Od 1 kwietnia 2013 r. obowiązuje nowa definicja eksportu towarów. Jak sprawdza się w praktyce?
Pojęcie to reguluje art. 2 pkt 8 ustawy o VAT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.). Zgodnie z nim eksportem jest dostawa towarów wysyłanych lub transportowanych z terytorium kraju poza obszar Unii Europejskiej przez dostawcę lub na jego rzecz (eksport bezpośredni), lub przez nabywcę mającego siedzibę poza terytorium kraju lub na jego rzecz (eksport pośredni), jeżeli wywóz towarów poza UE jest potwierdzony przez urząd celny.
Po zmianie przepisów jasne jest, że eksportem jest dostawa towarów transportowanych za granicę, a nie procedura celna ich wywozu. W poprzednim stanie prawnym organy podatkowe często twierdziły, że o tym, czy dochodzi do eksportu, decyduje zgłoszenie celne. Dla ustalenia, czy mamy do czynienia z eksportem pośrednim czy bezpośrednim, istotne było, kto widnieje jako eksporter na zgłoszeniu celnym. Obecnie nie ma wątpliwości, że decyduje organizacja transportu, czyli stosuje się ogólne zasady dotyczące miejsca świadczenia określone w art. 22 ustawy o VAT. Przykładowo polska spółka dokonuje dostawy towarów na rzecz zagranicznego podmiotu i zajmuje się organizacją transportu, a zagraniczny podmiot zgłasza rzeczy do wywozu. To polska spółka powinna deklarować eksport towarów (bezpośredni). Sytuacja się komplikuje, gdy w transakcji bierze udział więcej podmiotów (transakcje łańcuchowe). Gdy np. polska spółka sprzedaje towar zagranicznemu pośrednikowi, on zbywa go kolejnemu, który zajmuje się organizacją transportu, ale to polska firma zgłasza rzeczy do wywozu. Tutaj polska spółka powinna wykazać lokalną dostawę towarów, bo eksport występuje w relacji zagraniczny pośrednik i nabywca towarów. Podmioty, które deklarują eksport towarów, powinny zwracać uwagę na warunki dostaw. To, że mają potwierdzenia celne wywozu towarów, może się okazać niewystarczające do wykazania zerowej stawki VAT.