Z powodu fikcyjnych dochodów z tytułu opodatkowania dróg niepublicznych samorządy tracą pieniądze z subwencji. Liczą na zmiany.
Subwencja ogólna w dochodach gmin wiejskich / Dziennik Gazeta Prawna
W sejmowych komisjach infrastruktury oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej trwają prace nad zmianami w ustawie o drogach publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 260; projekt – druk nr 1033). Związek Gmin Wiejskich RP ma nadzieję, że przy tej okazji uda się rozwiązać problem należących do samorządów dróg dojazdowych do pól, które obecnie jako niepubliczne są opodatkowane podatkiem od nieruchomości (gminy płacą go same sobie). Wiele z nich nie spełnia bowiem kryteriów technicznych, pozwalających uznać je za publiczne drogi gminne (zwolnione z daniny), gdyż np. nie mają – licząc z poboczem i rowem odwadniającym – 5 m szerokości.
Związek Gmin Wiejskich RP przesłał do komisji wniosek o zmianę art. 3 ustawy o drogach publicznych, który wymienia ich rodzaje: ogólnodostępne oraz o ograniczonej dostępności, w tym autostrady i drogi ekspresowe. Samorządowcy postulują rozszerzenie artykułu właśnie o drogi dojazdowe do pól. Dodatkowo chcą zapisu, by warunki techniczne i zasady utrzymania tych odcinków określały rady gmin w drodze uchwały.

Wirtualny dochód, realna strata

Na podstawie art. 2 ust. 3 pkt 4 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 95, poz. 613 z późn. zm.) od daniny wolne są grunty zajęte pod pasy dróg publicznych.
– Ponieważ drogi transportu rolnego, których sieć w niektórych wiejskich gminach obejmuje setki kilometrów, nie są zwolnione z tej daniny, poszczególne samorządy uzyskują wirtualne dochody rzędu kilkuset tysięcy złotych rocznie – tłumaczy Mirosław Lech, wójt Korycina (pow. sokólski) i przewodniczący Związku Gmin Wiejskich Województwa Podlaskiego.
Wpływy są wirtualne, ale straty realne. Od wskaźnika dochodów podatkowych gminy na mieszkańca zależy możliwość otrzymania tzw. kwoty wyrównawczej w ramach subwencji ogólnej z budżetu państwa.
– W praktyce oznacza to dla mniej zamożnych gmin rolniczych ograniczenie subwencji, czyli w niektórych przypadkach zmniejszenie nawet o 10 proc. dochodów budżetowych – stwierdza Mariusz Poznański, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.
– Rozumiem ten bardzo istotny problem i na pewno poprę wniosek Związku Gmin Wiejskich RP – deklaruje Piotr Zgorzelski (PSL), przewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. – Do głosowania w komisji w tej sprawie może dojść w czerwcu.

Wieloletni problem

Zanim samorządowcy wpadli na pomysł zaliczenia dróg dojazdowych do publicznych, próbowali rozwiązać problem z pomocą Ministerstwa Finansów. Przypomina o tym Edward Trojanowski, sekretarz generalny ZGWRP. Przedstawiciele gmin proponowali już w 2009 roku zmianę zapisów ustawy o podatkach i opłatach lokalnych i wyłączenie z opodatkowania gruntów gminnych zajętych pod drogi wewnętrzne. Resort odmówił, gdyż w jego ocenie zwolnienie dróg państwowych lub samorządowych stałoby w sprzeczności z konstytucyjną zasadą demokratycznego państwa prawnego.
Samorządowcy wskazywali, że drogi te są przecież traktowane jako publiczne i tylko brak środków finansowych na ich remont uniemożliwia zmianę kategorii (stąd m.in. obecny postulat o tym, by warunki techniczne określały same gminy).

Dlaczego niższa subwencja

Straty gmin dotyczą tzw. części wyrównawczej subwencji ogólnej. Pieniądze te, przekazywane jednostkom samorządu z budżetu państwa, dzielą się na kwoty podstawowe i uzupełniające. Pierwsze z nich (w 2013 r. przeznaczono na nie ponad 4,9 mld zł) otrzymują jednostki, gdzie wskaźnik dochodów podatkowych na jednego mieszkańca jest niższy od 92 proc. wskaźnika dochodów podatkowych wszystkich gmin na jednego mieszkańca kraju.

Natomiast wysokość kwoty uzupełniającej jest uzależniona od gęstości zaludnienia w gminie, w relacji do średniej gęstości zaludnienia w kraju i także dochodu gminy na jednego mieszkańca. Otrzymują je te jednostki, w których gęstość zaludnienia jest niższa od średniej krajowej, a dochód podatkowy na mieszkańca gminy nie jest wyższy od 150 proc. przeciętnego dochodu podatkowego w kraju.

Na czym polega sztuczne zawyżanie dochodów
Gmina wiejska Korycin (woj. podlaskie) – 85 proc. jej powierzchni zajmują użytki rolne – ma 3,5 tys. mieszkańców. Powierzchnia dróg niepublicznych, od których sama sobie nalicza podatek, wynosi 460 756 mkw.

Drogi te jako tzw. grunty pozostałe objęte są w 2013 r. stawką 45 gr za metr kw. „Wirtualne wpływy” gminy wynoszą z tego tytułu 207 340,20 zł. O tyle, zdaniem samorządowców, dochody gminy stanowiące podstawę do naliczania subwencji, są sztucznie zawyżone.
Źródło: Gmina Korycin

Etap legislacyjny
Prace nad projektem w sejmowych komisjach infrastruktury oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej