Ważne!
Rozwiedziony małżonek ponosi odpowiedzialność, jeśli zobowiązanie, z tytułu którego dochodzona jest zaległość, powstało w czasie trwania wspólności majątkowej. Odpowiedzialność ta ograniczona jest jednak tylko do wysokości wartości przypadającego mu udziału w majątku wspólnym
Ustawodawca przewidział taką sytuację i zdecydował, że skutki prawne ograniczenia, zniesienia, wyłączenia lub ustania wspólności majątkowej nie odnoszą się do zobowiązań podatkowych powstałych przed dniem:
  • zawarcia umowy o ograniczeniu lub wyłączeniu ustawowej wspólności majątkowej,
  • zniesienia wspólności majątkowej prawomocnym orzeczeniem sądu,
  • ustania wspólności majątkowej w przypadku ubezwłasnowolnienia małżonka,
  • uprawomocnienia się orzeczenia sądu o separacji.
Znajduje to potwierdzenie również w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który m.in. w wyroku z 28 sierpnia 1998 r. (I SA/Łd 463/97, niepublikowany) podkreślił, że zawarcie umowy o wyłączeniu wspólności ustawowej nie może mieć żadnego znaczenia w odniesieniu do zobowiązań podatkowych powstałych w okresie przed zawarciem takiej umowy. Oznacza to, że zawarcie umowy wyłączającej lub w jakikolwiek sposób ograniczającej ustawową wspólność majątkową nie odniesie w takim przypadku żadnego skutku. Fiskus i tak będzie mógł ściągnąć przysługujące mu należności.
Tylko własny majątek
Sytuacja będzie wyglądała inaczej, jeśli umowa ograniczająca, znosząca, wyłączająca lub inna powodująca ustanie wspólności majątkowej zostanie zawarta przed powstaniem wspomnianej odpowiedzialności. Wtedy umowa taka odniesie zamierzony skutek, co oznacza, że podatnik będzie ponosił odpowiedzialność tylko i wyłącznie ze swojego majątku odrębnego. Współmałżonek będzie wolny od odpowiedzialności (jego majątek odrębny nie będzie przedmiotem zainteresowania organów skarbowych). W takim przypadku (zniesienie wspólności majątkowej) nie będzie też majątku wspólnego. Może się jednak zdarzyć i taka sytuacja, że małżonkowie zawrą umowę ograniczającą wspólność majątkową. Wtedy podatnik będzie odpowiadał ze swojego majątku odrębnego oraz z tej części majątku wspólnego, która pozostała po ograniczeniu.
Sytuacje takie są najbardziej korzystne dla podatnika i jego małżonka. Niestety, nie należą do rzadkich i takie przypadki, kiedy małżonkowie posiadający odrębne majątki zawierają umowę o ustanowieniu na części majątku wspólności majątkowej. Następnie po jakimś czasie podatnik z tytułu niezapłaconego podatku znajduje się w kręgu zainteresowania organów skarbowych, które niestety mogą prowadzić egzekucję nie tylko z jego majątku odrębnego, ale także z majątku wspólnego małżonków.
Organy podatkowe posiadają jeszcze inną broń do walki z podatnikami małżonkami. Mogą dokonywać zabezpieczenia zobowiązania podatkowego nie tylko na majątku odrębnym, ale też i na majątku wspólnym małżonków. Również hipoteka może zostać ustanowiona nie tylko na nieruchomości stanowiącej majątek odrębny podatnika, ale również na takiej nieruchomości, która należy do majątku wspólnego podatnika i jego małżonka.
PRZYKŁAD:
SPRZEDAŻ NIERUCHOMOŚCI PO ROZWODZIE
Podatnik w 1990 roku kupił wraz z żoną dom mieszkalny - wspólność ustawową. Po rozwodzie i podziale majątku wspólnego (postanowienie sądu z lutego 2007 r.) sąd przyznał podatnikowi prawo do tej nieruchomości, małżonka natomiast otrzymała w zamian równowartość majątku w postaci innej nieruchomości - też domu (był to podział ekwiwalentny). W maju 2007 r. podatnik sprzedał nieruchomość. Nie wie jednak, czy musi zapłacić podatek.
W świetle art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. a) ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 14, poz. 176 ze zm.) źródłem przychodów jest odpłatne zbycie nieruchomości lub ich części oraz udziału w nieruchomości - jeżeli odpłatne zbycie nie następuje w wykonywaniu działalności gospodarczej i zostało dokonane w przypadku odpłatnego zbycia nieruchomości - przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie. Oznacza to, że w przypadku sprzedaży nieruchomości decydujące znaczenie w kwestii opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych ma moment jej nabycia. Nie stanowi jednak nabycia rzeczy przyznanie jej na wyłączną własność jednemu z małżonków w wyniku podziału majątku wspólnego, jeśli podział taki był ekwiwalentny w naturze i nie towarzyszą mu spłaty lub dopłaty.
Biorąc pod uwagę sytuację podatnika, należy przyjąć, że skoro nieruchomość nabył w 1990 roku, a podział majątku wspólnego nie stanowi, w rozpatrywanym przypadku, nabycia rzeczy w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. a) ustawy o PIT, i dodatkowo od końca roku, w którym nabył nieruchomość, minęło ponad 5 lat, dochód ze sprzedaży nieruchomości nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych.
Rozwód nie pomoże
Gdy nie ma możliwości zaspokojenia roszczeń podatkowych z majątku podatnika, odpowiedzialność przerzucana jest na inne osoby, w tym małżonka i to również byłego. Rozwód nie chroni zatem przed odpowiedzialnością za zaległości podatkowe byłego małżonka. Do tego potrzebna jest jeszcze umowa majątkowa zawarta w odpowiednim czasie.
Rozwiedziony małżonek podatnika odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie z byłym małżonkiem za zaległości podatkowe z tytułu zobowiązań podatkowych powstałych w czasie trwania wspólności majątkowej, jednakże tylko do wysokości wartości przypadającego mu udziału w majątku wspólnym. Odpowiedzialność ta jest ograniczona w stosunku do ogólnej zasady. Nie obejmuje bowiem odsetek za zwłokę oraz kosztów egzekucyjnych powstałych po dniu uprawomocnienia się orzeczenia o rozwodzie oraz podatków niepobranych oraz pobranych, a niewpłaconych przez płatników lub inkasentów.
Można stąd jednak wysnuć inny wniosek. Przepis stanowi o zaistnieniu odpowiedzialności rozwiedzionego małżonka, jeśli w trakcie małżeństwa istniała między małżonkami wspólność majątkowa. A to oznacza, że jeśli w trakcie małżeństwa między małżonkami istnieje ustrój majątkowej rozdzielności, po rozwodzie regulacja ta nie znajdzie zastosowania. Nie było w końcu majątku wspólnego i nie ma mowy o jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Inaczej niestety będzie wtedy, gdy w trakcie małżeństwa przez pewien czas istniała wspólność majątkowa, którą następnie zniesiono, wprowadzając ustrój rozdzielności majątkowej, a następnie małżonkowie wzięli rozwód i po pewnym czasie okazało się, że organy podatkowe szukają majątku, z którego mogą uzyskać zaspokojenie. W takim przypadku rozwiedziony małżonek może znaleźć się w dwóch różnych sytuacjach. Wszystko zależy od tego, w jakim okresie powstało zobowiązanie podatkowe.
Jeśli zobowiązanie powstało w okresie istnienia rozdzielności majątkowej, nie ma mowy o odpowiedzialności rozwiedzionego małżonka. Inaczej niestety będzie, jeśli zobowiązanie to powstało w okresie istnienia wspólności majątkowej. Wtedy rozwiedziony małżonek będzie ponosił odpowiedzialność. Co prawda tylko do wysokości wartości przypadającego mu udziału w majątku wspólnym. Niewielkie to jednak pocieszenie dla małżonka, który po rozwodzie najczęściej nie ma już nic wspólnego z byłym małżonkiem.
PRZYKŁAD:
PRZYCHÓD Z PODZIAŁU MAJĄTKU
W 2005 roku sąd okręgowy orzekł rozwód. W 2006 roku podatniczka podpisała umowę o podział majątku wspólnego, w myśl której podziałowi podlega wartość nieruchomości kupionej wspólnie przed rozwodem w roku 2003. W umowie notarialnej były mąż zobowiązał się wypłacić podatniczce tytułem spłaty określoną kwotę. Podatniczka nie wie, czy kwota ta będzie podlegała opodatkowaniu.
W myśl art. 2 ust. 1 pkt 5 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 14, poz. 176 z późn. zm.) przepisów ustawy nie stosuje się do: przychodów z tytułu podziału wspólnego majątku małżonków w wyniku ustania lub ograniczenia małżeńskiej wspólności majątkowej oraz przychodów z tytułu wyrównania dorobków po ustaniu rozdzielności majątkowej małżonków lub śmierci jednego z nich. A to oznacza, że przychód uzyskany przez podatniczkę z tytułu podziału majątku wspólnego małżonków nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych.
Ważne!
Jeśli małżonkowie podpisali umowę o rozdzielności majątkowej, podatnik ponosi odpowiedzialność tylko ze swojego majątku odrębnego, czyli za niezapłacone podatki każdy z małżonków odpowiada sam
Płacą odnoszący korzyści
Krąg osób, od których fiskus może dochodzić należności, jest dużo szerszy. Znaleźli się w nim także członkowie rodziny podatnika, czyli m.in. syn, córka, a nawet zięć i synowa, jeśli tylko osiągali korzyści, stale współdziałając z podatnikiem w prowadzonej przez niego działalności.
Zasady dotyczące odpowiedzialności członka rodziny za zaległości podatkowe podatnika stosuje się również do małżonków, którzy zawarli umowę o ograniczeniu lub wyłączeniu wspólności majątkowej, których wspólność majątkowa została zniesiona przez sąd oraz małżonków pozostających w separacji. Przesłankami odpowiedzialności małżonka podatnika będzie stałe współdziałanie w wykonywaniu przez niego działalności gospodarczej połączone z osiąganiem korzyści z tej działalności. Brak chociażby jednej z tych przesłanek uwolni małżonka podatnika od odpowiedzialności za zaległości podatkowe wynikające z tej działalności i powstałe w okresie, w którym stale współdziałał w jej wykonywaniu.
PRZYKŁAD:
USTALENIE GRUPY PODATKOWEJ
Podatnik nie był pewien, do której grupy podatkowej powinien być zaliczony były małżonek po ustaniu małżeństwa wskutek rozwodu.
Okazuje się, że w takim przypadku w myśl przepisów art. 14 ust. 3 ustawy z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 142, poz. 1514 z późn. zm.) dla celów tego podatku nabywcę własności rzeczy i praw majątkowych zalicza się do jednej z trzech grup podatkowych przy uwzględnieniu osobistego stosunku nabywcy do osoby, od której lub po której zostały nabyte rzeczy i prawa majątkowe. Do I grupy podatkowej zalicza się członków najbliższej rodziny, tj. małżonka, zstępnych (dzieci, wnuki, prawnuki), wstępnych (rodziców, dziadków, pradziadków), pasierba, zięcia, synową, rodzeństwo, ojczyma, macochę i teściów.
Z przepisów art. 26 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wynika, że źródłem powinowactwa jest stosunek rodzinny powstały w następstwie zawarcia małżeństwa. Stosunek powinowactwa zgodnie z tym przepisem łączy tylko jednego z małżonków z krewnymi drugiego małżonka, a konsekwencje powinowactwa trwają mimo ustania małżeństwa. Natomiast byłych małżonków nie wiąże ani stosunek pokrewieństwa, ani stosunek powinowactwa. W związku z tym małżonek będący nabywcą rzeczy i praw majątkowych od byłego małżonka nie może zostać uznany za osobę zaliczoną zgodnie z art. 14 ust. 3 ustawy o podatku od spadków i darowizn do I lub II grupy podatkowej, lecz do III grupy podatkowej, tj. do innych nabywców.
ANNA WOJDA
Podstawa prawna
■ Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 8, poz. 60 z późn. zm.).