Monitorujemy sytuację na bieżąco. Paraliżu granic przez strajk celników nie będzie - mówi Jacek Kapica, wiceminister finansów, szef Służby Celnej.
Do rozpoczęcia Euro zostało zaledwie 27 dni. Tymczasem praktycznie każdego dnia ktoś wpada na pomysł, aby w tym czasie zaprotestować i załatwić swoje sprawy. Podobny pomysł przyszedł do głowy części celników zrzeszonych w związku zawodowym – Ogólnokrajowy Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny. Czy nie obawia się pan paraliżu granic?
Nie. Próbkę protestu mieliśmy 8 maja w godz. 10 – 12. Przejawiał się głównie próbą spowolnienia obsługi na przejściach granicznych. Jednak efekt nie został osiągnięty. Natychmiast zostali wyznaczeni odpowiedni funkcjonariusze do obsługi na granicy. Są to kadry zabezpieczające powołane właśnie do celów awaryjnych, takich jak chociażby protesty.
Również w Urzędzie Celnym w Gdyni podjęto próbę przedłużenia kontroli i przeniesienia rewizji kontenera na następny dzień, jednak decyzją naczelnika urzędu kontrolę zakończono tego samego dnia. Incydent ten też mógłby być postrzegany jako mający związek z protestem.
Czy kadry zabezpieczające to jedyna alternatywa na wypadek protestu?
W ramach nadzoru służbowego podjęto wiele działań zabezpieczających płynność obsługi, w szczególności w stosunku do kierowców ciężarówek oczekujących na odprawę w granicznych i wewnętrznych oddziałach celnych oraz przedsiębiorców i podróżnych przekraczających granicę państwa. Ograniczyliśmy udzielanie urlopów funkcjonariuszom celnym w okresie przewidywanej akcji protestacyjnej, uruchomiliśmy we współpracy ze Strażą Graniczną dodatkowe pasy ruchu, obsadziliśmy maksymalną liczbę stanowisk obsługi podróżnych i kierowców ciężarówek.
Nie może pan jednak wykluczyć, że w związku z Euro i wzrostem ruchu na granicach nie dojdzie do blokady przejść przez strajk włoski celników.
Owszem, nie mogę, ale monitorujemy sytuację na bieżąco i w każdej chwili można podjąć konkretne działania. Przykładowo na wypadek wystąpienia zakłóceń płynności obsługi przygotowaliśmy na lądowych przejściach granicznych możliwość wprowadzenia zasad selektywnej kontroli celnej opartej na wskazaniach z systemu informatycznego analizy ryzyka w celu ograniczenia dowolności zakresu kontroli i czasu jej trwania. Możemy też skorzystać z działań przewidzianych w lokalnych planach reagowania kryzysowego poszczególnych izb celnych, np. wstrzymaliśmy organizowanie szkoleń przygotowaliśmy i przeszkoliliśmy pracowników komórek wewnętrznych, którzy będą mogli wspomóc pracę funkcjonariuszy w miejscach najbardziej wrażliwych, tj. w takich, w których mogłyby powstać utrudnienia dla podmiotów i osób przekraczających granicę.
Komentarze (20)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZapewne nawet nie czytacie w tej waszej gazetce komentarzy które ktoś pisze na temat bzdur które publikujecie.wstydzimy się za tak"wykształconych"redaktorów.
boicie sie poprostu podjąć niewygodne dla was i obecnego rządu tematy.
A jakie są powody niepokoju w służbie celnej ? Co jest przyczyną niezadowolenia celników? Dlaczego celnicy są niezadowoleni??
Pańskie możliwości, nie mylić z umiejętnościami, pracy w formacji celnej - "jednolitej umundurowanej" służbie się chyba wyczerpały.
Zastosowane metody zakamuflowanego mobbingu jednak zawiodły.
Identyfikacji z zawodem też nie widać, przynajmniej nie dostrzega go podległy Panu personel.
Twarz stracił Pan u celników już dawno temu. Przechodząc do policji zachowa Pan stopień generała.
A potem, jak przeczyta Pan ustawę o policji i pozna sprawdzoną już praktykę kadrową tej służby, to nauczy się Pan i tego, że w formacji strzegącej porządku prawnego nie wszyscy muszą być na etatach mundurowych, szefowie powinni być kompetentni, z korupcją należy i można walczyć skutecznie. Że kadrę specjalistów ze stopniami podoficerskimi, korpusem aspirantów, oficerów, generałów buduje się profesjonalnie, a nie na kursach dwutygodniowych - w systemie realizowanym w szkołach krajowych zatrudniających wysoko profesjonalną kadrę, czasem również na szkoleniach zagranicznych.
W programie szkolenia nie przewiduje się tematu: "Jak postrzelić śmiertelnie funkcjonariusza z broni palnej w trakcie kursy prowadzonego przez taniego instruktora".
Poszerzanie horyzontów zawodowych zazwyczaj jest godne pochwały i może stanowić podstawę do kolejnych awansów, choć i z tym bywa tak, jak z grą w pokera.