Jeśli organ ma wątpliwości, powinien wezwać podatnika do uzupełnienia wniosku. Dopiero potem ewentualnie może nie wydać interpretacji.
Spółka spytała, jak rozliczyć różnorodne wydatki związane z budową terminalu do odbioru i przeróbki skroplonego gazu ziemnego. Przykładowe koszty, jakie może ponieść przy tej inwestycji, wymieniła w punktach od a do x. To m.in. wydatki na nadzór inwestorski, pozwolenia administracyjne, media, projekty oraz usługi doradcze. Przedsiębiorstwo chciało potwierdzić, czy może je uwzględnić przy obliczaniu odpisów amortyzacyjnych ukończonej inwestycji (jako zwiększające wartość początkową środka trwałego – terminalu).
Minister finansów odmówił wydania interpretacji. Stwierdził, że pytanie spółki wykracza poza ramy prawne określające tę procedurę, bo zmierza do rozstrzygania co do ekonomicznych aspektów działalności przedsiębiorstwa. Argumentował, że odpowiednia kwalifikacja tych wydatków wymaga przeprowadzania szczegółowych analiz, co jest niemożliwe w postępowaniu interpretacyjnym. Do tego służy postępowanie podatkowe czy kontrolne. Spółka zaskarżyła postanowienie o odmowie wydania interpretacji do sądu. Jej pełnomocnicy tłumaczyli, że z wniosku jednoznacznie wynika, iż wskazane wydatki są ponoszone w związku z prowadzoną inwestycją. Bez nich nie można by zakończyć budowy terminalu.
WSA w Szczecinie uznał jednak, że spółka zażądała od ministra całościowego i wyraźnego potwierdzenia, że wszelkie wydatki, a więc nie tylko wymienione w punktach od a do x, będzie można zaliczyć do wartości początkowej wytworzonych środków trwałych (terminalu) i rozpoznać jako koszt podatkowy poprzez odpisy amortyzacyjne. Żeby organ mógł ocenić taki wniosek, musiałby zinterpretować stan faktyczny podany przez spółkę, a to wykracza poza procedurę wydania interpretacji – uzasadnił sąd I instancji.
NSA uchylił to rozstrzygnięcie. Orzekł, że jeśli organ miał wątpliwości co do wniosku spółki, powinien na podstawie art. 169 Ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 z późn. zm.) wezwać ją do ich usunięcia w terminie 7 dni. Sąd kasacyjny powołał się przy tym na orzeczenie WSA w Białymstoku z 13 lutego 2013 r. (sygn. I SA/Bk 391/12, nieprawomocny). Dodał, że działanie zmierzające do automatycznej odmowy wydania interpretacji bez uprzedniego wezwania podatnika do doprecyzowania wniosku powoduje, iż art. 169 ordynacji staje się martwy, a tak być nie może. Wyrok jest prawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 18 czerwca 2013 r., sygn. II FSK 2025/11.