Nagrodzony pracownik ma wyższy przychód
Jeśli pracownik otrzymał bilet od pracodawcy, np. w formie nagrody motywacyjnej, uzyskał w ten sposób dodatkowy przychód ze stosunku pracy. Nagroda w formie rzeczowej też jest bowiem traktowana jako przychód, czyli tak samo jak wynagrodzenie zasadnicze, czy wynagrodzenie za godziny nadliczbowe. Nie ma przy tym znaczenia, jakie było źródło finansowania tej nagrody po stronie pracodawcy.
Wartość biletu zalicza się do otrzymywanego wynagrodzenia
Do przychodów pracownika zalicza się cenę biletu (razem z podatkiem od towarów i usług). Pracodawca jako płatnik zobowiązany jest pobrać zaliczkę na podatek według odpowiedniej stawki (dochody z pracy na etacie opodatkowane są według skali – 18% do kwoty 85 528 zł i 32% od nadwyżki) i odprowadzić na konto fiskusa. Wartość ta zostanie później wykazana w przekazywanym przez pracodawcę PIT-11 (czyli rocznej informacji m. in. o wysokości dochodu, należnym i pobranym podatku, która jest przekazywana do końca lutego pracownikowi i fiskusowi) i ostatecznie rozliczona przez pracownika w zeznaniu rocznym.
Kontrahent otrzyma PIT-8C
Bilet na mecz może być także sposobem na zacieśnienie więzi z partnerami biznesowymi, bądź klientami. Jeśli zaproszenie na mecz razem z biletem otrzymał kontrahent lub osoba, z którą firma współpracuje, również wystąpi konieczność odprowadzenia podatku. Wartość biletu w tym przypadku stanowi bowiem przychód z tzw. innych źródeł, do których zalicza się obok wymienionych w ustawie przykładowych świadczeń (np. zasiłki pieniężne z ubezpieczenia społecznego, alimenty, stypendia) także inne nieodpłatne świadczenia, które nie są przyporządkowane do innych źródeł (np. z działalności gospodarczej, ze stosunku pracy). Takim nieodpłatnym świadczeniem są z pewnością bilety na Euro 2012.
Przychodem jest wartość takich nieodpłatnych świadczeń
Co prawda ustawa przewiduje zwolnienie dla takich nieodpłatnych świadczeń, otrzymanych od świadczeniodawcy w związku z jego promocją lub reklamą, jednak zostało ustanowione istotne ograniczenie – zwolnienie można zastosować, gdy jednorazowa wartość tych świadczeń nie przekracza kwoty 200 zł (nie dotyczy to świadczeń na rzecz pracowników lub osoby pozostających ze świadczeniodawcą w stosunku cywilnoprawnym). Bilety na Euro są znacznie droższe co powoduje, że w praktyce zwolnienie to nie znajdzie zastosowania i podatek trzeba będzie zapłacić.
Oznacza to, że poza biletami, kontrahent otrzyma także PIT-8C (czyli informację przekazywaną także fiskusowi, w której wykazany jest m. in. przychód z tytułu otrzymanych biletów). Informacja taka może wpłynąć do kibica nawet kilka miesięcy po piłkarskich emocjach. Przedsiębiorca przekazujący bilety ma bowiem czas na przekazanie tego formularza do końca lutego następnego roku.
Podatek trzeba rozliczyć samodzielnie
W takim przypadku obdarowany biletem musi pamiętać, żeby rozliczyć podatek samodzielnie. Firma, która przekazała bilety nie występuje bowiem w roli płatnika i nie pobiera zaliczki. Oznacza to, że gdy przyjdzie czas rocznych rozliczeń trzeba pamiętać także o otrzymanych teraz biletach i uwzględnić dane z otrzymanego PIT-8C w rocznym zeznaniu. Dotyczy to zarówno przedsiębiorców, którzy otrzymali bilety od swoich partnerów biznesowych, ale też nagrodzonych w ten sposób osób nieprowadzących działalności gospodarczej (np. klientów). Podatek trzeba będzie więc samodzielnie obliczyć i uregulować w terminie do 30 kwietnia następnego roku (czyli w terminie rocznych rozliczeń PIT).
Od biletu za 800 zł, fiskus może otrzymać nawet 256 zł
Jak wysokie może być obciążenie podatkowe z tytułu otrzymanego biletu na Euro 2012? To zależy od formy rozliczenia z fiskusem, wysokości przychodów i oczywiście ceny biletu. Przyjmijmy, że pracownik, który jest opodatkowany stawką 18%, otrzymuje od pracodawcy bilet wart np. 800 zł. W takim przypadku musi oddać na rzecz fiskusa 144 zł. Przy opodatkowaniu stawką 32% fiskus otrzymałby już 256 zł.