Według nowych zasad 50-proc. koszty uzyskania przychodów z praw autorskich i licencji nie mogą przekroczyć w skali roku określonej w przepisach kwoty. Kto powinien je zliczać?
Koszty w wymiarze 50 proc. przysługują bez względu na podstawę uzyskania przychodu ze źródeł określonych w art. 22 ust. 9 pkt 1–3 ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 z późn. zm.). Zatem przychody te mogą pochodzić nie tylko z umowy przenoszącej prawa do utworu lub umowy licencyjnej, lecz także z umowy o pracę czy o dzieło. Od 1 stycznia tego roku 50-proc. koszty ze wskazanych tytułów nie mogą przewyższyć w roku podatkowym połowy kwoty stanowiącej górną granicę pierwszego przedziału skali podatkowej. A zatem w 2013 r. ich roczny limit wynosi 42 764 zł.
Faktycznie pojawia się jednak problem kontroli przestrzegania tego limitu. Poglądy wyrażane do tej pory przez przedstawicieli Ministerstwa Finansów wskazują, że obowiązek ten spoczywa na płatnikach obliczających zaliczki na podatek. Teza ta jest częściowo słuszna. Ustawa nie zawiera jednak uregulowań, które nakładałyby na płatników stosujących 50-proc. koszty obowiązek sprawdzania, czy takie koszty uwzględniano również przy obliczaniu zaliczek na podatek u innego płatnika.
Tym samym należy przyjąć, że każdy płatnik przestrzega limitu tylko w zakresie kosztów obliczanych przez siebie. Jeżeli podatnik otrzymuje przychody wymienione w art. 22 ust. 9 pkt 1–3 ustawy o PIT od kilku płatników, to u każdego z nich przysługują mu 50-proc. koszty uzyskania przychodów. Jednak limit jest jeden, bez względu na liczbę tytułów uprawniających do ich stosowania. Sytuacja taka może sprawić, że konieczne będzie ograniczenie wysokości kosztów obliczanych wcześniej przy zastosowaniu 50-proc. stawki w rozliczeniu rocznym. A to z kolei spowoduje powstanie u podatnika wysokiej dopłaty podatku należnego za cały rok. Aby tego uniknąć, podatnik w odpowiednim momencie może złożyć płatnikowi (płatnikom) pisemne oświadczenie o rezygnacji ze stosowania 50-proc. kosztów.