Konstrukcja odwrotnego obciążenia VAT dotyczy m.in. dostawy towarów na terytorium Polski przez podmiot niemający tutaj siedziby działalności gospodarczej lub stałego miejsca jej prowadzenia. Jak zmieniły się warunki takiego rozliczenia?
W opisanej sytuacji podatnikiem jest nabywca towarów spełniający określone warunki, co wynika z art. 17 ust. 1 pkt 5 ustawy o VAT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.). Przepis ten został jednak poważnie zmodyfikowany od 1 kwietnia 2013 r.
Przed zmianą kluczową przesłanką dotyczącą statusu dostawcy było to, aby był nim podatnik niemający siedziby działalności gospodarczej oraz stałego miejsca jej prowadzenia na terytorium Polski. Od 1 kwietnia ustawodawca dodał uzupełniający warunek zastosowania odwrotnego obciążenia – zagraniczny dostawca towarów nie może być zarejestrowany w Polsce do celów podatku od towarów i usług.
Nowelizacja sprawiła, że w obecnym stanie prawnym sama formalna rejestracja w Polsce dostawcy towarów powoduje, że art. 17 ust. 1 pkt 5 nie ma zastosowania. Oznacza to, że podatnikiem w odniesieniu do transakcji nie jest nabywca, ale zagraniczny dostawca.
Zmiana ta może mieć duże konsekwencje dla nabywcy. W praktyce nie musi on bowiem wiedzieć o tym, że zagraniczny kontrahent jest zarejestrowany w Polsce dla celów VAT, zwłaszcza w sytuacji gdy na wystawianych fakturach nie ujmuje swojego numeru identyfikacji podatkowej. Jeżeli w takiej sytuacji nabywca dokona odwrotnego obciążenia, naliczając zarówno podatek należny, jak i naliczony, popełni błąd. Sama formalna rejestracja do celów VAT zagranicznego dostawcy towarów sprawia, że ich nabywca nie jest podatnikiem.
Jest to więc regulacja stanowiąca krok wstecz w stosunku do dotychczas obowiązujących przepisów, m.in. dlatego że jest źródłem negatywnych konsekwencji dla nabywcy, które uzależnione są od zdarzenia, o którym może on nie wiedzieć.