W czwartek w Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o VAT.
Bożena Szydłowska (PO) powiedziała, przedstawiając sprawozdanie komisji finansów publicznych z prac nad projektem, że przewiduje on zmiany, które mają dostosować polskie prawo do regulacji UE oraz zmiany upraszczające przepisy. "Zmiany te (...) zmierzają do odbiurokratyzowania szeregu obowiązków, które zostały nałożone na przedsiębiorców" - mówiła. Wyjaśniła, że komisja proponowała, aby zmiany weszły w życie 1 stycznia 2014 r., aby umożliwić podatnikom zapoznanie się z nimi.
Janusz Cichoń z PO powiedział, że wiele uwag do projektu zgłosili przedsiębiorcy. "W większości podzieliliśmy ich poglądy i zaakceptowaliśmy ich punkt widzenia doprowadzając do wielu zmian" - zaznaczył. Wskazał, że oczekiwane przez firmy regulacje dotyczą np. przepisów dot. uproszczenia fakturowania.
"Likwidacja obowiązku wystawiania faktur, dokumentujących sprzedaż zwolnioną od podatku VAT oznacza, że podatnicy będą zobowiązani do wystawiania takich faktur jedynie na żądanie nabywców" - powiedział. Dodał, że zakres danych określonych na fakturach będzie taki jak obecnie na rachunkach, a faktury związane ze sprzedażą paliwa do samochodu nie będą musiały zawierać numeru rejestracyjnego pojazdu.
Ponadto, gdy kwota transakcji nie przekroczy 450 zł będzie można wystawiać faktury uproszczone. "Wydłużamy możliwość wystawienia faktury do 15. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym miała miejsce transakcja, wprowadzamy możliwość wystawiania faktur zbiorczych, obejmujących transakcje z całego miesiąca kalendarzowego" - mówił. Zapewnił, że klub PO będzie głosował za nowelizacją.
Maria Zuba z PiS zwróciła uwagę, że tak ważny dla firm projekt trafił do Sejmu w połowie października, czyli posłowie nie mieli czasu na skonsultowanie propozycji rządu z przedstawicielami środowisk, których te przepisy dotyczą, oraz z ekspertami. Zuba powiedziała, że dla rządu PO-PSL standardem stała się zasada niechlujnego stanowienia prawa. Poinformowała, że PiS złoży poprawki do projektu, ale nie powiedziała, o jakie chodzi.
Wincenty Elsner z RP chwalił przesunięcie wejścia w życie zmian dotyczących np. powstawania obowiązku podatkowego w VAT i dotyczących wystawiania faktur. Elsner zaznaczył jednocześnie, że w niektórych częściach projekt jest przeregulowany.
Genowefa Tokarska z PSL nie podzieliła zastrzeżeń PiS dotyczących procedowania nad zmianami. "Procedowanie było wnikliwe i sprawne" - podkreśliła.
"Omawiany projekt ustawy był przedmiotem pogłębionej analizy zarówno przez podkomisję stałą (...), a także podlegał wnikliwemu omówieniu na posiedzeniach komisji finansów publicznych" - argumentowała Tokarska. Poinformowała, że klub PSL będzie głosował za uchwaleniem zmian.
Z przyjętymi podczas posiedzenia komisji finansów publicznych zmianami zgodził się Ryszard Zbrzyzny z SLD. "Popieramy wszystkie przepisy, które upraszczają procedurę, odbiurokratyzowują, obniżają koszty administracyjne" - wyjaśnił. Zaznaczył jednak, że w projekcie są przepisy, których lewica nie popiera np. podwyżki VAT na niektóre towary czy usługi.
Poseł poinformował, że SLD złoży poprawki, które pozwolą utrzymać stawki VAT na np. usługi Poczty Polskiej czy wyroby sztuki ludowej. Od ich przyjęcia Zbrzyzny uzależnił stanowisko SLD wobec całego projektu.
Andrzej Romanek z SP zwrócił uwagę, że nowelizacja ustawy o VAT jest potrzebna, ale "odrobinę spóźniona". "Nie wszystko nam się podoba, ale zasadniczo rozwiązania idą (...) w dobrym kierunku" - podsumował.
Posłowie pytali resort finansów, czy w 2014 r. nie będzie podwyżki VAT do stawki 24 proc.
"Wszystko wskazuje na to, że procedura nadmiernego deficytu zostanie zdjęta z Polski (w 2013 r. - PAP). Jesteśmy w połowie listopada, jeśli nie nastąpi jakaś dramatyczna sytuacja przez najbliższe półtora miesiąca, to w moim przekonaniu najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że ta stawka wróci do stawki podstawowej 22 proc. (w 2014 r. - PAP)" - powiedział wiceminister finansów Maciej Grabowski.
Wyjaśnił, że wzrost stawki VAT do 23 proc. na wyroby ludowe wynika z konieczności dostosowania polskich przepisów do regulacji UE. "Wielu polskich twórców ludowych będzie nadal korzystało ze zwolnienia podmiotowego, które obejmuje podatników, których przychody nie przekraczają 150 tys. zł rocznie" - dodał.
Grabowski poinformował też, że resort finansów chce uzyskać derogację unijną, która by "odzwierciedlała przeciętny sposób wykorzystania samochodu osobowego w polskich przedsiębiorstwach (...), gdzie ten samochód jest wykorzystywany zarówno do celów osobistych, jak i do celów przedsiębiorstwa".
Dodał, że chodzi o to, aby można było odliczyć 50 proc. VAT związanego z zakupem samochodu, jego eksploatacją oraz zakupem paliwa do takiego auta. "To formuła w niektórych państwach europejskich sprawdzona, stosunkowo przejrzysta i stosunkowo sprawiedliwa" - powiedział.
Zgłoszonymi przez posłów poprawkami zajmie się komisja finansów publicznych.